nych przez bohaterów, czyli uzasadnionej sytuacją fabularna percepcji . to na czym tu polega anarchia9 Chyba że przyjmiemy. iż anarchicznosc może byc cząstkową <tj. dotyczyć ilości szczegółów - jak tego chce Wysłouch) i wynikać z poetyckiej licencji - me wvdaje sie to jednak przekonujące.
W tym momencie pora przejść do drugiego, ukrytego znacznie głębiej założenia, które - tutaj nieco wyjaskrawione - zdaje się tkwić u podstaw rozwazan zarowno S. Wysłouch. jak i -J. Sławińskiego. Jeśli przyjmiemy, iż stopień szczegółowości opisu może me byc niczym w tekście uwarunkowany 'prócz autorskiej licencji - wg Wysłouch), jeśli można dowolnie przestawiać elementy „bez naruszenia signifie' (Sławiński), to znaczy, ze przyjmujemy w gruncie rzeczy tezę o jakimś przedustawnym. pozatekstowym porządku, który ujawniany jest przez dzieło. Inaczej mówiąc, cytowane stwierdzenia zdają się sugerować ' wbrew intencji autorów wyrażonej winnych częściach wywodów', iż świat przedstawiony istnieje gdzieś gotowy, niezależnie od słów. i podlegać może różnorodnym autorskim werbalizacjom, które w mniejszym lub większym stopmu są wobec niego wierne. Stałość signifie warunkowałaby możliwość zmian signifiants. Burzyłoby to podstawy funkcjonowania fikcji literackiej, która istnieje wszak jedynie poprzez słowa, dzięki nim, tak więc cechy przedmiotów' przedstawionych i relacje między mmi wyznaczane są każdorazowo przez dobór i układ środków językowych, w tym również własności fonetyczne czy prozodyjne. Zresztą signifie tekstu jest przecież funkcją, a nie sumą poszczególnych sigmfies. Jeśli przyjąć za J. Sławińskim, że „opis to przede wszystkim określona konfiguracja leksykalno-se-mantyczna ułożona w danym miejscu przebiegu narracyjnego” (Próby teoretycznoliterackie, s. 201), to przestawienie lub dodanie jakiegoś elementu oznacza zmianę tej konfiguracji, co nie może być obojętne dla stopniowej konkretyzacji opisywanych przedmiotów. O inwersji czy intruzji elementów w opisie można więc mówić mając na względzie jakiś wzorzec językowy czy konwencję, inaczej nie wiadomo, co stanowić by miało „bazę” przekształceń.
Nie przypadkiem zostało tu właśnie użyte słowo z Ingar-denowskiego zasobu pojęć - być może fenomenologiczne uję-
cie przedmiotów przedstawionych zaważyło w jakiś sposób na traktowaniu semantyki opisu przez badaczy przedmiotu. Co prawda Roman Ingarden nie zajmował się bezpośrednio zagadnieniami dotyczącymi różnych form podawczych w narracji, ale z jego rozważań na temat natury percepcji, sposobu istnienia przedmiotów przedstawionych w dziele literackim, a także z analizowanych przykładów płyną wnioski dotyczące deskrypcji57. Mogłyby one stać się argumentem za ową „nienaruszalnością” signifie mimo zmiany układu znaków, dlatego warto je w tym miejscu przypomnieć.
Opis według Ingardena jest bowiem właściwie i miejscem - w sensie odcinków tekstu, tj. faz, które składają się na de-skrypcję, i funkcją - wynikiem aktu intencjonalnego odbiorcy, który dokonuje w swoim umyśle reinterpretacji kolejnych, odczytywanych linearnie faz, by wydobyć z nich niepełne, schematyczne dane na temat przedmiotów przedstawionych, a następnie dokonać ich aktualizacji oraz konkretyzacji. Mówiąc o sposobie istnienia przedmiotów przedstawionych, Ingarden wskazał również na pewne cechy opisu literackiego (a właściwie - każdego opisu językowego), takie jak: nieciągłość (przedmiot przedstawiony może być reprezentowany przez jedno określenie bądź grupę zdań niekoniecznie sąsiadujących ze sobą); niekompletność (opis zawsze prezentuje tylko niektóre cechy, aspekty przedmiotu), werbalna niejed-nostkowość (tj. brak możliwości każdorazowego zastosowania odrębnych znaków językowych na potrzeby indywidualnych przedmiotów przedstawionych). Spójność opisu jest więc w tym ujęciu wypadkową tożsamości motywu, który wyznaczają poszczególne fazy i związane z nimi warstwy dzieła, oraz zdolności konkretyzacyjnych odbiorcy. A zatem Ingarden przedstawia w gruncie rzeczy od razu semantykę makroopi-su - odnosi elementy językowe do potencjalnych całości, które w trakcie recepcji powstają z „wyglądów trzymanych w pogotowiu”. Interesuje go sposób istnienia i funkcjonowania
57 Zob. R. Ingarden, O dziele literackim. Badania z pogranicza ontolo-gu. teorii języka i filozofii literatury, tłum. M Turowicz, Warszawa 1988. ■g^^ozdz. VII; idem. Z teorii dzielą literackiego, w. Problemy teorii literatury. I I, wyd. 2. poszerz., Wrocław 1987