Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (20)

Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (20)



praktyk językowych, a nie jako byt odzwierciedlony, odbity w Konstrukcjach słownych. Wskazywały, że w sztuce (tu: w prozie) „rzeczywistość semiotyczna” jest nie tylko wcześniejsza od „rzeczywistości przedmiotowej”, lecz że ta rzeczywistość semiotyczna (konwencje językowe, artystyczne etc.) jest bytem autonomicznym. Najbardziej skrajną konsekwencję z tych modernistycznych przeświadczeń wyciągnął po latach Bruno Schulz. Jego koncepcji („rzeczywistość jest cieniem słowa”) poświęcę przeto osobne rozważania.

Normy, jakie ujawniły się w przedwojennych odczytaniach „powieści-worka”, pojawią się ponownie w odbiorze prozy Schulza oraz przede wszystkim — Ferdydurke Gombrowicza. I o tym także jeszcze będę pisał. Sprawa ta ma jednak dalsze kontynuacje. Znane są dziś kłopoty, jakie sprawiają współczesnym czytelnikom powieści z ujawnionym ,ja” autorskim (np. proza T. Konwickiego, K. Brandysa, J. Andrzejewskiego, M. Nowakowskiego, J. M. Rymkiewicza czy M. Białoszewskiego). Świadczą one, że pewne założenia „powieści-worka” (np. wypowiedź autora jako osoby publicznej, podkreślającego prywatność głoszonych przekonań) są partnerem współczesnego nam układu literackiego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że współczesną kulturę artystyczną coraz bardziej fascynuje możliwość opowiadania autorskiego, polegającego bądź na ujawnianiu artystycznych decyzji podmiotu twórczego, bądź na wykorzystaniu ujawnionej osoby autora jako podmiotu mówiącego w utworze — przykłady można znaleźć w filmie (Wajda, Zanussi, Konwicki), w teatrze (Kantor), w prozie (Herling-Grudziński) czy w poezji (np. Wojaczek). Rzecz jasna, nie chodzi tu o szukanie uproszczonych antecedencji tego zjawiska w typie komunikacji literackiej zrealizowanym w „powieści--worku”, lecz o rozpoznanie pewnych konwencji wypowiedzi jako problemów kultury literackiej w długich odcinkach ewolucji artystycznej.

Reasumując: narracja autorska w „powieści-worku” nie jest — jak się wydawało wielu czytelnikom — świadectwem nieumiejętności pisarskiej. Jest natomiast szczególnym przypadkiem aktualizacji takiej konwencji mówienia, która pełni tylko sobie właściwe funkcje w różnych etapach rozwoju literatury. Wyznacznikiem nowoczesności prozy XX wieku nie jest bowiem tylko rezygnacja z wszechwiedzącego obserwatora, lecz i zabieg jaskrawo przeciwstawny: ujawnione posługiwanie się tą konwencją (np. BerlinAlexanderplatz Doblina). Nie ukrywam, że jest to problematyka zachęcająca do osobnych rozważań, dla których nie ma miejsca w tej pracy.

5. Powieść jako ready-made

Jeśli przyjąć, że konwencja powieści realistycznej (nie ważne, czy będzie to proza Balzaka, czy Virginii Woolf!) opiera się zawsze na relacji przyległości słowa i rzeczy, nazwy i przedmiotu, znaku i desygnatu, to konwencja „powieści-worka” jest odrzuceniem tego referencyjnego statusu słowa, zdania czy narracji. Narracja (opis, opowiadanie) rozwija się bowiem w „powieści-worku” wedle reguł nie motywowanych prawdą, wiernością czy obiektywizmem. Inaczej mówiąc, celem języka narracji w „powieści-worku” nie jest przyległość signifie i sig-nifiant, a w konsekwencji budowanie szeregu akumulacji informacyjnej. W utworach tych mamy do czynienia z uwyraźnieniem znakowej (poetyckiej) funkcji słowa —jako przedmiotu użytego do narracji. To nastawienie na znak ma, rzecz jasna, różne oblicza u poszczególnych autorów i schematycznie rzecz ujmując dałoby się zmieścić między biegunem „niezwykłości” użycia (a więc tradycyjnym rozumieniem poetyckości) a biegunem użycia stereotypu, a więc jakby znaku pustego, elementu, który został zastosowany jako swoisty prefabrykat narracyjny41.

Takie gotowe elementy w sposób jaskrawy i prowokacyjny konstytuują każdy poziom „powieści-worka”. Jak wiadomo,

41Z opisywaną poniżej problematyką, oprócz tekstów zebranych w Studiach o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, korespondują jeszcze dwie książki: rozważania o powieściach Witkacego w książce K. Rudzińskiej, Artysta wobec kultury. Dwa typy autorefleksji literackiej: ekspresjoniści „Zdroju" i Witkacy, Wrocław 1973, s. 90-120 oraz Nowotny-Szybistowej, Osobliwości leksykalne... Obie autorki dla opisania bardzo różnych poziomów dzieła Witkacego (filozofia kultury i system językowy) wskazują na posługiwanie się w kulturze artystycznej XX wieku przedmiotami gotowymi (ready madę). Możliwości podobnej problematyzacji na materiale współczesnych utworów pokazuje R. Nycz w swoich artykułach o formach sylwicznych: O kolażu tekstowym. (Na materiale prozy Leopolda Buczkowskiego), [w zbiorze:] Pogranicza i korespondencje sztuk, pod red. T. Cieślikowskiej i J. Sławińskiego, Wrocław 1980, oraz O syl-wiczności czyli kłopot z przedmiotem, „Teksty” 1979, nr 1; przedr. w: Tekstowy świat. Poststrukturalizm a wiedza o literaturze, Wyd. IBL, Warszawa 1993.

101


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (11) wyraźnie „anachronicznym” nie świadczy o
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (25) („Książę i Arjaman nie mieli ochoty poety
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (1) wykładnikiem koncepcji, wedle której powie
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (21) cała estetyka Witkacego uzasadnia koniecz
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (22) krotnie też porównanie przechodzi w cytat
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (23) według Witkacego przedstawianie w powieśc
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (26) między zdaniami wyłaniającymi z siebie fa
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (29) teracka lat trzydziestych nieustannie od
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (7) ustannemu „spotwornieniu”, o tyle szereg d

więcej podobnych podstron