(powrót zabójcy na miejsce zbrodni, śledztwo, obecność pozornie nieudolnego, a w rzeczywistości niezmiernie przebiegłego detektywa Porfirego Pie-trowicza). Dramat moralny Raskolnikowa stopniowo wzrasta i angażuje moralnie innych, wtajemniczonych przez Rodiona bohaterów: przede wszystkim Razumichina, z którym dyskutuje na temat teorii prawa do zbrodni, oraz nieszczęśliwej prostytutki Soni, która zmusza go do przyznania się do winy i z którą Rodion - po odbyciu kary na katordze - postanawia wieść nowe, odrodzone moralnie życie.
W Zbrodni i karze Dostojewski uzasadnia, iż cel nie uświęca środków. Ra-skolnikow przeprowadza podział ludzi na jednostki „niższe” oraz jednostki „właściwe”, wyposażone w szczególne predyspozycje, które pozwalają im głosić światu nowe idee. Ci ostatni - według Raskolnikowa - mają prawo być przestępcami. Bohater przeżywa dramat zracjonalizowanej dumy i wyższości intelektu demagoga, który chce tworzyć nowy świat na kruchych fundamentach zla moralnego. Motywem zbrodni nie jest tu jednak żądza władzy czy bogactwa, tylko obawa przed utratą ludzkiej godności, przed degradacją do kategorii „plugawej wszy", „drążącego stworu" (jak Rodion określa swoją ofiarę, Alonę Iwanownę). Teoria Raskolnikowa byta również konsekwencją ciężkich warunków, z jakimi musiał borykać się w życiu, i które doprowadziły go do psychicznej degradacji (istotnym argumentem w teorii prawa do zbrodni okazai się tragiczny los Marmieladowów). Na swój „czyn" zdobywa się w psychicznym „transie", oprócz lichwiarki zabija także jej siostrę - przypadkowego świadka wydarzeń. Odtąd czuje się wyalienowany z ludzkiej wspólnoty. Nie może znieść obecności nawet najbliższych, ale równocześnie nie może obejść się bez ludzi. W końcu nie wytrzymuje tej psychicznej samotności i ujawnia się. Upadają wszystkie jego teorie, ponieważ zbrodnia nie wpłynęła na sytuację ludzi, którym chciał pomóc. Jedynym warunkiem duchowego zmartwychwstania Rodiona jest dobrowolne cierpienie i powrót do wiary zdolnej ocalić człowieczeństwo. Dostojewski pod pojęciem ateizmu rozumiał nie tyle negację Boga, ile deifikację człowieka. Tak więc interwencja Soni - uosobienia ewangelicznych cnót Marii Magdaleny - sprawia, że publicznie wyznaje on swą winę ludowi. Zbrodnia i kara jest powieścią polifoniczną. W wyniku rozpisania tematu na wiele głosów, czytelnik jest świadkiem nie tylko dialogu „zewnętrznego", ujawniającego się w konfrontacji światopoglądów, ale także dialogu „wewnętrznego”, ukazującego sprzeczności w psychice bohatera, który nie jest jednolitą osobowością.
Karne przemieszczenie skazanych w głąb Rosji, najczęściej na Syberię (używano wtedy rosyjskiej nazwy Sybir). Zesłańcy dzielili się na kilka kate-
gorii: skazani na 2 5 lal lub bo/lormlnowo pod nadzór (mogli poruszać się w obrębie 10 km, musieli sami się utrzymywać), kierowani do fortec jako aresztanci, skazani na katorgę (do ciężkich robót w kopalniach itp ), przeznaczeni do służby wojskowej dożywotnio lub na kilkanaście lat.
Pierwsze zsyłki Polaków nastąpiły już po konfederacji barskiej (w 1768 r. wywieziono około 10 tysięcy osób), następne po powstaniu listopadowym i spiskach lat trzydziestych (ok. 50 tysięcy), wreszcie po > powstaniu styczniowym (ok. 100 tysięcy). Władze rosyjskie miaty duże trudności z rozmieszczeniem tak wielkiej liczby osób.
Zesłańcy cieszyli się na Syberii dużą sympatią miejscowej ludności. Jako ludzie wykształceni uczyli dzieci swoich zwierzchników, leczyli chorych, rozwijali gospodarkę rolną (sprowadzili marchew, kalafiory, fasolę, upowszechnili pługi żelazne), zajmowali się produkcją przemysłową (np. wyrobem mydła i świec); niektórzy dorobili się znacznego majątku i nie chcieli wracać. Większość tęskniła jednak za ojczyzną i domem rodzinnym. Nieudane próby ucieczki kończyły się straszliwymi karami (przejście przez 7 tysięcy kijów, zwykle śmiertelne). Na terenach Rosji europejskiej (takie zesłanie objęło właśnie Mickiewicza) - w Petersburgu, Moskwie, Odessie - powstawały aktywne kulturowo kolonie polonijne, wydające własne pisma i książki. Wśród studentów uczelni rosyjskich znajdowało się 20% Polaków. Było też ich wielu wśród właścicieli dużych przedsiębiorstw (np. Wotodkowicz - teść > Henryka Sienkiewicza); w Rosji znajdowali oni tańszą siłę roboczą niż w > Królestwie Polskim i łatwiej dochodzili do majątku. Sytuacja ta wywołała emigrację talentów z ziem polskich („argonautyzm” surowo oceniony przez > Elizę Orzeszkową).
J. Malczewski, Wigilia na Syberii