130
czuje się zmuszona do spełnienia roli arbitra, tu raczej rozjemcy, gdyż zamiast walorów pióra zebrani mogli ooenió cechy charakterów uozestników tego towarzyskiego konkursu:
TRYSOTYN: Dla mnie ballada mało wartości posiada:
Dawno już ozas jej minął; starzyzna niemodna.
WADIUS: Mimo to w oczach wielu zachwytu jest godna.
TRYSOTYN: Być może; ja zaś do niej wstręt stanowczy czuję. WADIUS: Wartości jej to pewnie zgoła nie ujmuje.
TRYSOTYN: To zatęchłych pismaków rodzaj ulubiony.
WADIUS: Dziw zatem, że naganę spotyka z twej strony.
TRYSOTYN: Dość niezdarnie ubierasz mnie w swoje przymioty, (wszyscy wstają)
WADIUS: Na mnie ohoesz rzuoić ciężar własnej 3wej głupoty.
TRYSOTYN: Ejże, nędzny bazgraozu, tak cię złość uniosła?
WADIUS: Ejże, ty wierszokleto, zakało rzemiosła!
TRYSOTYN: Śmieciarzu literacki, rabusiu wytarty!
WADIUS: Chamski łbie!...
FILAMINTA:Ech, panowie, to są chyba żarty?
(akt III, sc. 5, przekł. T. Boya-Żeleńskiego)
Zupełnie inną odmianą dialogu jest konwersao ja. Cechuje ją zgodny stosunek replik o tendenojł rozwijająoej temat. Gdy idzie o cechy szczegółowe, definiowana bywa rozmaicie, jako "rozmowa towarzyska" (Skwarczyńska), jako "rozmowa dla samej rozmowy /'. . .J dość silnie zabarwiona estetyoznie" (Mukarov-sky), jako "każdy dialog bez zwykłej i bezpośredniej utylitarnoś-oi, przy którym mówi się przode wszystkim po to, aby mówić, dla zabawy, dla kurtuazyjnej gry" (Tarde). Historycznie związana z powstaniem instytucji salonu w XVI-wiecznej Francji (najsłynnie 1-sze: margrabiny de Rambouillet, panny de Scudery), jako wyraz ■tultury i życia towarzyskiego, później coraz częściej synonim rozmowy "pustej", w której celem jest popis słowny, a nie wymiana myśli i opinii.
V dramacie konwersacja jest formą przydatną tylko w pewnych cKolicznościaoh fabularnych. Służyć może charakteryzowaniu środowiska, jako środek prezentaoji satyrycznej - przez odpowiednio dobrany temat i niewspółmierną do jego znaczenia formę. Jest. to forma statyczna, zatrzymująca bieg zdarzeń, a - wskutek bez-konfliktowości - nawet żywszą wymianę myśli. Temat konwersacji, przeciwnie niż temat dyskusji, mieści się całkowicie w gestii bohaterów dramatu, nie może stanowić idei utworuJ
Staraiąc Sif zbudować jakąś uniwersalną definioję^konwer-
sacji trzeba byleby uwzględnić następujące jej cechy. Ma ona cha-
■J* ją
■t-rągrią , ma :* cłsar-Łi -
a* raaaego eels
4 s-ps-aw istaerrs:
:f iuztmł* rwpl—<•
inn w
• rrsr***