222 Rozdział 9
Szczególnie ważną umową o świadczenie usług turystycznych jest umowa hotelowa, która nie znalazła dotychczas ustawowego uregulowania. W praktyce turystycznej wykształciły się w ostatnich latach takie umowy, jak umowa o korzystanie z kempingu, umowa o korzystanie z pola biwakowego, umowa
0 świadczenie usług przewodnickich, czy umowa pilotażu wycieczki. Praktyka też ukształtowała pod wpływem potrzeb występujących w turystyce specyficzne ustalenia umów o usługi gastronomiczne i umów o usługi bankietowe, wykonywanych na rzecz turystów. Właśnie potrzeby praktyczne doprowadziły także do ukształtowania się szczególnych podstaw umownych stosunków organizatorów turystyki z podwykonawcami, a zwłaszcza z przedsiębiorcami hotelarskimi.
Odrębne miejsce w ramach szeroko rozumianych umów o świadczenie usług turystycznych zajmują umowy o usługi transportowe. Poszczególne typy umów o usługi transportowe funkcjonują przy tym w istocie niezależnie od turystyki, ale jej ścisłe związki z transportem wymuszają nieraz wprowadzanie szczególnych unormowań prawnych w tym zakresie. Specyficzne jest też miejsce i rola usług turystycznych nazywanych tradycyjnie mianem timc-sharingu. Zawierane są wówczas umowy różnych typów, co wymagało przybliżenia w osobnym punkcie 15 tego rozdziału podręcznika. Ponadto rozmaite typy umów nazwanych, jak zwłaszcza umowa darowizny i umowa użyczenia, spełniają szczególne funkcje gospodarcze w turystyce i wymagało to omówienia w tym rozdziale podręcznika. Rozdział ten przybliża też w punkcie 19 cechy specyficzne umów o świadczenie usług rekreacyjnych, mających daleko sięgające związki z turystyką. Odnosi się to w szczególności do odrębnie przedstawionej w punkcie 20 umowy o korzystanie z placówki wypoczynku dla dzieci
1 młodzieży szkolnej.
Współczesne podejście ustawodawcy, sądownictwa oraz przedstawicieli nauki prawa traktuje świadczenia przewozowe, noclegowe, żywieniowe, przewodnickie oraz inne wykonywane na rzecz turystów w sposób łączny jako pewnej całości, którą zobowiązuje się zapewnić organizator turystyki. Przy tym ten pakiet usług turystycznych ma zmienną treść. Powoduje to, że konkretna umowa o pakietowe usługi turystyczne ma treść umożliwiającą zaspokojenie zindywidualizowanych potrzeb. Ten pakietowy charakter usług turystycznych znajduje wyraz w dyrektywie 90/314/EWG.
Charakter prawny umowy tego typu wcale nie jest oczywisty. Dawniej umowa o imprezę turystyczną była zwykle kwalifikowana jako odmiana umowy o dzido lub umowa nienazwana. Obecnie w nauce prawa najczęściej przyjmuje się za M. Nesterowiczem, że jest to umowa mieszana, składająca się z elementów różnych typów umów, w tym zwłaszcza umowy o dzieło, przewozu, najmu pomieszczenia, przechowania, sprzedaży, zlecenia i umów podobnych do zlecenia, ale mająca także specyficzne cechy własne, wskazujące na tworzenie się nowego typu umowy. Wymieniony autor dokonuje takiej właśnie kwalifikacji prawnej umowy o wycieczkę (o podróż) również na gruncie obowiązywania ustawy o usługach turystycznych z 1997 r., wskazując, że do analizowanej umowy należy stosować przepisy prawa cywilnego o umowach w ogólności, przepisy części ogólnej zobowiązań oraz przepisy o umowach nazwanych. Te ostatnie należałoby stosować wprost lub w drodze analogii w zależności od stopnia podobieństwa określonych świadczeń. Ponadto do tej umowy trzeba oczywiście stosować również przepisy ustawy o usługach turystycznych. Jednak słabą stroną stanowiska traktującego umowę o imprezę turystyczną (o podróż) jako umowę mieszaną jest to, że w nauce prawa często kwestionuje się celowość wyróżnienia umów mieszanych, gdyż mieszczą się one w istocie w obrębie umów nienazwanych.
Z kolei J. Raciborski w komentarzu do ustawy o usługach turystycznych uchyla się od zajęcia stanowiska w kwestii charakteru prawnego umowy o podróż i wyraźnie nie opowiada się za traktowaniem umowy o imprezę turystyczną ani jako umowy mieszanej, ani jako szczególnego rodzaju umowy o dzieło. Zdaniem tego autora stan regulacji prawnej jeszcze nie uzasadnia stwierdzenia o nabraniu przez umowę o zorganizowanie imprezy turystycznej charakteru umowy nazwanej.
Pogląd o występujących lukach w dotychczasowej regulacji ustawowej umowy o wycieczkę zdecydowanie przedstawia także E. Łętowska, wskazując na konieczność pełnej implementacji dyrektywy 90/314/EWG do polskiego prawa. Zastrzeżenia co do niepełnej implementacji tej dyrektywy najwyraźniej powstrzymały tę autorkę od stwierdzenia, że w świetle regulacji prawa polskiego jest to już umowa nazwana.
Należy podkreślić, że nowelizacja ustawy o usługach turystycznych przez tzw. ustawę horyzontalną z 2000 r. dokonała oczekiwanego wypełnienia większości luk w zakresie unormowania przez polskie prawo umowy o imprezę turystyczną w sposób zbliżony do wymaganego przez powołaną dyrektywę. Późniejsze zmiany ustawy o usługach turystycznych spowodowały, że chociaż nadal są zgłaszane słuszne postulaty w zakresie niepełnej implementacji dyrektywy 90/314/EWG, to jednak obecnie już nie występują przeszkody natury prawnej, by uznać analizowany typ umowy za w pełni wyodrębnioną ustawowo umowę nazwaną. Ten głoszony przeze mnie od kilku lat pogląd zyskuje stale nowych zwolenników. W zakresie nieuregulowanym ustawą o usługach turystycznych zgodnie z jej ustaleniami należy do tego typu umów stosować przepisy kodeksu