Kołysanie poziome. Oto pożyteczne doświadczenie dla dzieci głęboko upośledzonych, pomagające im zmniejszyć spastyczność. Dziecko leży na wznak na materacu, a opiekun przewraca je na bok, ciągnąc delikatnie za biodro i ramię < kościste części ciała). Pomaga dziecku opaść z powrotem na plecy, a potem toczy je przewracając na drugi bok. Nacisk jest położony na wywołane siłą ciążenia opadanie na plecy, które powoduje, że dziecko doświadcza ciężaru własnego ciała i wrażenia ciężkości. Swobodny ruch kołysania na bok i opadania na plecy dodatnio wpływa na rozluźnienie. Ważne jest tu znalezienie właściwego rytmu i proporcji między siłą a wrażliwością. Umiejętność tę zdobywa się w praktyce, jedni opiekunowie opanowują ją lepiej, inni gorzej.
Ciągnięcie. Kolejne doświadczenie polega na tym, że jeden z partnerów ..ciągnie" drugiego po śliskiej podłodze, trzymając go za kostki u nóg (fot. 8, 9). Dzieci lubią takie swobodne ślizganie i zaskakuje je widok partnera w górze ponad sobą. Sytuacja ta powoduje też często powstanie dobrego kontaktu wzrokowego. Ciągnąc dziecko, starszy partner może wykonywać szerokie „poślizgi” na obie strony, powodując w ten sposób elastyczne wyginanie się ciała dziecka w talii W ry m przypadku ruchy na boki są ważniejsze niż samo ślizganie. Jest to jeszcze jeden sposób, by nadać środkowej części ciała giętkość, bez której usztywnione i napięte dziecko nie odbiera żadnych nowych doświadczeń. Dzięki właściwej opiece, trosce i zachęcie możemy pomóc dziecku się rozluźnić i spowodować, że tułów stanie się bardziej elastyczny.
Fot 8. Dzieci z poważnymi trudnościami w uczeniu się ciągną swoich partnerów. Proszę zauważyć, że głowa ciągniętej dziewczynki jest swobodnie opuszczona
Sztywność tułowia może się rozszerzać także na nogi. Usztywnienie nóg dość często zdarza się osobie ciągnącej, a napięcie to jest następnie przekazywane dziecku. Żeby rozluźnić mięśnie nóg, napięta osoba może położyć się na plecach. Następnie terapeuta lub opiekun unosi jej jedno kolano na kilka centymetrów i pozwala mu swobodnie opaść na podłogę. W miarę jak noga upada coraz łatwiej, z mniejszym napięciem, można stopniowo zwiększać wysokość. Nacisk jest położony na upadek, w którym siła ciężkości powoduje ruch. Może także pomóc masaż mięśni ud. Gdy mięśnie nóg są rozluźnione, stopy opadają na swoje zewnętrzne strony, co oznacza, że mięśnie przywodzące umieszczone po wewnętrznej stronie nogi nie są napięte. Nogi zmęczone, napięte padają ze stopami skierowanymi w górę.
Gdy dorosły lub starszy partner „ciągnie" dziecko, powinien zwrócić uwagę, czy trzyma ono głowę na podłodze, co świadczy o poczuciu pewności i zaufaniu do partnera. Osoby niespokojne podnoszą głowę i rozglądają się w koło. Jeżeli dziecko odczuwa ślizganie się głowy i włosów jako przykre, może podłożyć pod spód ręce, ale na czystej, śliskiej podłodze nie będzie to raczej potrzebne. Dzieci z głębokimi i sprzężonymi zaburzeniami można wozić na kocu. będzie to dla nich przyjemnym i pobudzającym doświadczeniem (fot. 10).
Dzieci mogą też ciągnąć dorosłych, trzymając ich za ręce. Aby ułatwić dzieciom to zadanie, dorosły może odpychać się stopami od podłogi. Nauczyciela •może też ciągnąć kilkoro dzieci. Trzeba pamiętać o tym. aby dać dzieciom możliwość odwzajemnienia się i opiekowania dorosłymi.