OY
w Cuyama Valley; prawie dwie godziny drogi na północ od naszej farmy; gdzie miały się zmieszać ze stadem swobodnie biegających koni na należącym do Claudii Russell ranczu o powierzchni wielu tysięcy akrów. Carol miała regularnie sprawdzać, czy nic im się nie przydarzyło.
Kiedy mustangi zostaną zaadoptowane, nie mogą już wrócić na ziemię pozostającą pod zarządem BLM. Zgodnie z warunkami umowy adopcyjnej muszą być trzymane na ziemi będącej własnością prywatną. Na ranczu, z którego terenów pozwolono nam korzystać, panowały warunki bardzo zbliżone do tych z naturalnego środowiska naszych mustangów. Jedynym znakiem, ze nie jest to terytorium dziewicze, były ciągnące się co sześć do dwunastu mil ogrodzenia i może jakiś wiatrak widoczny na horyzoncie.
Teraz, kiedy udało nam się zdobyć Shy Boya, czułem, ze największe kłopoty organizacyjne mamy już za sobą. Ponadto BBC zatrudniło do tego projektu reżysera znanego z dobrych filmów dokumentalnych.
Kiedy zadzwonili do mnie z BBC, był styczeń roku 1997. Grzechot-niki budzą się ze snu w kwietniu i wzrasta wtedy gwałtownie niebezpieczeństwo wybuchu pożaru, tak więc film powinien powstać wcześniej. Liczyłem także na światło księżyca, dzięki któremu mógłbym widzieć w nocy. Idealny byłby ostatni weekend marca, który jednocześnie był weekendem wielkanocnym. Musieliśmy tylko przygotować nasze konie wierzchowe i ekwipunek i czekać.
Niepokoiła mnie jedna wątpliwość. W co ja się pakowałem1?- Mój kręgosłup był w kiepskim stanie: mniej więcej piętnaście lat wcześniej miałem bardzo ciężką operację pięciu kręgów, w trakcie której usunięto mi pięć dysków. Czy mogłem jechać bez przerwy przez dzień i noc w tych ekstremalnych temperaturach, jakie panują na wyżynnej pustyni <?• A nawet jeśli bym tego dokonał, to czy byłem w stanie zreali-