ScannedImage 14

ScannedImage 14



‘1

4(807). Uczeń abba Sisoesa mawiał do niego często: „Abba, wstań, jedzmy”. A on go pytał: „Tośmy jeszcze nie jedli, dziecko?” Mówił mu: „Nie, ojcze”. Odpowiadał starzec: .Jeśliśmy jeszcze nie jedli, to przynieś, gedzmy”.

5(808). Kiedyś abba Sisoes powiedział z ufnością: „Odwagi! Oto już od trzydziestu lat nie proszę Boga nawet o darowanie mi grzechów, tylko o to jedno wciąż się modlę: «Panie Jezu, ustrzeż mnie od mojego języka!» Ale aż

do dziś codziennie z jego powodu upadam i grzeszę”.

l

6(809). Brat zapytał abba Sisoesa: „Dlaczego namiętności nie odchodzą ode mnie?” Starzec mu odpowiedział: „Ich narzędzia są w tobie; ale oddaj im ten ich zastaw, a pójdą sobie”.

7(810). Kiedyś abba Sisoes mieszkał na górze abba Antoniego, a że ten, kto załatwiał jego sprawy, długo nie przybywał, starzec przez dziesięć miesięcy nie widział żadnego człowieka. Aż, przechadzając się po górach, spotkał pewnego Faranitę polującego na dzikie zwierzęta. I zapytał go: „Skąd przychodzisz i od jak dawna tu jesteś?” On zaś odrzekł: „Wierz mi, abba, od jedenastu miesięcy przebywam w tych górach, a nie spotkałem żadnego człowieka, aż dopiero ciebie”. Gdy starzec to usłyszał, wródł do celi i uderzył się w piersi, mówiąc: „Patrz, Sisoesie, myślałeś, żeś coś wielkiego osiągnął: a tymczasem nie dorównałeś nawet temu świeckiemu!”

8(811). Na górze abba Antoniego odbywała się Eucharystia, i mieli tam bukłaczek wina. Jeden ze starców wziął dzbanuszek i kubek i zaniósł abba Sisoesowi, częstując go; a on wypił. I znów drugi raz tak zrobił, a on przyjął. Podszedł wreszcie i po raz trzeci, ale on już nie przyjął, mówiąc: „Przestań, bracie: czyż nie wiesz, że jest szatan?”

9(812). Pewien brat przybył do abba Sisoesa na górę abba Antoniego. I kiedy rozmawiali, zapytał abba Sisoesa: „Czy jeszcze nie doszedłeś do miary abba Antoniego, ojcze?” Starzec mu rzekł: „Gdybym miał jedną z myśli abba Antoniego, stałbym się cały jak ogień, ale znam człowieka, który - chociaż z trudem - potrafi znosić jego myśli”.

10(813). Pewien Tebańczyk przyszedł kiedyś do abba Sisoesa, pragnąc zostać mnichem. A starzec go zapytał, czy kogoś ma na świecie. On

odpowiedział: „Mam jednego syna”. Rzekł mu starzec: „Idź i wrzuć go do rzeki, a wtedy zostaniesz mnichem”. Kiedy on odszedł, żeby syna wrzucić do rzeki, starzec posłał jednego z braci, aby go powstrzymał Gdy więc tamten już miał to zrobić, brat mu powiedział: „Stój, co robisz?” On zaś odrzekł: „Abba mi kazał wrzucić go do rzeki”. Brat na to: „Ale potem powiedział, żebyś go nie wrzucał”.1 Wtedy zostawił syna i wrócił do starca, i stał się wypróbowanym mnichem dzięki swojemu posłuszeństwu.

11(814). Pewien brat spytał abba Sisoesa: „Czy dawnych ojców szatan też tak dręczył?” Odpowiedział mu starzec: „Teraz dręczy bardziej, bo jego czas coraz bliżej2, i to go gniewa”.

12(815). Abraham, uczeń abba Sisoesa, był kiedyś kuszony przez szatana i starzec dowiedział się, że uległ pokusie. Wtedy wstał i wyciągnął ręce do nieba, mówiąc: „Boże, chcesz czy nie chcesz, nie puszczę dę, póki go nie uzdrowisz!” I zaraz został uzdrowiony.3

13(816). Pewien brat zwródł się do abba Sisoesa, mówiąc: „Widzę, że pamięć o Bogu trwa we mnie stale”. Odpowiedział mu starzec: „Nie to jest widkie, że myśl twoja trwa przy Bogu; ale wielką rzeczą jest widzieć, że się jest niższym od wszelkiego stworzenia. Bo to właśnie, oraz fizyczna asceza, wprowadza na śdeżkę pokory”.

14(817). Opowiadano o abba Sisoesie, że kiedy miał umierać i ojcowie siedzieli wokół niego, jego twarz zajaśniała jak słońce 4, i powiedział: „Oto przyszedł abba Antoni”. A po chwili powiedział: „Oto przyszedł chór proroków”. I jeszcze bardziej zajaśniała jego twarz, i powiedział: „Oto przyszedł chór apostołów”. I znowu ze zdwojoną siłą zajaśniała jego twarz i wydawało się, że z kimś rozmawia. Starcy go zapytali: „Z kim mówisz, ojcze?” On odpowiedział: „Oto przyszli aniołowie, żeby mnie zabrać, a ja ich proszę, żebym mógł jeszcze zostać i trochę odpokutować”. Starcy mu powiedzieli: „Ojcze, nie potrzebujesz pokuty!” Odrzekł im starzec: „Zaprawdę, nie mam świadomośd, żebym chodaż początek uczynił”. I wszyscy zrozumieli, że jest doskonały. I znowu zajaśniała jego twarz jak słońce, i przelękli się wszyscy;3 i powiedział do nich: „Patrzde, Pan przyszedł i mówi: «Przynieśde mi naczynie pustyni»”6.1 zaraz oddał ducha7, i stał się jak błyskawica8, a cała cela napełniła się piękną wonią9.

249


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ScannedImage 14 ‘1 4(807). Uczeń abba Sisoesa mawiał do niego często: „Abba, wstań, jedzmy”. A on go
27211 Untitled Scanned 14 (2) Biblioteka Pedagogiczna w Siedlcach85616 Jasełka są przeznaczone do wy
Untitled Scanned 14 (2) Biblioteka Pedagogiczna w Siedlcach85616 Jasełka są przeznaczone do wystawie
Untitled Scanned 14 (2) Biblioteka Pedagogiczna w Siedlcach85616 Jasełka są przeznaczone do wystawie
27211 Untitled Scanned 14 (2) Biblioteka Pedagogiczna w Siedlcach85616 Jasełka są przeznaczone do wy
28417 Untitled Scanned 14 (7) przez jakiś czas, mógł być przyjęty do rodziny przez ojca gospodarza l
17616 ScannedImage 18 51(854). Abba Sisoes tebańczyk powiedział do swego ucznia: „Powiedz mi, co myś
ScannedImage 15 15(818). Abba Adelfios, biskup Nilopolis, odwiedził abba Sisoesa na górze abba Anton
25163 ScannedImage 17 35(838). Pewien brat prosił abba Sisoesa tebaóczyka: „Powiedz mi słowo”. Odrze
ZESZYT DO KALIGRAFII 3 (06) et pxL p/x o/> pŁ ----- — 4 14 $4 -1— ■ -, . . -- - --------- - —
skanowanie0028 (14) I I s i —1 ■ f- 4JŁ&, ix * ■ ^■fillS§ff fc. $&!•*
ScannedImage 14 (>bok opracowania systemu religijnego w procesie stabilizacji władzy państwowej d
ScannedImage 22 35(35). Powiedział abba Antoni: „Kto kuje żelazo, zastanawia się najpierw, co chce z

więcej podobnych podstron