15(818). Abba Adelfios, biskup Nilopolis, odwiedził abba Sisoesa na górze abba Antoniego; a gdy się już wybierał z powrotem, starzec - zanim by odeszli - przygotował im rano posiłek. A był dzień postu. I właśnie kiedy stół był zastawiony, zapukali jacyś bracia. Starzec więc polecił swemu uczniowi: „Zanieś im także coś do jedzenia, bo są zdrożeni". Abba Adelfios mu rzekł: „Ależ nie, zostaw, żeby nie powiedzieli, że abba Sisoes jada od rana!” A starzec spojrzał na niego i powiedział bratu: „Idź, zanieś im”. Tamci zaś, kiedy ujrzeli posiłek, zapytali: „Czy macie gości? I czy może także i starzec je z wa^ni?” Brat odpowiedział: „Tak”. Kiedy to usłyszeli, zmartwili się i powiedzieli: „Niechże wam Bóg wybaczy, żeście starcowi pozwolili jeść teraz! Czyż nie wiecie, że będzie się za to umartwiał przez wiele dni?” Biskup to usłyszał i padł na twarz przed starcem, mówiąc: „Wybacz mi, abba, bo ja myśląłem po ludzku, a tyś postąpił po Bożemu”. Odpowiedział mu abba Sisoes: „Jeżeli Bóg nie wsławi człowieka, ludzka sława jest niczym”.10
16(819). Przyszło kilku braci do abba Sisoesa, aby od niego usłyszeć słowo, ale on im nic nie powiedział, a tylko wciąż mówił: „Wybaczcie mi”. Obejrzeli jego koszyki i zapytali Abrahama jego ucznia: „Co robicie z tymi koszykami?” Odpowiedział im: „Sprzedajemy je tu i tam”. Starzec słysząc to odezwał się: „I Sisoes czasami jada”. A oni z tych słów odnieśli wielką korzyść i odeszli z radością, zbudowani jego pokorą.
17(820). Abba Ammun z Raithu zwrócił się do abba Sisoesa mówiąc: „Kiedy czytam Pismo, mam ochotę przyswajać sobie piękne zwroty, żeby móc nimi odpowiadać na pytania”. Starzec odpowiedział: „Nie potrzeba. Raczej przez czystość myśli zdobywaj sobie spokój i właściwe słowa”.
18(821). Pewien człowiek świecki szedł kiedyś do abba Sisoesa na górę abba Antoniego, a miał ze sobą syna: i podczas drogi stało się, że syn jego umarł. On się nie przejął, ale ufnie zabrał dziecko do starca; i upadł na ziemię razem z synem, jakby się kłaniali i prosili starca o błogosławieństwo. Potem ojciec wstał, zostawił dziecko u stóp starca i wyszedł z celi. A starzec myśląc, że chłopiec ciągle się kłania, odezwał się do niego: „Wstań już i wyjdź”.11 Nie wiedział bowiem, że był martwy. I natychmiast chłopiec wstał i wyszedł, a ojciec na jego widok uniósł się radością: wrócił do
środka, pokłonił się starcowi i opowiedział mu, jak to było. Starzec na tę wiadomość zmartwił się, bo nie pragnął, aby się takie rzeczy działy. I jego uczeń prosił ich, aby nikomu nie opowiadali aż do śmierci starca.
19(822). Trzech starców przyszło do abba Sisoesa, żeby posłuchać jego słów. I pierwszy go zapytał: „Ojcze, jak mogę się uratować od rzeki ognistej?”12 A on mu nic nie odpowiedział. Mówi mu drugi: „Ojcze, jak mogę się uratować od zgrzytania zębów13 i robaka, który nie ginie 14 ?” śł I spytał trzeci: „Ojcze, co mam robić, bo pamięć o ciemnościach zewnętrznych15 zadręcza mnie na śmierć?” Starzec im rzekł w odpowiedzi: „Ja
0 tych rzeczach nie pamiętam: bo Bóg jest litościwy, i ufam, że ukaże mi miłosierdzie”. Usłyszawszy te słowa starcy odeszli zmartwieni. Starzec jednak, nie chcąc ich odsyłać smutnych, zawrócił ich i powiedział: „Wy, bracia, jesteście szczęśliwi i ja wam zazdroszczę: jeden mówi o rzece ognistej, drugi o piekle, trzeci o ciemnościach... Jeżeli w waszych myślach króluje pamięć o tych rzeczach, nie możede zgrzeszyć. A co ja pocznę, zatwardziały16, który nie zasłużyłem nawet na zrozumienie, że istnieje kara Boża na ludzi? I dlatego grzeszę bezustannie”. - Upadli mu do nóg
1 powiedzieli: „O czym słyszeliśmy, to i zobaczyliśmy”.17
20(823). Zapytano kiedyś abba Sisoesa: .Jeżeli brat upadnie, czyż nie powinien pokutować przez rok?” On odpowiedział: „To twarde słowa”.18 Spytali go: „Więc przez pół roku?” I znów powiedział: „To dużo”. Pytali dalej: „Więc przez czterdzieści dni?” I znów powiedział: „To dużo”. Wtedy zapytali: „Więc jakże? Jeżeli brat zgrzeszy, a zaraz potem jest agapa, czy on ma przyjść na tę agapę?” Starzec odpowiedział: „Nie: powinien pokutować przez kilka dni. Bo ufam Bogu, że jeżeli taki człowiek nawróci się z całej duszy, to Bóg go przyjmie już po trzech dniach pokuty”.
21(824). Kiedy raz abba Sisoes przybył do KJysma, przyszli jacyś świeccy, żeby go zobaczyć; i mówili do niego dużo, ale on im nic nie odpowiadał Wreszcie któryś z nich powiedział: „Czego się naprzykrzacie starcowi? On nie jada, to i mówić nie ma siły”. Starzec odrzekł na to: „Ilekroć potrzebuję, jadam”.
22(825). Abba Józef zapytał abba Sisoesa: „Ile czasu powinien człowiek pracować nad wykorzenieniem namiętności?” Starzec mu na to: „Chcesz
251