- 131
wiary w cargo stosunki misjonarzy z ludnością rodzimą były na ogół poprawne i przyjazno, jednakże wydaje się, że w wielkim stopniu opierały się na wzajemnym niorozumieniu się.
Za o zwarty etan_razwo.1u wlajrywcarao mężna przyjąć okreą. r. aż d^zakońozenia j1zialA1&.JKOjeniiycłi Chrześcijanie,
szczególnie z wybrzeża, stali się niespokojni, przyjęli postawę wyczo-kującą, a cala nauka chrześcijańska została zakwestionowana. Wszystkie bowiem wysiłki Wyspiarzy zmierzające do ułożenia dobrych 3tosunlcóv z Europejczykami zawiodły. Mimo wielu poniesionych ofiar, odejścia od religii tradycyjnej, przestrzegania nowych norm moralnych i "chrześcijańskich tabu" dokładnego zachowywania "prawa misyjnego’ przygotowującego do przyjęcia Chrztu, śpiewania pieśni chrześcijańskich, odmawiania modlitw oraz odprawiania obrzędów liturgicznych - cargo nie nadeszło i nic nie wskazywało na to, aby raiał.o nadejść przy dalszym stosowaniu ty oh samych środków. Należało zatem jeszcze raz przeanalizować całą sytuaoję i szukać dalszych możliwości zdobycia cargo.
Zastanawiano się przede wszystkim nad wyjaśnieniem przyczyn nie nadejśoia cargo. V tym względzie widziano dwie możliwości. Pierwsze wytłumaczenie, rozpowszechniono po całej Nowej Gwinei, skierowane było przeciw Europa Jeżykom (lecz nio misjonarzom) i stawiało ich w bardzo niekorzystnej dla nioh sytuacji. Wyspiarze wierzyli, że zarówno oni, jak i misjonarze dotrzymali słowa, wypełnili obustronne porozumienie i zrealizowali wszelkie nakazy i zakazy głoszone px*zoz misje. Religia ohrzaśoijańska zastąpiła tradycyjne wierzenia religijno, dlatego Bóg wysłuchał ich próśb i posłał przodków na okrętaoh z dużą ilośoią towarów do Sydney w Australii. Jednakże i Bóg, 1 misjonai^ze, i ludność zostali oszukani przez chciwych Europęjozyków, którzy kontrolowali okręty ± badali ich zawartość. Gdy okręty były w drodze na Nową Gwineę, weszła na nie grupa Europejczyków z pędzlami i farbą., zamalowali imiona i nazwiska Nowogwinejozyków, a wypisali swoje nazwiska lub nazwy f±«n exxropejskioh, mających swe przedstawicielstwa na Nowej Gwinei.
W ten sposób towary przeznaczone dla ludności, lokalnej dostały się w ręce przebiegłych Europejczyków.
Druga wersja tłumacząca fakt nie nadejścia cargo miała charakter poważniejszy i bardziej głęboki. Wyspiarze zaczęli kwestionować dobrą
117
V niektórych rejonach rozwój wiary w oargo z tego okresu przetrwał aż do lat 1930-tych. Parafialna księgi clirztów niektórych staoji misyjnych świadczą, że była ona żywa Jeszcze w 1948 r. Np. w wiosce Kasi na Wybrzeżu Rai w jednym dniu 7 maja 1948 r. przyjęło chrzest 86 osób, a dwa dni. później 9 maja tegoż roku następny oh 16 osób, czyli cala wioska Mas.1 oraz ludność okoliczna. Po pewnym jednak czasie wszyscy odeszli Od chrzęścijaństwa i wrócili do trap dycyjnyoh wierzeń religijnyoh (por, Liber Baptizatorum w Saidor, pod datą 7 V 19*18 i 9 V 19^8, nr 117-203, 204-320).