Struktura rewolucji naukowych
i od omówionego odkrycia tlenu. Przykład pierwszy: promienie X — to klasyczny przykład odkryć przypadkowych, zdarzających się o wiele częściej, niż można sądzić na podstawie standardowych doniesień naukowych. Cała historia rozpoczęła się w dniu, kiedy Roentgen przerwał normalne badania nad promieniami katodowymi, ponieważ zauważył, że w trakcie wyładowania żarzy się ekran znajdujący się w pewnej odległości od jego przyrządu. Dalsze badania — trwające przez siedem gorączkowych tygodni, w trakcie których Roentgen nie opuszczał swego laboratorium — wskazały, że przyczyną żarzenia są promienie biegnące po linii prostej z rurki katodowej, że rzucają one cienie, że nie uginają się w polu magnetycznym oraz szereg innych szczegółów. Jeszcze przed ogłoszeniem swojego odkrycia Roentgen doszedł do przekonania, że zaobserwowane zjawisko nie jest spowodowane przez promienie katodowe, lecz przez jakiś czynnik zdradzający przynajmniej pewne podobieństwo do promieni świetlnych1.
Zdarzenie to, nawet w tak krótkim ujęciu, bardzo przypomina odkrycie tlenu. Lavoisier, jeszcze nim rozpoczął doświadczenia z czerwonym tlenkiem rtęci, przeprowadzał eksperymenty, które dawały wyniki nie mieszczące się w przewidywaniach formułowanych na gruncie paradygmatu flo-gistonowego. Badania Roentgena rozpoczęły się od stwierdzenia, że jego ekran wbrew wszelkim przewidywaniom żarzy się. W obu wypadkach wykrycie anomalii, tj. zjawiska, którego nie pozwalał oczekiwać paradygmat, utorowało drogę do dostrzeżenia czegoś zasadniczo nowego. W obu jednak wypadkach stwierdzenie, że coś jest nie tak, jak być powinno, stanowiło dopiero preludium odkrycia. Zarówno tlen, jak i promienie X wyłoniły się dopiero w wyniku dalszych doświadczeń i prac teoretycznych. Ale jak rozstrzygnąć na przykład, w którym momencie badania Roentgena doprowadziły faktycznie do odkrycia promieni X? W każdym razie nie doszło do tego wtedy, gdy stwierdzono samo żarzenie się ekranu. Zjawisko to stwierdził co najmniej jeszcze jeden badacz, który jednak — ku swemu późniejszemu zmartwieniu — niczego nie odkrył2. Jest również zupełnie jasne, że daty odkrycia nie można przesunąć na ostatnie dni owych siedmioty-godniowych badań, kiedy to Roentgen dochodził własności nowego promieniowania, którego istnienie poprzednio stwierdził. Możemy tylko powiedzieć, że promienie X odkryte zostały w Wurzburgu między 8 listopada a 28 grudnia 1895 roku.
Pod innym jednak względem analogia między odkryciem promieni X a odkryciem tlenu jest
111
Lloyd W. Taylor, Physics, the Pioneer Science, Boston 1941, s. 790-794; Thomas W. Chalmers, Historie Researches, London 1949, s. 218-219.
Edmund T. Whittaker, A History ofthe Theories of Aether and Electricity, wyd. 2,1.1, London 1951, s. 358, przyp. 1. George Thomson poinformował mnie o drugim wypadku podobnego przegapienia. Zaalarmowany nieprzewidywalnym zadymieniem płytek fotograficznych, William Crookes był również na tropie tego odkrycia.