scanF (4)

scanF (4)



narzekał), lecz na Kaukazie. Choć islam w Dagestanie zakorzenił się wiele wieków temu, to miejscowe adaty poligamii nie uwzględniały i jej jawne praktykowanie należało do rzadkości.

W sąsiedniej Czeczenii poligamia praktycznie w ogóle nie występowała. Aż do czasów ZSRR, a ściślej do 1944 roku, kiedy to Stalin postanowił przesiedlić wszystkich mieszkańców tej kaukaskiej republiki na stepy Kazachstanu i Kirgizji. Wielu nie dotarło na miejsce, ginąc po drodze, inni umierali z głodu i wycieńczenia. W nowej sytuacji (i nie chodziło tu bynajmniej o „wyrwanie się” spod kontroli tradycyjnych wspólnot) muzułmańscy duchowni wręcz namawiali do brania dodatkowych żon, a ściślej do posiadania jak największej ilości potomstwa, aby nie doszło do zupełnego wyniszczenia narodu. Poligamia „powróciła” do Czeczenii w latach dziewięćdziesiątych - powojenna dysproporcja kobiet i mężczyzn oraz odwilż czy też odrodzenie religijne przyczyniły się do jej łatwej akceptacji. Szarijat, choć miał duży wpływ na życie rodzinne (śluby, pogrzeby, rozwody odbywały się według prawa muzułmańskiego), nigdy nie zdołał do końca wyprzeć zwyczajowych adatów, które nieraz stały z nim w sprzeczności. Przykładowo, mąż, zastawszy żonę z kochankiem, mógł zabić oboje, nie odpowiadając przy tym za ich krew (żona nie miała takiego prawa). Ale gdy zabił tylko jedno z nich lub zabił oboje nie przyłapawszy ich na gorącym uczynku, odpowiadał wówczas przed prawem jak morderca. Według Koranu natomiast powyższe postępki oceniane są nieco inaczej, choć nie aż tak srogo, jak się zwykło uważać. Za cudzołóstwo (jeśli dotyczy osób niebędących w związku małżeńskim z kimś innym) grozi raptem sto batów a żeby przestępstwo zostało udowodnione, potrzeba aż czterech pełnoletnich świadków! Ale obok Koranu źródłem prawa islamu jest również sunna (z arabskiego „droga”, „ścieżka”) zawierająca opowieści o życiu Mahometa oraz jego wypowiedzi (spisane długo po jego śmierci). Teologowie muzułmańscy muszą się więc nieraz nieźle nagłowić, które źródło prawa stosować i jak je interpretować w danym przypadku. Niewierni małżonkowie powinni sprawę dobrze przemyśleć, bo według interpretacji jednego z hadisów grozi im między innymi śmierć przez ukamienowanie.

W Dagestanie szarijat przyjął się lepiej niż u sąsiadów, ale w kwestii poligamii Dagestańczycy pozostali równie konserwatywni.

Nawet armia radzieckich reformatorów nie musiała specjalnie walczyć akurat z tym „przeżytkiem” Co nie znaczy, że mniej lub bardziej ukryta poligamia w tamtych czasach nie występowała. Nikt jednak publicznie, szczególnie wówczas, nie obnosił się z faktem posiadania kilku żon (co innego pochwalić się podbojami miłosnymi w podróży służbowej). I dziś czynią to jedynie co bardziej ekscentryczni bogacze. O innych krążą barwne plotki.

Poligamię sankcjonuje szarijat, co bardziej zachłanni panowie uprawomocniali więc posiadanie kilku żon prawem religijnym, uznając jego wyższość nad prawem państwowym. Nawet jeśli z islamem mają niewiele wspólnego. Religijna sankcja instytucji kochanki? Dla wielu na pewno. Ale nie tylko.

W latach dziewięćdziesiątych zaczęto o poligamii mówić publicznie. Przedstawiano ją jako jeden z elementów „tradycji”, którą trzeba odrodzić. „Musimy przyjąć zasady wiary, żyć według szari-jatu, aby się jakoś odnaleźć we współczesnym świecie” - mówiono. Stąd mało który prawowierny muzułmanin zaprzeczy dziś sensowności instytucji poligamii, a nawet będzie dowodził jej wyższości nad wzorcami europejskimi. Mało który odważy się jednak wcielić ją w życie, bojąc się społecznych i finansowych konsekwencji takiego postępku.

Miejscowi szyici, również dopiero w latach dziewięćdziesiątych (zaraz po zdaniu sobie sprawy, że naukowcy zaklasyfikowali ich jako szyitów, a nie po prostu muzułmanów, za których się dotychczas uważali) dowiedzieli się, że w szyizmie dopuszczalne jest nie tylko posiadanie czterech żon, ale również nieograniczonej liczby tak zwanych „żon czasowych”. Kobieta, naturalnie, może być poślubiona tylko jednemu mężczyźnie. Taki rodzaj związku zwany jest mufa, co znaczy tyle, co „małżeństwo rozkoszy”. Polega na zawarciu przez mężczyznę i kobietę w obecności duchownego ustnej umowy, w której zobowiązują się być mężem i żoną przez określony czas. Może to być rok, miesiąc, dzień, a nawet godzina. Po upłynięciu tego terminu obie strony rozchodzą się, jakby nigdy nic. Sunnici zakazali tej praktyki już w VII wieku, uważając ją za zalegalizowaną formę prostytucji, od której różniło ją tylko to, że ewentualny potomek z mufa miał takie samie prawa, jak potomek z małżeństwa trwałego, zwanego nikah (od słowa „prokreacja”). Czy

93


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
?egna?ek5 noneacowana im maurugt miedzy, lecz na procesy komunikowania { lofs1, ateaumct porotumemn
Karta 5. Wiele wieków temu otaczający na świat był niebezpiecznym miejscem. Królowie i możnowładcy
Na 9Str. 636 PRO CHRISTO—WIARA I CZYN się wynik wprost przeciwny, to jest osłabienie i podupadnię-ci
DSC03077 18 Język a świat W latach 90. na temat językowego obrazu świata ukazało się wiele prac indy
16 gdyby zadłużono się kilka lat temu, to w tym momencie jest nie na miejscu i jest nieuczciwe wobec
100 i liczby oddechów powyżej 20 na minutę. W spoczynku stan chorego pogarsza się w miarę wysokości.
22845 scan7 (2) Godekan - centralne miejsce spotkań starszyzny w każdym dagestańskim aule AUŁ - gór
Obraz93 obiektu obserwacji, lecz na związkach i zależnościach, które on wyraża, a które występują w
IMG84 (7) 88 tują one jego percepcję i reakcje na Świat, choć dawno * powinny były stać się „histor
IMGI14 (2) w sensie platońskim, lecz w znaczeniu precyzyjnego wykładu występąją rzadziej, niż się o
page0058 56 XKNOFONT. autor wysławiać Persów, lecz na tle dawnych ich dziejów przedstawić obraz idea
page0282 276 ELEACI. w nim jasno fenomenalizm świata. Przed Melissem także narzekali filozofowie na

więcej podobnych podstron