56 XKNOFONT.
autor wysławiać Persów, lecz na tle dawnych ich dziejów przedstawić obraz idealnego rządzcy, z którego mogłoby skorzystać młode pokolenie. Ale poprzestawszy na samćj apoteozie obcego władzcy, którego potomków tyle razy pokonał oręż grecki, byłby autor obraził miłość własną swego narodu — i stanął w rażącej sprzeczności z istniejącem położeniem rzeczy. Każdy Grek przecież wiedział, że potęga perska, do szczętu spróchniała, stała tylko niezgodą jego rodaków; że upadek Babilonu, nawet Suzy był tylko kwestyą czasu; że wystarczało znafeść męża, umiejącego zjednoczyć wszystkie plemiona i miasta greckie do współnćj akcyi, a wróg wiekowy heleńskiej wolności zostanie wyrzucony za Tygfys i dalćj jeszcze. Temu uczuciu patryotycznemu, dał autor wyraz w dumnych, a prawdziwych słowach; »oni tak podupadli, że nigdy bez Greków wojny nie zaczynają, ani między sobą ani przeciw Grekom; przekonali się bowiem, że także przeciw Grekom tylko za pomocą Greków wojnę prowadzić mogą*1).
Jeżeli upadek moralny Persów, wymalowany ponuremi kolorami, mile łechtał dumę patryotyczną greckich czytelników, to równocześnie musiał ich przekonać o wadliwości wyłożonćj przez autora teoryi państwowćj. Czy bowiem da się pomyśleć, że naród, niegdyś bitny, wstrzemięźliwy i honorowy, pomimo konstytucyi. nadanćj mu przez wielkiego prawodawcę, w niespełna sto lat utracił wszystkie zalety dzielnych pradziadów, jeżeli konstytucya ta była rzeczywiście dobrą ? A to pytanie, takie proste i naturalne, nie da się zbyć odpowiedzią, że konstytucya była dobrą, ale ludzie się zepsuli, jeżeli bowiem ona me mogła zapobiedz zepsuciu, była wadliwą albo niewystarczającą; w obu razach cel książki chybiony. Chciał autor w uzupełnieniu Hi er on a ukazać nam ideał sprawiedliwego rządzcy, panującego nad chętnymi poddanymi i nie da się zaprzeczyć, że osobistość Cyrusa jest nader miła, ludzka, szlachetna, dbała o dobro i rozwój swoich ludów. Jeżeli kto, to on powinien być kochanym przez wszystkich ; czuć się bezpiecznym i szczęśliwym, zasypiać bez troski i obawy. Tym czasem on także otacza się liczną strażą, bo wie, że »Babilon z wielkich miast najnieprzy-jaźnićj dla niego usposobiony i że nigdzie człowiek me może być łatwićj pokonanym, jak przy jedzeniu lub piciu, w kąpieli, na łożu
») Cyrop. VIII. 8. §. 26.