do tego, że państwo daje wszystko i wszystko reguluje, nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Nic więc dziwnego, że rozpaczliwie szukają czegoś, co byłoby choćby namiastką tamtego systemu, pozwalało poczuć, że na święcie istnieje jakiś ład, jedyny słuszny system wartości. Że jest ktoś, kto - choć wymaga bezwzględnego posłuszeństwa - w zamian za nie otacza ochroną i daje proste odpowiedzi na trudne pytania.
Dagestański wariant Radia Maryja... I tu, i tam działają podobne mechanizmy. Nieważne, że chrześcijanie i muzułmanie odmawiają różaniec trochę inaczej i jedni wierzą w Trójcę, a drudzy w Allacha. Zarówno w Polsce, jak i Dagestanie wielu irytuje wykorzystywanie ludzkiego zagubienia i ludzkiej naiwności do budowania własnych wpływów w polityce i zarabiania pieniędzy. Wielu śmieszy łatwowierność miurydów i miurydek. Zarówno tych katolickich, jak i muzułmańskich. Nikt nie zastanawia się jednak nad ich potrzebami, ich poczuciem zagubienia i bezradności. I nie stara się dać czegoś w zamian. Łatwiej jest krytykować szejchów i śmiać się z „ciemnoty” miurydów. Zarówno w Machaczkale, jak i w Toruniu...
O muzułmanie! Obudźcie się! Czyżbyście chcieli, aby jutro wasze dzieci były gejami, prostytutkami, lesbijkami? I uczyły was, jak żyć życiem wolnym od Boga? Obudźcie się ze śpiączki, muzułmanie! Rozejrzyjcie się wokół! W co Rosja przemieniła męski, śmiały naród z czystymi duszami? Górala zamieniła w pijaka i cudzołożnika, aroganta i samochwałę, góralkę w pełną pożądania dziewczynę, która niczym nie odróżnia się od niewiernej! - pisano na stronach internetowych Kaukaskiego Emiratu, wirtualnego państwa islamskiego, którego powstanie ogłosił jesienią 2007 roku przywódca bojowników czeczeńskich Dokka Umarow.
- „Przez takich, jak ty, nastąpi koniec świata”, powiedział mi na ulicy młody chłopak - opowiada Aminat. - Chodziło mu o obcisłe dżinsy. Obrzucił mnie pogardliwym spojrzeniem, a odchodząc dorzucił, że wkrótce będą strzelać do wszystkich nieskromnie ubranych dziewczyn.
W ciągu kilku sierpniowych dni w 2009 roku plotka o bojownikach polujących na „półgołe” dziewczyny obiegła całe miasto, przybierając najróżniejsze formy. Modne spódnice nad kolana, przezroczyste bluzki z dekoltem lub, co gorsza, takie, w których widać brzuch (czyli część ciała uważaną w islamie za bardzo intymną, która nie powinna być nigdzie poza sypialnią pokazywana), obcisłe spódnice z długim rozporkiem, dżinsy ze streczu. To wszystko zniknęło z ulic Machaczkały. Zniknęły, zakładane zarówno na wesela, jak i do pracy, nariadne (czyli eleganckie, odznaczające się przepychem) sukienki za kilkaset dolarów, podkreślające status kobiet i będące obiektem zazdrości koleżanek.
Nie wszyscy dawali plotkom wiarę, ale na wszelki wypadek dziewczyny wygrzebały w szafie długie sukienki, po raz pierwszy
133