Kraj tysiąca bogów
wtedy swe niosące śmierć oko pod postacią bogini Hathor .(„Dom Ho.ms‘a/^ do której przyjdzie nam jeszcze później powrócić. Gdyiczęść ludzkości została, uśmiercona, bóg Re zmiłował się'i Ocalił resztę od zguby. Jego rozczarowanie było jednak tak wielkie, że zrezygnował z dalszego panowania i na grzbiecie niebiańskiej krowy oddalił się dóiiieba. W oryginale bratni to tak:
Ci ludzie [.. J ujrzSligo (Re) na grzbiecie krowy* Wtedy ludzie rzeki jrdó.nie.gfit .Tr> fafori pnTnsfa-li się zbuntowali! Przyjdź do nas, abyśtny zgotowali pogrom, 'Swoich wrogów, któfz^-unwślilł spisek przfedwko temu, który ich stworzył. Ale Jego Wysokość udał sie ra gigi^ędę tej ląro\yy do swego pałacu, a nie do nich i tak świat pogrążył się w ciemności. Gdy ponownie sięrpzjaśniło, wczesnym rankiem, ludzie wyszli z lukami, by strzelać do wrogów. Przemówił wtfe&y majestat tego boga: „Przelewając krew, dopuszczacie się zla - zaniechajcie masakry!”. Taki jest początek Wojny pomiędzy ludźmi.
[wg E. Homimga.]
Przez grzesznych, zaślepionych ludzi zmienił się cały świat: niebo uniosło się nad ziemię, nastąpiła przemienność dnia i nocy rlogowie odwrócili się plecami do Ziemi, a ludzie pozostawieni samym sobie zaczęli się nawzajem mordować.
Oprócz Re, który był ucieleśnieniem słońca, istnieli także inni bogowie słońca; każdy z nich wyrażał inny widok, odpowiadający poniekąd porom dnia. Poranne słońce objawiało się w bogu Chepri („Powstający”), czczonym w postaci skarabeusza (Ateuchus sacer). Egipcjanie zaobserwowali mianowicie, że skarabeusze pojawiają się’, nagle, wyskakując wprost z ziemi, jakby bez wcześniejszego zapłodnienia. Stworzyli paralelę między tym stworzeniem a wynurzającym się zza Unii horyzontu porannym słońcem. Wyobrażenie
0 „powstawaniu z samego siebie" spowodowało, że skarabeusz stał^ię ważnym symbolem odnowienia, regeneracji. W ten sposób pod koniec Starego Państwa (ok. 2300 p.n.e.) jego wizerunki stały się także najpopularniejszą formą amuletów w starożytnym Egipcie. Kształt skarabeusza modelowano na owalnej kamiennej lub fajansowej płytce, której drugą stronę zdobiono symbolami przynoszącymi szczęście lub napisami. Egipcjanie oczekiwali od takiego amuletu pomocy i ochrony w każdej potrzebie. Z pewnością funkcja ta została również zachowana, gdy skarabeuszy używano jako pieczęci (w tym charakterze były stosowane częstokroć w egipskich dziejach).
Dzienną postać słońca ucieleśniał bóg Harachte („Horus na horyzoncie”), szybujący po niebie jako słoneczny sokół, podczas gdy słońce wieczorne uosabiał Atum, którego główny ośrodek kultu znajdował się również w Heliopolis
1 który był jednym z najważniejszych pierwotnych bóstw. Podobnie jak człowiek w końcu żywota, tak bóg słońca przekraczał każdego wieczoru linię na zachodzie i schodził do podziemi. Przepływał je swoją barką w ciągu dwunastu godzin nocy, regenerując się po męczącej podróży w ciągu dnia. Do podziemi udawał się postarzały i siwowłosy, a rankiem opuszczał je odświeżony i odmłodzony w postaci dziecka, by jako młodzieńcze poranne słońce wzbić się ponad horyzont. Przemierzając barką królestwo podziemi, bóg słońca łą-