| Aspekty psyćhologkzne umierania j żałoby
Pacjent może skarżyć się, że nie może znieść bólu, ból doprowadza, go do szaleństwa, ból go zabije, ten ból to kara za..., nie może przyjmować takich... leków przeciwbólowych, bo się uzależni, nic go nie cieszy, cały jest bólem, nie może okazywać bólu, bo lo są. tortury dla rodziny.
W łych skargach są przede wszystkim porażki w walce z bólem. Lekarz po omówieniu wielowymiarowości bólu może zaproponować stosowanie różnych technik, np. sugestywnych, które pomagają powstrzymać błędne kolo narastania i wzajemnego wzmacniania niepokoju, napięcia, bólu i znowu niepokoju. Trzeba zazuwsyć, że stosowanie technik, takich jak praca z oddechem, relaks; wizualizacja, autohipnoza, wymaga od chorego energii, dlatego są one skuteczne dla chorych, którzy są w stosunkowo dobrej kondycji. Osobom, które są bardzo wyczerpane bólem, może pozostać propozycja pracy z oddechem jako najmniej energochłonna, 'a Skuteczna. Pacjent zachowuje jmczucie kontroli, włada bólem.
Lekarz rodzinny .może leż proponować modlitwę (tek, tak proszę się nie dziwić). Wyniki badań ogłoszone w bardzo poważnym czasopiśmie American Paln Society dotyczące metod leczenia bólu pacjentów hospitalizowanych wykazały, że drugą, co do skuteczności metodą leczenia bólu po środkach przeciwbólowych jest modlitwa.
Chyba najtrudniej jest spotykać się z chorym przeżywającym żal. Chodzi tu o żal związany ze stratami, takimi jak utrata funkcjonowania ciała, utrata niezależności i przyszłości, żal związany z oddalaniem się od bliskich. Co tu może zrobić lekarz? Z pozycji lekarza niewiele albo nic, ale z pozycji człowieka może „być”, pomagać w znajdowaniu przeciwstawienia dla rozgoryczenia, słuchać przyzwalająco. Chcielibyśmy, aby lekarz pamiętał, że przede wszystkim jest człowiekiem, a potem lekarzom. Jako człowiek nie może opdścić pacjenta, jogo rodziny. Jeżeli dotychczas nie rozmawia! z pacjentem o pożegnaniu, to korzystne jest, aby prowokował tald lemat i jak trzeba pomógł zrealizować pożegnanie albo przez spotkanie, albo napisanie listu, nagranie pożegnania na dyktafonie.
Ostatnim etapem umierania jest agonia. Chory jest jakby we śnie, zmęczony, słaby, dociera do niego niewiele bodźców, traci przytomność. To, że jest nieprzytomny, nie r»znacza jednak, że. nie słyszy.
W związlcu z tym w rozmowach przy chorym konieczna jest ostrożność i takt. Jeżeli opiekunowie czy rodzina nie i-H^ognałi się z chorym, jest to
ostatni moment, aby to zrobić. Czasem u chorych można zaobserwować euforię przedśmiertną czyli naglą poprawą samopoczucia, optymizm, ożywienie ~ • pozostające w dysproporcji do stanu obiektywnego. Na początku lat 90. XX wieku do opieki paliatywnej wprowadzono określenie: „świadomość zbliżania się śmierci”. Oznacza to, że chory może widzieć zjawiska, które utwierdzają go w przekonaniu, że zbliża się śmierć, np. widzi zmarłych (działa to uspokajająco lub pobudzająco). Informacje o tym stanie są bardzo ważne dla lekarza; powinien on wiedzieć, co się dzieje, i przekazać tę wiedzę opie-. kunom, rodzinie umierającego. Dla bliskich wiadomość, że chory widzi zmarłych może być przerażająca, mogą bać się, czy nie postradał on zmysłów. Dlatego informacje o scenariuszu umierania działa--.....ją na rodzinę chorego uspokajająco.
Chory w agonii ma do „wykonania absorbujące psychologiczne zadanie przeżycia żałoby spowodowanej utratą życia”. Dla umierających wierzących jest to przygotowanie się do dalszej drogi, dla niewierzących podróż kończy się z chwilą śmierci i ważne może być to, co zostawiają po sobie: „non onmis moriar— nie cały umieram".
Chory zmarł.
Rozpoczyna się żaioba, która tak naprawdę rozpoczęła się już w dniu postawienia diagnozy: choroba nowotworowa.
Jak z perspektywy lekarza rodzinnego wygląda sytuacja opiekunów, rodziny kiedy pada informacja — zakończono leczenie przyczynowe, rozpoczyna się leczenie objawowe, rozpoczyna się faza terminalna choroby nowotworowej?
Lekarz rodzinny ma pod swoją opieką chorego w fazie terminalnej, ale rodzina to też pacjent^ Oczywiście w hierarchii ważności na pierwszym - miejscu jest chory. Dlaczego rodzinę traktujemy jak pacjenta? Ona tak samo jak chory potrzebuje ,;J czasu, aby uporać się z informacją o zaprzestaniu leczenia przyczynowego. Jest to dla niej też trudna - sytuacja i aby poradzić sobie z nią, jej członkowie . stosują mechanizmy obronne, takie jak: zaprzecza-J - nie, blokowanie komunikacji, unikanie, błaznowa-£ nie, pomniejszanie, bagatelizowanie, altruistyczne t poświęcenie, dążenie do autonomii. Wpływ mają też wcześniejsze postawy wobec choroby, doświad-czenia związane z chorowaniem, komplikacjami