Rozpoznaj w tych chaotycznych masach własny ujawniony w nich brak — i ten uzupełnij.
Brakiem tym zaś okaże się zawsze jakaś w tobie niedostateczna siła umysłu lub duszy.
Jak stać się czymś, czym nie jesteśmy? — O, wiecznie pytający! nie jestżeś Mikrokosmosem?
Skąd zatem żądza, czyli wyraz tego, czym nie jesteśmy?
O Mikrokosmosie! Wszechzarodzie! To, co może być, chce się w tobie stać i pożąda! — Od wiedzy twej i woli zależy rozwój zarodów. — Żądza jest krzykiem poczęcia — i zmilknąć powinna, gdy Wola na to życie w łonie swym się zgodzi.
Istota lub rzecz pożądana jest nam więc tylko sposobem uświadamiającym nasze możności; — zwierciadłem, w którym Przyszłość-Możliwa się pojawia; — okazem wtajemniczającym na wielkim atlasie naukowym Świata.
Odczep więc od tego szematu pokazowego macki swego pożądania. Ona ci nic dać nie może prócz tego, co ci dała: — wyobrażenie, przykład. — Ale to dała ci — więc weź.
Weź — i za to, co ci dano, umiej miłować bezżąd-nie. — Weź — i to, co ci dano, — zużytkuj. — Wejdź w swój Sezam nieprzebrany i znajdź w nim wołający zaród swego upragnienia. — Nie pragnij — posiadasz przecie. — Poznaj — ożywij — spotęguj — nazwij, — a to, coś pożądał — pożądać przestał — coś umiłował — znalazł w sobie — nazwał — wyhodował — będzie Tobą-Samym.
Udręcza cię np. cudza przenikliwość? — oznacza to, żeś gęstszy od niej: dlatego cię przenika. Więc się wysubtelniaj —
Oszołamia cię, katuje upojeniem cudza żywiołowość? — znaczy, żeś od niej mniej intensywny. Więc się streść... A najtreściwszym objawem życia jest — milczenie.
Przygniata cię cudza piękność, potęga, geniusz? — o, uczniu! — zejdź w siebie — głęboko, głęboko; — tam, u źródła wszystkich rzek żywota czuwają w tobie piękność, potęga, geniusz — czekając na Wolę, co je z podziemi wyprowadzi do Słońca.
II
Na dni melancholii zbyt subiektywnej myśl „gorzka i zbawienna”1.
Po toś przeszedł klasyczną szkołę niedoli i upadku, po to przechodzisz moralną mękę wszechpręgie-rza, — by nie było jednej nędzy, która by nie była kością twoich kości; — ani jednego grzechu, na który cisnąć byś mógł kamieniem; — abyś po dzień zmartwychwstania czuł się tych padołów synem; — aby ci
253
Cyprian Norwid.