czułymi słowami, zapewniałem o jej urodzie, odpowiadała na tjj co ty wujku mówisz, są ładniejsze ode mnie. Pozwalała na wszył stko — na pieszczoty, na pozowanie w różnych pozach. Powjfeł działa też, że marzy o zostaniu modelką, ale nie do takich zdjędl stwierdziła. Jako ostatnie zrobiłem jej zdjęcie po jej ubraniu^M wrzosem wkręcę. Powróciła jeszcze raz chwila seksualnego poęWj niecenia, gdy powiedziała, że chce zrobić siusiu, zachęcałem ją,I aby zrobiła to po chłopięcemu, na stojąco, ale nie chciała, chdH ciąż jej pokazałem, jak to można zrobić rozchylając jej war J sromowe. Wracaliśmy z lasu w dobrej komitywie.”
W dalszym autowywiadzie pacjent dokładnie relacjonujł swoje doświadczenia z około 40 dziewczynkami, omawia w nic™ szczegóły samych zachowań, dokładnie podając szczegóły ani» tomiczne, urody zewnętrznej. Zachowania te obejmowały rój norodne bodźce, np. zachęcanie do. robienia „siusiu na stojąc<$’’|ł „dotykałem wtedy mokre jeszcze cipeczki”, pieszczoty całegfl ciała, całowanie ciała, narządów płciowych, dotykanie i ora-I lizm, wprowadzenie palca do pochwy. Typowe uwiedzenia dzieł wczynek pacjent opisywał następująco: „podchodzę do dzieyj czynki stojącej przed blokiem. Uśmiecham się do niej, na ogdjH odpowiada mi uśmiechem. Zaczynam z nią rozmawiać o jejf domu, mówię, niech mi pomoże sprawdzić listę lokatorów, pył tam o kogoś fikcyjnego. Rozmawiając z nią ręką głaszczę ją pa włosach, po ramieniu. Gdy przyjmuje to naturalnie, to moja rękł opada niżej, głaszczę nóżki, a później pod sukienką, zaczynaj mówić o ulubionych zabawach dzieci. Proponuję przejście na wyj sze piętra lub do piwnicy. Tam swobodniej przytulam małą, głąl szczę po brzuszku, rozchylam nóżki, aby pieścić fałdki sromul łechtaczkę i ujście pochwy. Później jeszcze rozmawiamy i ro J stajemy się jak przyjaciele. Niektóre dziewczynki nie chcą tj kich pieszczot, inne same zadzierają sukienki i ze śmiechem pcB zwalają na wszystko. Marzę zawsze o dziewczynce, która sama będzie odwzajemniać moje pieszczoty, i spotykałem też ta kij Jako taki przykład niech służy niedawno poznana 8-letnia Z. Wszystko przebiegało tak jw. Spokojnie rozmawiała ze mni i wtedy, gdy pieściłem jej łechtaczkę. Mnie głos łamał się z podł niecenia. Kiedy wprowadziłem palec do pochwy, poczułem nśm rastającą wilgoć. Umilkła, poczułem, że wstrząsa nią dreszcj Spytałem — przyjemnie ci? Powiedziała, że tak. Chcesz, aba było jeszcze przyjemniej? Odpowiedziała, że chce. Położyłem ja na ziemi, rozchyliłem jej nóżki, wprdtoradziłem palec do pochwa i poruszałem jak w stosunku. Prężyła się i cicho kwiliła. Powij działem, że może w nagrodę popieścić mnie. Wyjąłem członea Takiego jeszcze nie widziałam, powiedziała. Dotknij go — zaczęła go dotykać, powstała erekcja. Czy chcesz, aby wypłynęli z niego mleczko? — zapytałem. Mówiła, że chce, to wystarczyłca fll)y był wytrysk. Przyglądała się uważnie. Powiedziała — je-H/cze raz chcę, ale ja już nie byłem w stanie.
* Własne ciało nigdy nie stanowiło dla mnie wstydliwego tabu hi li chronionej świętości, ono było dla mnie czymś sympatycznym. Lubiałem też wydaliny i wszystkie części mego ciała.. Kgdy nie czułem obrzydzenia do tego. Bawiłem się w badacza I próbowałem określić smak wszystkich wydalin z nasieniem włącznie. Nasienie często łykałem po masturbacji. Potrafiłem tuk ułożyć siebie, aby wytrysk mój trafiał prosto do ust. Mastur-|j()wałem się również przyglądając się temu w lustrze. Próbowałem również robić sobie irygacje, ale było to mało przyjemne. Próbowałem również doświadczyć seksu ze zwierzętami. Eksperymentowałem na psach i przekonałem się, że one bardzo lubią onanizowanie ich, łatwo podniecają się i dopominają o powtórzenie podniecenia. Onanizowanie dużego psa jest podniecające, ma on dużą erekcję, obfity wytrysk, wykonuje silne ruchy. O ile Kamee pobudzanych przeze mnie zwierząt lubiły pobudzanie, to lamice na ogół uciekały. Kontakty analne z psami nie były natomiast podniecające i szybko je przerwałem.”
Pacjent pierwszy kontakt heteroseksualny miał w 23 roku tycia, z przyszłą żoną. Współżycie seksualne od początku było Udane, nigdy nie miał zaburzeń seksualnych. W trakcie małżeń-Itwa miał 3 romanse z dorosłymi kobietami, przebieg kontaktów był udany. Jeden z romansów trwał 6 lat, do kontaktów dochodziło raz w tygodniu. Z wywiadu uzyskanego od żony pacjenta wynika, iż są dobranym seksualnie i szczęśliwym małżeństwem. Zona (atrakcyjna) uważa, że są związani uczuciowo, a mąż jest bardzo dobrym towarzyszem życia, partnerem seksualnym, ich kontakty seksualne są 2—3 razy w tygodniu, bardzo urozmaicone, najczęściej stosują pieszczoty oralno-genitalne przed stosunkiem, stosują różne pozycje, razem osiągają orgazmy. O przeszłości i doświadczeniach dewiacyjnych męża nic nie wie.
Z wywiadu zebranego od obojga małżonków wynika, iż małżeństwo jego rodziców nie jest udane. Matka apodyktyczna, dominująca, rygorystyczna, atrakcyjna wizualnie. Ojciec jest ty-* pem lekkoducha, bardzo inteligentny, słaby i podporządkowany zonie. Pacjent czuje się podobny psychicznie do ojca. Nauka pacjenta układała się bardzo dobrze. Był celującym uczniem 1 studentem. W pracy jest łubiany, osiągnął wysoką pozycję zawodową. Z rówieśnikami miał dobrą więź, ma wielu znajomych i przyjaciół. Małżonkowie prowadzą dom otwarty, w którym zawsze jest wiele gości.
Badania somatyczne nie ujawniły żadnych nieprawidłowości. Narządy płciowe prawidłowej budowy i wielkości.' Test stymulacji wizualnej ujawnił wysoki poziom libido u badanego, najwyższy poziom reaktywności dotyczył bodźców o treści pe-
183