Ewa Hitler w żadnym wypadku nie mogła być skremowana 30 kwietnia, ponieważ dr Kunz rozmawiał z nią tamtego wieczora. Co więcej, Ewa oświadczyła mu przy tej okazji, że Adolf Hitler jeszcze żyje.
Nie należy wnioskować, że Karnau mylił się co do tego, iż kremacja odbyła się 1 maja. 7 maja Sowieci przesłuchali dra Helmuta Kunza, który od 23 kwietnia pracował w ośrodku chirurgii dentystycznej Kancelarii Rzeszy. Jego zeznań nie można odrzucać lekką ręką, ponieważ jest to pierwszy opis podany przez kogoś, kto ocalał z bunkra. Chodzi o to, że jego relacja była pod najmniejszym wpływem pozostałych zeznań. Jest ona również najbardziej wiarygodna w tym sensie, że wydarzenia, które opisuje, miały miejsce zaledwie tydzień wcześniej.
Dr Kunz twierdzi stanowczo, że 30 kwietnia co najmniej dwukrotnie widział żywą Ewę Hitler. Dr Kunz powiedział sowieckim funkcjonariuszom, że tamtego wieczora widział Ewę bawiącą się z dziećmi Goebbelsa, a trochę później, między godziną 22.00 a 23.00, on, profesor Werner Haase i dwaj sekretarze Hitlera pili z nią kawę. Później Ewa powiedziała drowi Kunzowi, że Hitler jeszcze żyje, ale „umrze, kiedy otrzyma potwierdzenie, że jego wola dotarła do osoby, do której została wysłana”.23 Trudno sobie wyobrazić, by dr Kunz mylił się co do daty i że mógł wziąć w takich okolicznościach Ewę Hitler za kogoś innego, i że Ewa nie wiedziała, czy Hitler jeszcze żyje, czy nie. Co więcej, jeśli wola Hitlera nigdy nie dotarła do jej adresata, jest zupełnie możliwe, że nie zdecydował się na śmierć aż do ostatniej chwili, co jest zgodne z godziną 18.30 w dniu 1 maja.
Dziwna jest też reakcja Kempki na relację Karnaua. 4 lipca Kempka wygłosił drugie oświadczenie,24 w którym podał, że Karnau nie mógł widzieć wąsów Hitlera, ponieważ „górna część zwłok Hitlera była przykryta kocem”. Tak więc Karnau musiał być świadkiem „innych kremacji”, czyli że pomylił czyjąś kremację z kremacją Adolfa i Ewy Hitler. Jednak fakt, że Karnau widział twarz Hitlera, podczas gdy Kempka jej nie widział, sugeruje, że to Kempka a nie Karnau musiał być świadkiem „innych kremacji”.
Kempka oświadczył również, że obecnie jest pewien, iż Hitler został skremowany 30 kwietnia 1945 roku, i dodał szczegół, że wiatr podwiał sukienkę Ewy, obnażając jej podwiązki. Mimo to, jeśli chodzi o tę sprawę, relacja dra Kunza zdaje się być najważniejsza. Ewa Hitler w żadnym wypadku nie mogła być skremowana 30 kwietnia, ponieważ dr Kunz rozmawiał z nią tamtego wieczora. Co więcej, Ewa oświadczyła mu przy tej okazji, że Adolf Hitler jeszcze żyje. Stąd jeśli Kempka rzeczywiście był 30 kwietnia świadkiem jakiejś kremacji, to ciała, jakie palono na jego oczach, na pewno nie należały do Adolfa i Ewy Hitler.
Nigdy poważnie nie spróbowano usunąć niezgodności między relacjami Kempki i Karnaua, na przykład konfrontując ich obu ze sobą. W swojej wydanej w roku 1947 książce Who Killed Hitler? {Kto zabił Hitlera?) Herbert Moore i James W. Barrett25 skrytykowali książkę Trevor-Ropera The Last Days of Hitler za „lekceważenie” zeznania Karnaua i poleganie na relacji Kempki. W zamieszczonej w Oakland Tńbune recenzji książki Who Killed Hitler? Nancy Barr Ma-vity ripostuje, pisząc, że relacje Kempki i Karnaua „różnią się w szczegółach, podobnie jak to często bywa z opisami naocznych świadków złożonych wydarzeń”.26 Nie mam pojęcia, jakim cudem pojedynczy epizod - spalenie dwóch ciał
- można traktować jako „złożone wydarzenie”. Jej stwierdzenie dowodzi, że jedyną opcją dostępną tym, którzy chcą wierzyć Kempce, jest odrzucenie lub zignorowanie sprzeczności pomiędzy jego relacją a relacjami pozostałych naocznych świadków.
Trzecia relacja uzyskana 30 lipca 1945 roku przez amerykańskich funkcjonariuszy od członka RSD Ericha Mansfelda, odnosząca się do kremacji 26 lub 27 kwietnia, stanowi niezbity dowód na to, że było kilka kremacji i że przynajmniej niektórzy naoczni świadkowie mylili się, twierdząc, iż widzieli kremację Hitlera. W rzeczywistości pierwszą z takich kremacji obserwował Mansfeld, gdy 27 kwietnia pełnił służbę wartowniczą. Po przytoczeniu faktów, których świadkiem był Mansfeld, sprawozdanie kończy się wnioskiem: „Odpytywany utrzymuje, że istnieje możliwość, iż wydarzenia te rozegrały się 26 a nie 27, przy czym jest przekonany, że nie później niż 27 kwietnia 1945 roku [podkreślenie moje - G.S.]”.21
Tych najwcześniejszych sześć relacji naocznych świadków
- faktycznie jedynych wiarygodnych relacji, jakie posiadamy
- stanowi, że pomiędzy 26 i 27 kwietnia oraz 1 maja doszło w ogrodach Kancelarii Rzeszy do co najmniej czterech kremacji ciał, które ich obserwatorzy traktowali jako zwłoki Adolfa i Ewy Hitler. W każdym z tych przypadków męskie zwłoki były ubrane w spodnie Hitlera.
Również w każdej z tych kremacji męskim zwłokom towarzyszyły zwłoki kobiety, które zdradzały duże podobieństwo do Ewy Hitler. Jest więc oczywiste, że wielu weteranów bunkra, którzy sądzili, że są świadkami kremacji Adolfa i Ewy Hitler, było świadkami kremacji innych zwłok - to znaczy zwłok, które mieli uważać za zwłoki Adolfa i Ewy Hitler. Tak więc nikt nie może stwierdzić, czy byli oni świadkami kremacji prawdziwego Adolfa Hitlera, czy też jego substytutu. Tak czy inaczej, zwłoki jednego z tych dwóch „Hitlerów”, którego twarz była widoczna, wydają się być zwłokami sobowtóra Hitlera i to właśnie jego zwłoki Sowieci znaleźli 4 maja.28
„Nie wiemy nic"
Najwyraźniej brak jest podstaw do założenia, że relacje o kremacjach, do których doszło w różnych dniach i które różnią się między sobą, dotyczą jednego i tego samego wydarzenia. Rodzi się więc pytanie, czy w którymkolwiek z opisywanych wydarzeń doszło do kremacji prawdziwych zwłok Adolfa i Ewy Hitler. Odpowiedź na nie może być negatywna.
W czasie internowania przez kilka lat w dwóch obozach jenieckich w Strausbergu i Posen naczelny chirurg Wehrmachtu, generał brygady Walter Schreiber, miał możliwość rozmowy z czterema osobami, które były obecne w bunkrze aż do momentu zdobycia Berlina przez wojska sowieckie. Nie udało mu się uzyskać żadnych informacji o śmieci Hitlera od „aroganckiego” Wilhelma Monhkego,29 a Hans Baur, pilot Hitlera, powiedział mu tylko, że nigdy nie widział martwego Hitlera. Heinz Lingę i Otto Guensche byli bardziej otwarci. Lingę powiedział mu: „nie widziałem Hitlera, ale pod koniec zauważyłem, jak z bunkra wyniesiono dwa ciała owinięte w dywan”. Lingę powiedział Schreibe-
NEXUS • 39
MARZEC-KWIECIEŃ 2008