masowego przekazu wiadomo, że tylko na przełomie 1993/1994 roku zamarzło około I000 osób, i to w krajach najbardziej rozwiniętych, bogatych i doskonale zorganizowanych.
Warto też wspomnieć o tym, że lekarze SS na polecenie Hitlera dokonywali licznych doświadczeń na więźniach, których zanurzano w lodowatej wodzie, co często kończyło się śmiercią. Miały to być „naukowe" podstawy do ratowania marynarzy z rozbitych okrętów czy pilotów wpadających do morza.
Oprócz opisanych działań mrozu na ustrój człowieka dokonywano też obserwacji wpływu niskich temperatur na zwierzęta. W 1862 r. Walther oziębiał króliki, a doświadczenia na szczurach prowadzili Britton w 1922 r. i Hamilton w 1937 r. Można powiedzieć, iż hipotermia stała się „zabawką" chirurgów, biologów, fizjologów. Nie ustawało zainteresowanie zależnościami: temperatura - fizjologiczne funkcje różnych narządów. Doprowadziło to w końcu do klinicznych zastosowań hipotermii, którą nazwano sztuczną kontrolowaną hipotermią.
Wiadomo, że oziębienie tkanek prowadzi do ich odrętwienia. Celowe wczesne zastosowanie zimna, aby uzyskać anestezję, nie było możliwe z dwóch powodów. Po pierwsze przytomny pacjent, celowo oziębiany nie tolerował tego bolesnego sposobu postępowania leczniczego. Po drugie, gdy następowało schładzanie tkanek w środowisku zimniejszym niż punkt zamarzania krwi, komórki i tkanki ulegały często zamrożeniu łub uszkodzeniu tak, że rozwój anestezji zimnem wymagał fizjologicznie zbyt wysokiej ceny. Znany jest fakt, że zwierzęta w hibernacji mogą obniżać temperaturę ciała aż do 2—4°C. Kilku fizjologów wpadło na pomysł uzyskania u istot ciepłokrwistych porównywalnie niskich temperatur, aby uzyskać w ten sposób bezpieczną anestezję.
Hipotermię można zatem zdefiniować jako stan, w którym temperatura ciała jest niższa od normalnej u homeotermicznego osobnika w jego wnętrzu. Anestezja hipotermiczna jest natomiast analgezją i utratą przytomności wynikłą z działania
zimna.
Pierwsze doniesienie o zastosowaniu hipotermii w operacjach na otwartym sercu u dorosłych przedstawili Levis i Tauffic w 1953 r. Operacje dotyczyły zamknięcia otworów w przegrodzie międzyprzedsionkowej.
Później zaczęły mnożyć się zarówno bardzo liczne doniesienia o celowości zastosowania sztucznej kontrolowanej hipotermii, o różnych sposobach jej wywołania w kardiochirurgii, pochodzące z wielu krajów świata i z różnych ośrodków, jak i wskazania do innych, poza kardiochirurgią zastosowań hipotermii.
Sztuczną hipotermię kontrolowaną ogólnoustrojową można podzielić na umiarkowaną (obniżenie temperatury ciała do 32-28°C) i głęboką (20-11°C), nawet do 7-5°C.
Współczesna kardiochirurgia wykorzystuje hipotermię umiarkowaną, wspomaganą anestezją farmakologiczną, do temperatury krwi około 30°C. Przy operacjach na otwartym „suchym sercu", często sztucznie zatrzymywanym w bezruchu lub przez wywołanie migotania komór, przy zainstalowaniu pozaustrojowego krążenia i utleniania oraz wymiennika ciepła, oziębienie krwi do pożądanego poziomu następuje szybko, co zabezpiecza mózgowie przed ewentualnym przypadkowym czy celowym niedokrwieniem i niedotlenieniem. Ogrzewanie krwi jest również szybkie.
Możliwe jest wywołanie hipotermii przez schładzanie powierzchni organizmu w znieczuleniu, bez dodatkowych innych instalacji aparatury, z możliwością wyko-
140