Nie udowodniono jeszcze ponad wszelką wątpliwość, że zabiegi elektrostymulacji połączonej z nadźwiękawianiem dają lepsze wyniki niż leczenie tymi dwiema metodami stosowanymi oddzielnie. Zabieg stymulacji prądem elektrycznym trwa znacznie dłużej niż nadźwiękawianie. Aby nie dopuścić do przekroczenia leczniczej dawki ultradźwięków, należy aplikować je w postaci impulsów, co zmniejsza czas ekspozycji organizmu na ultradźwięki. Nawet ci fizykoterapeuci, którzy preferują nadźwiękawianie w trybie ciągłym, bez problemu poradzą sobie z niebezpieczeństwem przedawkowania. Trzeba po prostu - jeżeli pozwala na to cel zabiegu -zmniejszyć natężenie fali.
Moje podstawowe zastrzeżenie wobec skojarzonego stosowania tych dwóch metod dotyczy czegoś zupełnie innego. Elek-trostymulacja służy przede wszystkim wywołaniu skurczów mięśni. Nadźwiękawianie ma na celu m.in. zwiększenie rozciągliwości ścięgien. Gdy oba zabiegi wykonuje się równocześnie, niemożliwe wydaje się uzyskanie maksymalnego skurczu lub maksymalnego rozluźnienia (rozciągnięcia). Gdyby przyjąć, że wywołane nadźwiękawianiem rozluźnienie zwiększy silę skurczów podczas zabiegu eleklrosty-mulacji, należałoby w obu przypadkach pominąć czynnik (parametr) czasu.
W swojej praktyce, oczywiście, wykonuję te dwa zabiegi oddzielnie, wykorzystując do maksimum możliwości tkwiące w każdym z nich.
Sesja nadźwiękawiania trwa od 2 do 8 minut, natomiast zabieg stymulacji prądem elektrycznym jest często znacznie dłuższy (10-20 minut). Można przecież wykonywać elektrostymulację przez odpowiedni czas, a następnie przejść do nadźwiękawiania i w ten sposób osiągnąć w obu przypadkach maksymalną korzyść. Ich połączenie istotnie skraca czas zabiegu. Twierdzi się również, że skojarzony zabieg pozwala łatwiej umiejscowić punkty wyzwalające ból. Jednak zysk na czasie traci na znaczeniu, gdy się go przeciwstawi mniejszej skuteczności zabiegu. Ponadto jestem przekonany, że po pół roku praktyki w zawodzie każdy fizykoterapeuta potrafi bez większych trudności znaleźć te punkty ręcznie.
Kolejnym przykładem skojarzonej elektroterapii, któremu warto się bliżej przyjrzeć, jest mariaż elektrostymulacji i naświetlania promieniowaniem laserowym małej mocy. Jeden z największych producentów terapeutycznych laserów He-Ne ma w swojej ofercie urządzenie pozwalające na elektrostymulację prądem mikroam-perowym w połączeniu z naświetlaniem lub osobno. Dzięki możliwości generowania impulsów o różnych kształtach urządzenie można zastosować do leczenia róż-
216