LVI
ELEMENTY DYDAKTYZMU
W Kołaczach, przedstawiających obrazek szlacheckiego w'esela, elementy dydaktycznego napominania znaj duj ęmy choćby w przytoczonych przykładach o nieszczęsnym końcu Adonisa i Akteona. Słowa dydaktycznego morału odnajdujemy także w miłosnym dialogu Dziewki i Dafnisa (siei. VIII, Dziewka). Wygłasza je dziewczyna, hamując miłosne zapały swego kochanka. Wypowiedziany niejako półgłosem pogodny morał, ukazujący głębszy sens życia, które nie składa się z samych przyjemnośęi,»które przynosi obowiązki, nieraz uciążliwe i krępujące, które posiada zarówno dobre, jak i złe strony — towarzyszy zresztą wszystkim erotycznym sielankom Simonidesa.
W większości ptworóy^, które weszły do. Sieląnek, ele-N ipejity;.d^aktyjaj^'' jednak nie tyle z afrfmacją,
"od" z negacją pewnych przejawów ż^ęią społecznego, poliT tycznego, żłycd obyćząjpw X ■ złego!’ ^ostę^Wanid ludzi! W poprzednich rozważaniach wskazano już na rozbudowane elementy dydaktyzmu w sielance VII, Alkon, nie jest to jednak wypadek wyjątkowy. Podobną konstrukcję— morąlistyczną opowieść, skopnpęnowaną w formię monologu wprowadzonej postaci — prezentuje sielanka X, Wi£2b% Sens morału jest nie mniej wyraźny: swawola nie^przyńosi korzyści. Jeśli chcesz zachować to, cq posiadasz, .żyjT uczciwie, przykładnie. sielance V, Baby, przy~
. wałuje Szymonowie przykład namiętnej staruchy i mło-' dćgó „babożenia” chciwego pieniędzy i majątku podstarzałej narzeczonej. Obaj rozmówcy występujący w sielance; ; Alkon i Perot, podkreślają śmieszności i nieobyczajność : ukazanej sytuacji.
Stałą nutą powtarzaną przez dydaktykę humanistyczną była’ apoteoza przeszłości, dawnych dobrych obyczajów i dobrych czasów: Przyjęcie postawy sielankowej jeszcze bardziej skłaniało do wyrażenia tęsknoty za minionym złotym wiekiem ludzkości. Tak też czyni i Szymonowie
w& wzorowanej na VI eklodze Wergiliusza Sieląpce III,^
• Sylenus. Starzec Sylenus, występujący tu w roli opbWia- ' dacza, nie posiada wprawdzie patriarchalnej godności i tak wielkiego autorytetu moralnego, jaki cechował jego krewniaka, Satyra Kochanowskiego. I on jednak również niejedno widział i słyszał. Przyłapany i zmuszony do opo-: wieści przez swawolne chłopięta, kreśli Sylenus w pełnych powaąi słowach dawne dzieje ludzkości w czasach, kiedy to jeszcze na ziemi panowała Sprawiedliwość i ludzie nie znali oręża i ciężkiej pracy. Sielankowy mit złotego wieku, w tak sugestywny sposób przedstawiony przez Owidiusza w Metamorfozach, posłużył tu autorowi do wyrażenia mo-ralistycznej przestrogi ludziom współczesnym, przestrogi popartej zgubnym przykładem tych, co zmarnowali niegdyś swe szczęście złą wolą lub choćby brakiem należytej rozwagi.
Skarga na złe teraźniejsze czasy i obyczaje przew^% się przez cały zbiorek 'polskiego poety. Wiąże się ona ' ■ nie tylko z mitem złotego wieku ludzkości, lecz przede wszystkim może z wspomnieniem nie tak bardzo odległych lat rozkwitu kultury i literatury polskiej wieku Odrodzenia. Autor, wyrosły wśród innych czasów i innych ludzi, czuje się w miarę upływu lat, zwłaszcza zaś po śmierci Zamoyskiego, coraz bardziej obco wśród zmieniających się warunków i otoczenia. Nastrojom tym daje dobitny wyraz wierszowana dedykacja (Sielanek, skierowana do Mikołaja Wolskiego, dawnego znajomego czy przyjaciela Jana Kochanowskiego:
Więc i to, żeś ty prawie sam z grona onego Ludzi chędogich został, którzy ozdobnego . Wieku kwitnęli, Muzom uczonym przyjemni,
Za co i po dziś dzieft nie są światu tajemni.
(ww. 11—14) ,