WiZ3

WiZ3



RECENZJE KSIĄŻKI

DARWIN IZM CYFROWY


INTERNET rewolucjonizuje nasze życie pod każdym względem; zmiany - kulturowe, społeczne, obyczajowe - mogą być nieodwracalne. Sieć wydaje się na pierwszy rzut oka pożyteczna: ułatwia przepływ informacji, aktywizuje intelektualnie całe środowiska, demokratyzuje żyde społeczne. Zarazem szybkość zmian powoduje brak nad nimi już nawet nie kontroli, ale choćby refleksji; etyka nie nadąża za wywołanymi lawinowo zjawiskami. Próbą takiego właśnie namysłu moralnego jest książka Andrew Keena „Kult amatora. Jak internet niszczy kulturę”. Wnioski, jakie płyną z lektury, są dość przerażające.

Keen sam był uczestnikiem internetowego boomu jako przedsiębiorca z Doliny Krzemowej, zatem jego obserwacje zyskują na wiarygodności. Dlaczego Sieć jawi się mu jako zjawisko destruujące kulturę? Autor wskazuje na szczególną figurę „szlachetnego amatora” (nawiązanie do „szlachetnego dzikusa” J. J. Rousseau?), jaka została wykreowana przez internet. Każdy, kryjąc się za maską anonimowośd bądź fałszywej tożsamości, może okazać się „ekspertem”; procedury sprawdzające w Sieci są znikome. Znakomitym przykładem jest kazus autora wielu specjalistycznych haseł w Wikipe-dii, który podawał się za naukowca, a okazał licealistą.

Internet ma promować, zdaniem Keena, mądrość tłumu. Wiemy tymczasem już od czasów le Bona („Psychologia tłumu”), że ludzkie zbiorowiska nie mają właściwości wzmagających mądrość, lecz uśredniają raczej intelekt uczestników zgromadzeń (ujmując rzecz delikatnie). Kolejnym zjawiskiem niepokojącym autora jest zanik obiektywności prawdy - prawda doznaje w Sieci „spłaszczenia”, spersonalizowania. Dodać by do tego trzeba pewien aspekt socjologiczny - w cenie jest nie wiedza wynikająca z wykształcenia, tylko nimb naturalności, powiew świeżości. Widać to nie tylko w Sieci, ale i innych mediach - choćby fenomen programów typu „Big Brother” jest świetną egzemplifikacją zjawiska. Ludzie nie chcą już oglądać osobników przewyższających ich urodą albo intelektem - utożsamiają się raczej z istotami pod każdym względem ułomnymi, kłótliwymi, mentalnie pokracznymi. Im kto bardziej przeciętny, tym większą się cieszy estymą. To wzbudza zrozumiałe tęsknoty i nadzieje - skoro taki idiota występuje w telewizji, to ja tym bardziej mogę. Dochodzi do tego - Keen podkreśla to ze zrozumiałym wstrętem - zanik poczucia prywatności i naturalnej wstydli-wości. Tłumy, niemające pojęcia o pisaniu, prowadzą błogi, gdzie wypisuje się o obyczajowych breweriach, głupstwo staje się tym samym wszechobecne.

Wydaje się, że za erozję kultury w głównej mierze odpowiada - w ramach internetowego obiegu informacji - zanik instytucji własności intelektualnej. Tak ujmuje to znany cyberpunkowy pisarz William Gibson: Dzisiejsza publiczność już w ogóle nie słucha - uczestniczy. „Publiczność” to przestarzałe słowo tak jak „płyta”, pierwsze jest archaiczne, ponieważ oznacza bierność, drugie archaiczne ze względu na fizyczną formę. Płyta, nie re-miks, jest dziś anomalią. Remiks to istota natury epoki cyfrowej.

Andrew Keen KULT AMATORA Jak internet niszczy kulturę

Tłum. Małgorzata

Bernatowicz,

Katarzyna

Topolska-Ghariani

WAiP

Warszawa 2007

To, co Gibsonowi wydaje się sukcesem nowych wspaniałych czasów, Keen opisuje jako katastrofę. Powielanie, właśnie remiksowanie prac przez studentów stało się plagą. Sprzedawana za bezcen i bezwstydnie wykorzystywana muzyka sprawia, że kosztowne jej komponowanie i produkowanie w wytwórniach staje się ekonomicznym nonsensem. Wszystkie tradycyjne media - gazety, telewizja, kino - są na naszych oczach pożerane przez Sieć, zyski przez nie przynoszone opadają o dziesiątki procent w skali roku. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby internet proponował w zamian wytwory kultury o porównywalnej jakości. Nic takiego jednak się nie dzieje - otrzymujemy papkę mieloną przez miliony amatorów. Mamy do czynienia ze starym prawem ekonomicznym, które, niestety, sprawdza się i w kulturze - pieniądz gorszy zawsze w końcu wyprze lepszy. Zjawisko to określa Keen - niezwykle trafnie - mianem „cyfrowego darwinizmu”.

JACEK SOBOTA

W KSIĘGARNIACH

iw


HISTORIA

FILOZOFII



Bryan Magee Historia filozofii

Arkady

Warszawa 2008


Polska - podróże z historią

Carta Blanca Warszawa 2008



Maria i Kazimierz Piechotkowie Krajobraz z menorą

Ossolineum Wrocław 2008



Ryszard Herczyński Spętana nauka

Semper Warszawa 2008


Piotr Parandowski Mitologia wspomnień

PIW

Warszawa 2008


Chip Walter Kciuki, paluchy i Izy

Rebis Poznań 2008


Milton Friedman Kapitalizm i wolność

Helion Gliwice 2008


"WIEDZA I ŻYCIE PAŹDZIERNIK 2008

62


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WiZ4 (2) RECENZJE KSIĄŻKIPIERŚCIEŃ GRYGESA Książka Simona Blackburna o „Państwie” Platona ukazuje s
WiZ6 (2) RECENZJE KSIĄŻKI Stephen Greenblatt SHAKESPEARE Stwarzanie świata Tłum. Barbara
WiŻ6 RECENZJE KSIĄŻKI I CZERWONAKI, CHWASTÓWKI, BIRGINIAKI... IĘKSZOŚĆ książek o ptakach, które w
WiZ5 RECENZJE KSIĄŻKI Paul Clancy, Andre Brack, Gerda Horneck W POSZUKIWANIU
WiŻ8 RECENZJE KSIĄŻKI Piotr Matywiecki TWARZ TUWIMA WAB. Warszawa 2007RZECZ O DWÓCH POETACH Bardzo
94283501 djvu FIZYOLOGIA UKŁADU NERWOWEGO 315 kory mózgowej są pod wielu względami podobne do ruch
RECENZJE I OMÓWIENIA I REYIEWSMałgorzata Góralska: Piśmienność i rewolucja cyfrowa. Wrocław: Wydaw.
image041 •3 Własna obsługa błędów - Microsoft Internet Explorer E Wxl J Plik Edycja Widok
Recenzja książki. Melallisclie Werkstoffe und Erzeugnisse. Nr 4. s. 156. Rozwój technologiczny
24 TOMASZ PARKOŁA nie kolekcji cyfrowych w Internecie z wykorzystaniem publicznej chmury obliczeniow
Google Internetowe Rewolucje Strona główna Spis tematów Dla studenta Dla firm Partnerzy Więcej

więcej podobnych podstron