Schematy irmiingij
W więzieniu trening 10 poważna sprawa. Mnie pomógł nic ze świrować i znam wiciu gości, którzy powiedzieliby to samo o sobie. Było lo coś auttntycznfgo, coś, na co można było czekać. Bez względu na to, jak bardzo porąbana była reszta dnia, trening był jak skała - stabilny punkt oparcia w oszalałym święcie. Bez względu na to, co zaprzepaściliśmy, znajdując się za kratkami, sesje treningowe były czasem, w którym mogliśmy zyskać coś bardzo istotnego - nic tylko zdrowie i sprawność, ale szacunek do siebie. Tu zrobisz dodatkowe powtórzenie, tam doszlifujesz technikę i przejdziesz do trudniejszego ćwiczenia. To logiczne. Konkretne. Sensowne. Ciągle posuwasz się do przodu i masz kontrolę nad sytuacją. Dla mnie to bardzo szczególna i ważna sprawa. Trzeba być naprawdę oddanym treningowi, żeby to rozumieć. Zapewne wielu z was, którzy też jesteście oddani treningowi, pokiwa głową. Będziecie to rozumieć.
Toteż podchodź do treningu poważnie. Z szacunkiem traktuj czas przeznaczony na niego, bez względu na to gdzie jesteś. W chwili, w której zaczyna się sesja, masz zmienić swoją postawę, przerzucić bieg w swojej psychice. Śmiechy i wygłupy muszą się skończyć. Przed oczami masz mieć swoje cele - jedno więcej powtórzenie, doskonalsza technika itp. - tak by nastawić się na ich osiągnięcie. Nie potrzeba dzikich wrzasków i steków, jakie wydają z siebie kulturyści w wielu siłowniach. Tak tylko marnuje się energię. Bądź agresywny — zgoda. Ale panuj nad tą agresją, naucz się ją kierunkować. Powinieneś wyrabiać skoncentrowaną, kontrolowaną agresję. Pracuj nad tym. Naprawdę opłaca się uzyskanie takiej postawy.
Znajdź jakieś miejsce, w którym możesz być sam - a przynajmniej gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzał - i odbywaj trening. Wielu autorów doradza dziś ćwiczenie z przyjaciółmi czy partnerami treningowymi. Nie ja. Ja wierzę w trening w pojedynkę. Prowadzi on do lepszego skupienia, minimalizuje rozproszenie i jest dobry dla duszy.
Pogląd taki nie jest może bardzo popularny czy trendy, ale zdecydowanie przedkładam trening nad spędzanie czasu z innymi. Dowolnego dnia. Sesje ćwiczeniowe zrobiły dla mnie więcej dobrego niż którykolwiek /. moich „kumpli". W trakcie swojego życia zetknąłem się z setkami, tysiącami ludzi, którzy chcieli mnie zaczepić, okraść, skopać, zgnoić, a nawet zabić. Natomiast trening przynosił mi tylko korzyści. Daje on znacznie więcej, niż odbiera, /marnowałem wielki kawał czasu na ludzi, których dziś żałuję, że w ogóle spot kałem. A trening? Nie żal mi ani jednej sekundy, którą przeznaczyłem na ćwiczenie.
Każda chwila wysiłku, każda kropla polu była wartościowa.
330