tów społeczeństwa w kotogoriach innych L chyleniu od normy takiego lub innego typu darności. Udcrnn na przykład, te nawitln dając poszczególne grupy, na jakie dzieli się locieństwo, Durkhcim Intoroiujo się nade wnyiJ ko tym, w jaki ipoaób włączają one jednostką w ogólne łydę społeczne. Jeżeli przyznaje 01I iitmrnie konfliktów, to chodil i reguły o konflikty pomiędzy Jednostkami, będące wynikiem' „narunenia równowagi". Zycie społeczno Jest niemal tx dijinitione bezkonfliktowe. Joźeli Durk-hełma nazywa iią niekiedy konserwatystą, te. wialnio z tego przcdo wasyitldm powodu.
[Ostatnią sprawą, jaką wypadnie nam w tym kontokśdo omówić, jest sprawa tzw. społecznego podłoża, która w znanych nam rozważaniach o stosunku durkheimizmu i marksizmu zajmowała zawsze doić poczesne miejsce, a to dlatego, że istnieje pewne podobieństwo pomiędzy ową ideą Durkheima a znaną maksymą Marksa, iż „byt społeczny określa społeczną świadomość". Istotnie, we wspomnianej już tutaj recenzji książki Labrioli autor Zosad metody socjologicznej pisał, co następuje:/,,Myśl, że życie społeczne należy wyjaśniać nie przez, koncepcje, jakie sobie o nim tworzą ci, którzy w nim biorą udział, ale przez przyczyny głębsze, wymykające się świadomości, uważam za bardzo płodną i sądzę również, że przyczyn tych należy głównie poszukiwać w sposobie, w jaki grupują się zrzeszone jednostki. Wydaje mi się nawet, że jest to warunkiem koniecznym, aby historia mogła stać się nauką i aby socjologia w konsekwencji mogła istnieć. Aby bowiem wyobrażenia zbiorowe były zrozumiałe, trzeba, żeby od czegoś pochodziły, a ponieważ nie mogą tworzy* ca&owioe zamkniętego w sobie kręgu, pne-le źródło, skąd pochodzą, musi się znajdować poza mmi. Albo świadomość zbiorowa wisi w próżni jako pewnego rodzaju nie dający oę pojąć absolut albo wiąże się z resztą świata za pośrednictwa jakiegoś podłoża, od którego w konsekwencji
ulein»"jj W innym miejscu Durkhelm charakteryzował lo podłoża w następujący sposób;/„Nnj
rytowil to podłoże w następujący
podłoże lo składa się mass jednostek tworzących społeczeństwo, sposób ich rozmieszczenia na ziemi, chsrtkler i układ wszelkiego rodzaju rzeczy,, które wpływają ni stosunki zbiorowo. Zależnie od togo, czy Judnoió jest mniej czy więcej liczna, mniej łub więcej gęsia, zależnie od tego, czy się skupia w miastach, czy leż rozprasza na wsi, za* leżnie od tego, w jaki sposób miasta i domy są zbudowane, zależnie od tego, czy przestrzeń zajmowana przez społeczeństwo jest mniej lub więcej rozległa, zależnie od granic, któro ję otaczają i dróg komunikacyjnych, które ję przecinają, zależnie od tych wszyitkich i jeszcze innych czyn-, ników, jedno podłoże socjalne różni się od drugiego. Z drugiej strony konstytucja podłoża po-i średnio lub bezpośrednio wpływa na wszystkie zjawiska snoflSane, podobnie, jak wszystkie zja-; wiska psychiczne pozostaję w pośrednim lub bez-1 pośrednim związku ze stanem mózgu jednostki".*!
W książce O podziale pracy społecznej hipoteza „podłoża” odgrywała istotną rolę w wyjaśnianiu przyczyn obu rodzajów solidarności społecznej oraz podziału pracy. Durkheim zajmował się tam w szczególności kwestią wpływu wielkości, i, gęstości społeczeństw na charakter występują- j cych w nich stosunków społecznych. Wszelako 1 2 z biegiem czasu kładł coraz większy nacisk najpierw na to, ii żyąe społeczne nie jest prostym epifenomenera swego podłoża, a następnie na to, ii ma ono charakter nade wszystko duchowy.* Niektórzy autorzy (ostatnio G. Aimard) dopatrzyli się w tej ewolucji poglądów odchodzenia Drukhdma od stanowiska „materialistycz-nego" i „dialektycznego". W istocie stanowiska
55
i Cyt wg A. Cuyilfiera: Wprowadzenie do socjologii, cyt wyl. s. 74. s Tamie, $, 181.
por. zwłaszcza E. Durkheim: Sociologie et phłtoso-phie, cyt wy i. s. 48.