gdy homoseksualiści nie mogli spotykać się na dyskotekach, w łaźniach. kawiarniach it|>. oraz gdy musieli starannie ukrywać swoje skłonności.
Wielu homoseksualistów ma poczucie winy lub odczuwa niepokój z powodu swego homoseksualizmu. Najsilniej uczucia te występuj;! w młodości. Z biegiem lat, w miarę jak homoseksualista coraz hardziej akceptuje swą orientację, słabną lub znikają całkowicie. Jednak niepomyślne warunki czy szokogenne czynniki mogą spowodować nawrót tych odczuć, szczególnie przy silnym stałym negatywnym nacisku społeczeństwa i instytucji publicznych.
Większość badanych przez Saghira i Robinsa homoseksualistów z lot 60. XX wieku wykazywała poczucie winy i niepokoju w związku ze swoimi homoseksualnymi pragnieniami i praktykami. Poczucie winy było natury religijnej i moralnej i wiązało się z poczuciem grzechu lub dokonywania czegoś złego lub nienaturalnego (wbrew naturze). Niepokój był często niezdefiniowany, ale zwykle wiązał się z obawą wykrycia nastawienia homoseksualnego przez rodzinę lub przyjaciół. Poczucie winy i niepokoju było różne, zależne od wieku.
Ponad połowa homoseksualistów (55%) podała, że miała poczucie winy lub niepokoju związane ze swoim homoseksualizmem. Największe nasilenie lego stanu występowało w okresie poprzedzającym dojrzewanie i w czasie jego trwania. Między 20 a 20 rokiem życia uczucia tego doznawało 46% homoseksualistów, między 30 a 39 rokiem życia - 38%, a po 40 ioku - 29% homoseksualistów. Jedynie 2% homoseksualistów odczuwało niepokój, że mogą wystąpić u nich zaburzenia umysłowe zw iązane z ich praktykami homoseksualny-ini. Spośród badanych hetemseksualistów jedynie 29% podało, że miało niekied) uczucie winy lub niepokoju związane z praktykami heteroseksualnymi. Uczucia te były prawie zawsze związane ze stosunkami pozamałżeńskimi.
Niekiedy homoseksualista nie może powstrzymać się od przeżycia aktu homoseksualnego, ale łączy się on u niego z silnym poczuciem winy i gorzkim potępieniem. stanowiącym wyraz opinii heteroseksualnej, len typ homoseksualistów znany jest męskim prostytutkom. Oto oświadczenia dwóch prostytutek męskich oraz dwóch homoseksualistów:
„Jeden z moich klientów odwiedza mnie regularnie co tydzień: nic przychodzi jedynie wtedy, gdy jest w podróży służbowej w innej części kraju, /.a każdym razem, po stosunku, robi wielką awanturę. Mówi. jak bardzo jest nikczemny, jak wstrętny jest jego seks i jak bardzo nienawidzi siebie samego za to. co robi. Mimo to przychodzi ponownie”.
„Najgorsi są ci. którzy czują się po tym okropnie i byliby szczęśliwi, ubliżając mi i bijąc mnie po wszystkim. Chcą, abym był odpowiedzialny za ich słabość. Są to mężczyźni, którzy robią to. a następnie mówią mi. jak jestem wstrętny i że powinienem wstąpić na drogę cnoty - oczywiście, wszystko po stosunku".
„Czuję się dobrze i czerpię przyjemność z seksu z innym mężczyzną, lecz natychmiast po jestem w strasznej depresji. Mam poczucie, że mój partner jest odrażając) i pragnę się oczyścić. Wiem. że jest to niesłuszne i głupie, ale nic na to nie mogę poradzić. Mógłbym wtedy łatwo go zranić, chociaż wiem, że jest on jedynie ofiarą mojego uczucia nienawiści do samego siebie".
„Wiele razy próbowałem nawiązać prawdziwą przyjaźń z innym mężczyzną, ale zawsze jest to samo. IV>