DIGDRUK00106536 djvu

28

W imieniu króla działał u ojca panny xiąże |>ityłitó'sf Pra-żmowski. Zaręczyny na których pierścienie ślubn-e. obiedwie strony sobie wzajemnie oddały, odbyły się w Warszawie dnia 21 czerwca 1668 r. (*). " ^{,J J}    ""

' Ozy ten z Korycińskich był uctatuini w Ojcu wie? i kiedy umarł? nie wiemy jak teraz, równie jak i tego, kto po Kory-cińskicb nastąpił w starostwie bezpośrednio. Pominąwszy lat kilkadziesiąt, za Sasów' znajdujemy już tutaj rodzinę Łubieńskich.

Łubieńscy tu weszli w pokoleniu Bogusława kasztelana sandomirskiego, który miał kilku syiiów. Z tych młodszy Zygmunt był starostą ojcowskim pewnie po ojcu. W r. 1736 już król pozwala jemu i biatu jego Kazimierzowi wyjechać za granicę (Sygillaty), ale tytułu mu żadnego nie daje; w lat kilka potem Zygmunt Łubieński jest już starostą i jenerałem majorem wojsk koronnych (od r. 1749),'posłuje z krakowskiego na sejm (1750) i t. d- Umarł we WTześniu 1754 roku (Kurjer polslci 1754 Nr. 63).

Pozostała po Zygmuncie w^rdowa Maryanna z Dębińskich podkomorzanka, rawska, mieszkała ciągle w Ojcowie. Ożenił „ię z nią Ignacy Załuski starosta zawichostski a potem chęciński. ■ Wesele odbyło śię w Ojcowie dnia 7 lutego 1756 r. (Kurjer polski 1756 Nr. 535), i odtąd starostwo według staropolskiego zwyczaju przeszło znowu nibyto niedziedzi-cznie, a dziedzicznie w trzeci dom z kolei, tojest w dom Załuskich.

Starosta zawichostski i chęciński by ł starszym synem Jana Prospera z Łasku. Mieszkał ciągle w Ojcowie z żoną swoją. Umierając, starostwo przekazał starszemu z synów Teofilowi, który był ciekaw ą w swoich czasach a historyczną postacią. I Teofil całe życie przesiedział w Ojcowie razom z matką, która już drugiego męża przeżyła, i z żoną swoją Honoratą Stępkowską wojewodzianką kijowską, która!się rozwiodła z xieciem Marcinem Lubomirskim. W r. 1786 został kasztelanem buskim.

Teofil Załuski przyjmował wtedy króla w Ojcowie, wracającego z podróży kaniowskiej, i jadącego już z Krakowa do Warszawy. Stanisław August nocował 4 lipca 1787 r. w Pieskowej Skale, zkąd do Ojcowa miał tylko pół mili.

(*) Chra^owickieyo Dyaryusz. Str. 44.