5
nieszczęśliwego króla Władysława Łokietka, który w roku 1300, podczas gdy Wacław król czeski koronę Piastów na swe włożył skronie , w tajni lasów i w miejscach niedostę-pn}cli nędzne wiódł życie, równie Czechów jak Polaków obawiając się, a nadewszyśtko: niejakiegb‘'ljTi ycha Bosko-wicza, Czecha, gubernatora krakowskiego r^andomiei-skie-go, któremu 'schwytanie j:e'go szczególniej polecone było (*). Obie te groty^zaslugują, aby z osobna wspomniane były.
W towarzystwie przewodnika przykrą wstępuje':Się ścieżką na górę. Wnijście1 szczupłe, w zaroślach pomiędzy skałami ukryte, prowadzi do jaskini obs^rnej, zwanej niewłaściwie cienihą; ho chociaż taką z początku lsię być wydaje, wszelako za pobytem w niej na chwilę i przywyknieniem oczów, dośyć ma światła do rozpoznania jej obszórności. Długdś£»pieczary wynosi łokci 140, szeroką jest łokci 40, a wysokość'sklepienia jej w niektórych miejscach aż do 30 łokci dochodzi. Z niej, w kierunku bocznym, jest wmijście do kilku pomniejszych jaskiń, do których zaledwo na czworaku wczołgać'się można; lecz te nic w sobie nie mają osobliwego. " .......... .......
Wszedłszy dopieczmy, podróżny ua widok rozległej sali wydrążonćj w twnrdem łonie' opoki,'-staje w zadziwieniu i zapytuje sam siebie: kto mógł być twórcą tego olbrzymiego dzieła? A gdy w przymiarze do ogromu jego niedołę-żność siły ludzkiej rozwmży, i nicość swroję tem wyraźniój postrzeże, ze czcią i ukorzonym umysłem poznaje wT tern rękę Wszechmocnego, której bytność tyle nieprzeliczonych dzieł cudownych zaświadcza.
Jest podanie, jakoby jaskinia ta przez ludzi niegdyś zamieszkiwaną była; podobna nawret do prawiły, że w czasach napadu Tatarów', gdy dzielni ziemi tej mieszkańcy z barbarzyńcami krwawe zwodzili zapasy, starcy, kobiety i niemowlęta, gdy spokojne chaty pożogą spłonęły, dnie pełne trwogi i obawy o życic Synów, mężów i ojców', tu się chroniąc trawili.
Ctjzę uroczystą w grocie pfż‘e"fywa tylko szelest kropel spiekających z sklepienia i uderzających o kamienie, które-mi dno jój zasłane. Szelest ten bynajmniej ucha nie rażąc,
(i!) Dhujoss, IX, p. 897—902, wydanie lipskie,
i *