nia 17 bibliotek regionalnych, których zasięg działania pokrywał się ze starym podziałem administracyjnym kraju. Kuriozalny, nie tylko dzisiaj ale i dawniej, jest paragraf 5 Zarządzenia o „EO”, nakazujący bibliotekom regionalnym przekazywanie innym książnicom regionalnym na ich wniosek egzemplarzy obowiązkowych regionalnych wyłączonych z handlu księgarskiego. Zapewne Biblioteka Narodowa i Biblioteka Jagiellońska oraz wszystkie pozostałe biblioteki otrzymujące eo wiedzą, jak funkcjonowały i nadal funkcjonują przepisy odnoszące się do tego rodzaju materiałów. Materiały nierynkowe w ramach eo wpływają do bibliotek skandalicznie. Mniemam zatem, że zapis ten istnieje tylko na papierze i jest wytworem bujnej wyobraźni urzędnika ministerialnego. Domniemywam, że ustawodawca wprowadzając ten paragraf do Zarządzenia wzorował się na Rozporządzeniu Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Fublicznego z dnia 4 lipca 1927 r. w sprawie bezpłatnego dostarczania druków dla celów bibliotecznych i urzędowej rejestracji. Rozporządzenie to bowiem przyznawało pełny egzemplarz obowiązkowy ogólnopolski tylko Bibliotece Narodowej, zaś pozostałe uprawnione, otrzymywały go tylko z określonego regionu (np. z trzech województw pełny i dodatkowo z kilku województw, najczęściej sąsiadujących tylko materiały powyżej 4 arkuszy druku).12)
Co dzisiaj sądzą biblioteki uprawnione do eo o archiwizowaniu egzemplarza regionalnego?
Biblioteka Uniwersytecka w Łodzi nie mówi nic na ten temat. Twierdzi jedynie, że w kwestii archiwizowania egzemplarza obowiązkowego poza Biblioteką Narodową i Biblioteką Jagiellońską, pozostałe biblioteki muszą mieć moż-i;wość dysponowania nim według własnych kryteriów polityki gromadzenia zbiorów.
' blioteka Uniwersytecka Adama Mickiewicza w Poznaniu wychodzi z założenia, że przepis ten nie powinien w ogóle dotyczyć bibliotek regionalnych. Taka opinia mogła powstać jedynie wskutek dobrej znajomości smutnej sytuacji w dziedzinie przekazywania bibliotekom eo przez zakłady poligraficzne.
Bardziej dosadnie określiła sytuację Biblioteka Główna Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu pisząc: „Przepis o egzemplarzu regionalnym jest bardzo nieprecyzyjny, trudny do wyegzekwowania i praktycznie nieprze-strzegany. Na naszym terenie Biblioteka Główna UMK prowadzi dział pomeraników, lecz o powiększenie jego zbiorów staramy się sami nie licząc na eo. Prowadzimy również dział dokumentów życia społecznego z terenu Pomorza, jednak daleki od kompletności”.
Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego zgadza się na rozciągnięcie przepisu o archiwizowaniu na egzemplarz regionalny, ale pod warunkiem, że nie będzie otrzymywała go inna biblioteka działająca na tym terenie.
Biblioteka Śląska w Katowicach podtrzymuje zasadność archiwizowania egzemplarza regionalnego: „Dla bibliotek regionalnych egzemplarz archiwalny to nie tylko źródło bezpłatnego wpływu książek i czasopism, to przede wszystkim dokument produkcji wydawniczej i drukarskiej danego regionu. W Bibliotece Śląskiej egzemplarze pochodzące z drukarń województwa katowickiego, opolskiego, bielskiego i częstochowskiego opieczętowane są pieczątką „egz. archiwalny” (zarówno książki i karty katalogowe) i udostępnianie wyłącznie na miejscu, w czytelni”. Występuje tutaj podobnie, jak w Toruniu, precyzyjne sformułowanie pojęcia „egzemplarz regionalny”, tyle że diametralnie różne.
Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy otrzymuje, jak dotychczas, dwa egzemplarze obowiązkowe. Jeden jako biblioteka uprawniona do otrzymywania egzemplarza obowiązkowego i drugi, jako biblioteka zaliczana do regionalnych. Biblioteka skłonna jest do zmniejszenia roli archiwizowanego egzemplarza regionalnego i to z powodu, jak się wyrażono drastycznych luk i braków w publikacjach docierających drogą egzemplarza obowiązkowego regionalnego. Jej zdaniem „archiwizowanie publikacji tylko z ostatnich 10 lat, jak i całkowite zdjęcie... obowiązku archiwizowania dodatkowego egzemplarza [regionalnego — przyp. autora] zostanie przez nas odebrane przychylnie, umożliwi bowiem przeznaczenie powierzchni magazynowej na zbiory bardziej wykorzystywane”. Jednakże Biblioteka nie chciałaby się wypowiadać w czyimś imieniu na powyższy temat, ponieważ archiwizowanie eo zależy jednak od specyfiki, możliwości i potrzeb danej biblioteki
Natomiast Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Książnica Miejska w Toruniu sugeruje, aby obowiązek archiwizowania egzemplarza regionalnego uwzględniał tylko większe biblioteki regionalne. Likwidacja egzemplarza „spowoduje przerwanie ciągłości w gromadzeniu, opracowywaniu i udostępnianiu zbiorów regionalnych”.
Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku stoi na
20