w których Poncjusz nie liczył się ze zwyczajami i uczuciami religijnymi Żydów.
Jcszua ben Josef został oskarżony o to, że podburza lud, zabrania płacenia podatków i obwołuje siebie Mesjaszem, królem. Spośród tych trzech zarzutów Pilatusa zainteresował tylko ten, który bezpośrednio dotyczył władzy królewskiej. Narrator, sygnalizując reakcje Piłata, oddaje jego stan wewnętrznego napięcia i niecierpliwość:
- Podburza naród Izraela przeciw Rzymowi - powtórzył Kajafa. -Wzywa lud do niepłacenia podatków cesarzowi i twierdzi, że jest królem Judei, Mesjaszem.
Sine żyły zarysowały się na skroniach Poncjusza.
- Mów jaśniej, arcykapłanie - odpowiedział. - Kto to jest mesjasz?
- Niektórzy ciemni i niedorzecznie myślący synowie Izraela wierzą w przyjście Męża zesłanego przez Elohim, w Mesjasza, który zapanuje nad światem i wyzwoli naród.
- Zapanuje nad światem?
-Tak.
-Cesarz Tyberiusz panuje nad światem.
-Słusznie. My o tym wiemy, panie (III-IV, 353).
Namiestnik Judei, nie wiedząc co myśleć o oskarżeniu Kaja-fy, zadaje mu lakoniczne pytania, tak jak człowiek prowadzący wewnętrzną rozmowę, aby rozwiązać nurtujący go problem. Świadczą o cym zadawane sobie przez niego pytania i dalszy tok narracji utrzymany w mowie pozornie zależnej:
A może... a może... może saduceusze nastawili na mnie pułapkę, a przynętą ma być ten żebrak? A jeżeli tak jest, co chcą przez to osiągnąć? Co to właściwie wszystko znaczy? [...] Wiedział, że są płazami płaszczącymi się tchórzliwie przed Rzymem, ale nigdy ich nie podejrzewał aż o tak wielką miłość do imperatora. Titneo Danaos et dotia ferentes. Należy się strzyże, a nic zdziera z nich skóry. Nie znosił pochlebców, pobłażliwie traktował żarty na swój temat, ale był podejrzliwy. Gdy spotykał się z zarzutem, że zbyt długo utrzymuje na stanowisku namiestników różnych krain, odpowiadał: „Każdy urzędnik jest jak bąk; kiedy się opije krwi ofiar, mniej wysysa, każdy więc nowy jest groźniejszy. Trzeba mieć litość nad poddanymi"
217