przeze mnie w podobiznach klejnoty urzędnicze, należące do loży lubelskiej Wolność Odzyskana, znajdują się w Muzeum Narodowem w Warszawie i ze względu na swą rzadkość zasługują na szczególną uwagę.
Masoni po za lożą nie noszą żadnych oznak i aby się wzajemnie poznawać, używają znaków czworakiego rodzaju - rękoma, nogami, na gardle i na piersiach:
„Gdy siedzisz u stołu, nóż i widelec ułóż nakształt węgielnicy, co mason postrzegłszy, dorozumie się, że światło widziałeś. Gdy pijesz, rękę ze szklanką wprost trochę wyciągnij i ku piersiom przybliż tak, abyś anguł uformował. Gdy noża zażywasz, trzymaj go prosto, trzonek na stole wsparłszy i palec wyciągniony połóż na końcu ostrza.
„Gdy ciebie kto tabaką częstuje, albo ty kogo, trzy razy puknij w tabakierkę, przyczem rękę i palce wyciągnij tak, aby wielki palec z drugim palcem węgielnicę wyrażał. Zażywając tabaki, trzy razy wyraźnie, lecz nie głośno, w nozdrza ją pociągnij. Gdy chcesz nos wysiąknąć, wyciągnij wprost ramię i chustkę, niby ją rozwijając, spuść ku ziemi tak, abyś węgielnicę wyraził.
„Gdy się z kim witasz, uczyń linję horyzontalną kapeluszem i w górę go ku głowie podniósłszy, zniż potem ku ziemi, czyniąc linję perpendyku-larną, czyli pionową.
„Gdy nie masz sposobności tych wszystkich znaków wyrazić, to stań prosto, nogi nakształt węgielnicy ułóż i rękę przybliż do gardła; dobry mularz, widząc te znaki, nie można, aby do ciebie nie przyszedł i po bratersku cię nie obłapił.
„Gdy do ciebie masoni list piszą, to papier wzdłuż zwijają na cal szeroko i do środka przeginają tak, aby węgielnicę wyrażał”
Początkowo zasady wolnomularskie zabraniały masonom wyobrażania symboli w rysunku i przedmiotach. Lecz zczasem zakaz ten poszedł w niepamięć i poczęto malować oraz wyrabiać węgielnicę, piony, cyrkle i przeróżne inne symbole. Podobizny przedmiotów masońskich, o ile możności odnoszących się do lóż lubelskich, podaję w mej pracy.
Reprodukowanie masońskich pieczęci lakowych, opłatkowych oraz tuszowych (piętn) nastręcza dużo trudności. Pieczęcie lakowe wychodzą na fotografji jako czarna plama, opłatkowych nie widać zupełnie, a piętna wychodzą niewyraźnie. Trzeba zatem pieczęcie wszystkich trzech rodzajów odrysowywać, co wymaga specjalnych zdolności, uwagi, staranności i znajomości symboliki masońskiej. Do szeregu mych monografij, jak również i do obecnej, pieczęcie odrysował p. Borys Mielników, który wkłada w swą pracę dużo pietyzmu dla tych pamiątek przeszłości.
1 Farmazon demaskowany albo prawdziwy sekret farmazonów wyjawiony przez Tomasza Wolsona. 1757.
6