36 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uant6%
śmiałości, Deslauriers, który miałby jej po dostatkiem, nie ma pieg niędzy i może tylko towarzyszyć przyjacielowi w rejteradzie.
Dystans społeczny pomiędzy tymi dwoma jest przywoływani wielokrotnie, zwłaszcza poprzez opozycje ich gustów; aspiracja estetyczne Deslauriersa są mało wyszukane, nie zna snobistycznego wyrafinowania („Będąc biedny, pożądał zbytku w najwyraźniejszej jego formie” SU 211; „Ja na twoim miejscu kupowałbym raczejj srebra - rzekł Deslauriers zdradzając tym samym zamiłowanie do zbytku człowieka miernego pochodzenia” SU 101). W rzeczy samej, „Deslauriers marzył o bogactwie jako o środku oddziaływania na ludzi” (SU 49), podczas gdy Fryderyk wyobrażał sobie przy-, szłość jako esteta (SU 50). Poza tym, Fryderyk zdradza kilkakroUi nie, że wstydzi się swych stosunków z Deslauriersem, a nawet otwarcie okazuje mu wzgardę (SU 135). Flaubert, jakby po to, by wskazać istotę całego zachowania Deslauriersa, a także istotę jego różnicy względem Fryderyka, czyni z problemu dziedziczenia przyczynę porażki, która kładzie kres ambicjom uniwersyteckim tego pierwszego:
Deslauriers przedstawił na egzaminie konkursowym pracę doktorską na temat prawa spadkowego, w której dowodził, że należy je ograniczyć w miarę możliwości (...) Przypadek sprawił, że jako temat wyciągnął problem przedawnienia (SU 98)
co dało mu okazję do wygłoszenia diatryby przeciwko spadkobrań niu i spadkobiercom. Utwierdzony przez porażkę w swych „opłakanych teoriach” wychwala zniesienie dziedziczenia w linii bocznej! czyniąc wyjątek jedynie dla Fryderyka... (SU 99). Niektórzy komentatorzy - w tym sam Sartre - zastanawiali się poważnie nad istnieniem relacji homoseksualnej między Fryderykiem a Deslauriersem,, powołując się zwłaszcza na pewien fragment Szkoły uczuć, w którym obiektywna struktura relacji klasowych przejawia się najwyraźniej w interakcji między jednostkami: „Później pomyślał o samym Fryderyku. Osoba jego wywierała na niego zawsze urok niemal kobiecy” (SU 211). W rzeczywistości jest to tylko, dość stereotypowy zresztą, sposób zaznaczania różnicy społecznej w hexis cielesnej i manierach, które stanowiąc część porządku wyrafmo-
wania, elegancji, sytuują Fryderyka po stronie kobiecości, a nawet zniewieścienia. Jest to widoczne również w innym fragmencie: „W szkole zawarł inną znajomość, z panem de Cisy, dzieckiem wielkiego rodu. Młodzieniec ten dzięki delikatnemu obejściu podobny był do panienki” (SU 23)19. Do różnic w anierach należałoby dodać bardziej fundamentalne różnice w stosunku do pieniądza; jak zauważył Pierre Coigny, Fryderyk „ma kobiece wyobrażenie o pieniądzach, z których czyni narzędzie raczej przyjemności i luksusu, niż potęgi”20.
Istota stosunków pomiędzy dwoma przyjaciółmi jest wpisana w relację między mieszczaństwem a drobnomieszczaństwem. Aspiracje, które prowadzą do utożsamiania się, zajmowania czegoś miejsca, brania się za kogoś innego, są konstytutywne dla uroszczeń drobno-mieszczańskich, czy też, szerzej, dla pozycji pretendenta (tego „drugiego”, sobowtóra). Myślimy tu zwłaszcza o dwuznacznych zabiegach, jakie Deslauriers podejmuje u pani Amotut w imieniu Fryderyka, o jego rozważaniach w momencie, gdy próbuje przechwycić obie „okazje” Fryderyka, panią Amoux i panią Dambreuse, zająć jego miejsce podstawiając w zamian siebie, o jego strategii wobec Ludwiki, „obiecanej” Fryderykowi, którą ostatecznie poślubi: „zaczął nie tylko wychwalać przyjaciela, ale i naśladować w miarę możliwości jego sposób bycia i sposób mówienia” (SU 344).
W swej skłonności do utożsamiania się z Fryderykiem, do wiązania się z jego prawami, do tego, by „wyobrażać sobie niemal, że nim jest, przez szczególną ewolucję myślową w której była zarazem chęć zemsty i sympatia, naśladownictwo i zuchwałość” (SU 211), Deslauriers nie jest jednak pozbawiony wyraźnej świadomości różnic dzielących go od Fryderyka, poczucia dystansu społecznego, który zmusza go trzymania się z dala, nawet w wyo-
19 Sartre (L'ldiot de la familie. Gustave Flaubert de 1821 a 1857, Paris, Gallimard, 1971,1.1, s. 226, 330) próbuje odnaleźć w głębokiej strukturze stosunku Flauberta do innego, a szczególnie do ojca, korzenie skłonności do „podwajania”, która miałaby być podstawą stworzenia tego „dubletu”.
20 Zob. P. Coigny, L,Śducation sentimentale de Flaubert, Paris, Larouase, 1975, s. 119.