IMG47

IMG47



26 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uatuć”

bo liczne oraz z logiki czystego zysku. Tkwiący w nim dualizm,, głębszy niż jakakolwiek dwulicowość, pozwala mu nabierać artyJ stów na ich własną grę, grę bezinteresowności, zaufania, szlacheta ności, przyjaźni („Ąmoux lubił go [Pellerina], choć wyzyskiwał® SU 43). Pozwala mu też pozostawiać im najlepszą część — korzyści symboliczne z tego, co sami nazywają sławą1, by zachować dla] siebie korzyści materialne, czerpane z góry, na poczet ich pracyJ Człowiek interesu, handlarz rzucony wśród ludzi, którzy powinni] odmawić sobie uznania, jeśli nie poznania, swego interesu mate-j rialnego, skazany jest na to, by artystom jawić się jako mieszczanina mieszczanom-jako artysta2.

„Półświatek”, lokujący się pomiędzy „światem” a bohemą, jest] reprezentowany przez salon Rozanety, którego goście pochodzą] z obu opozycyjnych światów. Ten świat pośredni i nieco podejrzany jest zdominowany przez „kobiety wyzwolone”, zdolne więc spełniać posuniętą aż do ostatnich granic funkcję pośredniczem między „mieszczanami”, dominującymi w pełnym znaczeniu tego. słowa, a artystami, dominującymi—podporządkowanymi (legalną małżonka „mieszczanina”, będąc podporządkowaną — jako kobieta! - wśród dominujących, także pełni taką funkcję, chociaż w inny sposób, bo za pośrednictwem salonu). Te „córy” luksusu, a także sztuki, jak choćby aktorki i tancerki, bądź Vatnaz, pół-kobieta uznawana za pół kobietę-literatkę, pochodzą często z „klas niższych”, płaci im się za to, by były „wolne”. Wywalczają wolność; dzięki swym fantazjom i ekstrawagancjom (uderzająca jest tu ho-mologia z bohemą, a nawet z pisarzami bardziej znaczącymi, którzy, jak Baudelaire bądź Flaubert, zapytują się w tym samym czasie o relacje pomiędzy funkcją własną a funkcją „prostytutki”). To, co gdzie indziej, nawet u Amoux („Gdy podano likiery, [pani Amoux] wyszła. Rozmowa stała się bardzo swobodna” SU 45), nie mówiąc] już o salonie państwa Dambreuse, byłoby nie do pomyślenia, u nich jest dozwolone: niewyszukany język, kalambury, przechwałki, „kłamstwa, uznawane za prawdę, nieprawdopodobne twierdzenia”, niestosowne zachowania („Z daleka rzucano sobie to pomarańczę, to korek; podnoszono się z miejsc, by z kimś pogawędzić” SU 110). To „środowisko stworzone do zabawy” łączy w sobie korzystne aspekty przeciwstawnych światów, bez niedogodności obu z nich, ponieważ jedni porzucają tu swój wymuszony ascetyzm, drudzy zaś - swą maskę cnoty. Jest z korzyścią dla „małego przyjęcia rodzinnego”, jak ironicznie powiada Hussonnet, że „panienki” zapraszają artystów, spośród których często rekrutują się ich kochankowie (jak Delmar), bądź utrzymujący je mieszczanie (jak Oudry). To zgromadzenie rodzinne na opak, gdzie powiązania pieniądza i rozsądku służą podtrzymywaniu związków uczuciowych, wciąż jednak zdominowane jest, niczym czarna msza, przez to, co neguje; wykluczone są z niego wszystkie mieszczańskie zasady oraz cnoty, z wyjątkiem jednej - szacunku dla pieniądza, który, jak w innych przypadkach cnota, może stanąć miłości na drodze3.

PROBLEM DZIEDZICZENIA

Flaubert dlatego, że w taki właśnie sposób wyznacza dwa bieguny pola władzy - prawdziwego środowiska w znaczeniu newtonowskim4, gdzie działają siły społeczne przyciągania i odpychania,

1

r 1 Pellerin więc, „bardziej wrażliwy na sławę, niż na pieniądze”, którego Ar-] ńoux najpierw oszukał, zaś potem obsypał pochwałami w Sztuce stosowanej, pędzi do marszanda na proszony obiad.

2

„To bydlę, mieszczuch, nędznik, szuja” (SU 39) mówi o Amoux Pellerin. Ze swej strony, pani Dambreuse ostrzega Fryderyka przed Amoux: „Mam nadzieję, że nie prowadzi pan z nimi żadnych interesów?” (SU 206).

3

   Hierarchia dominująca, czyli hierarchia pieniądza widoczna jest najlepiej u Rozanety, Oudry ma punkt przewagi nad Amoux, ten - nad Fryderykiem („Bogaty jest ten stary łajdak!” SU 112).

4

   Dzieło G. Canguilhema La Connaissance de la we, Paris, Vrin 1975, s. 129-154 (rozdz. „Le Vivant et son milieu”), przedstawia, w jaki sposób używano pojęcia środowisko, od czasów Newtona (który nie używał tego słowa), poprzez Encyklopedię D’ Alcmberta i Diderota (gdzie pojęcie nabrało znaczeń związanych z mechaniką), Lamarcka (który wprowadził je do biologii), Comte’a (który nadał mu podstawy teoretyczne), aż po czasy Balzaca (który je wprowadził do literatury w


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG41 PROLOG Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć”
IMG54 38 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły ucąj braźni. Wiedząc, że to, co dobre dla je
IMG55 40 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „SzkofyjdM Znając świat towarzyski jedynie poprzez s
IMG63 56 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkófyi i będzie odtąd należeć do obrazu artysty ja
10705 IMG52 34 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uęzą&?}. Każde zachowanie każdej z
IMG41 PROLOG Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć”
CCF20100928004 26 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć 26 Flaubert analizuje Flauber
IMG43 18 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć" (we freudowskim sensie Vemeinung
IMG45 22 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć" Cała egzystencja Fryderyka, podo
IMG50 30 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć" Fryderyk przeniósł swą miłość do
IMG51 32 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczui“ wał z panią Dambreuse. Generalnie, w
IMG53 36 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uant6% śmiałości, Deslauriers, który miałby
IMG63 56 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkófyi i będzie odtąd należeć do obrazu artysty ja

więcej podobnych podstron