albo przez rokowania za pośrednictwem posłów albo przez wydani, decydującej bitwy w otwartym polu. Takiej właśnie tendencji dwstawił się Ferykles na początku wojny pełoponesłtiąj, gdy udało mu się przekonać Ateńczyków choć nie bez trudu, do zamknięcia się w obrębie Długich Murów (tworzyły jedną całość, broniąc Aten i Pireusu). Tb „oddanie pola” nie tylko nie przyniosło zwycięstwa Spar-tanom dowodzonym przez króla Arehidamosa, ale też umożliwiło Atenom utrzymanie potęgi i władzy na morzu. Inne przykłady strategii peiyklejskiej można odnaleźć, śledząc dzieje miast, które z własnej woli lub wskutek przymusu rezygnowały z obrony całego terytorium, a ograniczały się jedynie do utrzymywania fortyfikacji miejskich. Taktykę taką stosowano nawet po upływie V wieku, gdy przeważała tendencja do rozgrywania bitew na otwartej równinie!- Na ogól jednak decydowano się na obronę całego terytorium, opierając ją na uprzednio wybudowanych umocnieniach i ponawianych wypadach, tak by unikać bezpośredniego zagrożenia ośrodka miejskiego. Strategia ta w praktyce okazywała się bardzo trudna, co doskonale uwidacznia «»* tura niewielkiego traktatu napisanego przez Eneasza Taktyka mniej więcej w połowie IV wieku. Dzieło opisuje targanych niepokojem właścicieli, którzy jak najszybciej chcieli się dostać do swoich posiadłości, aby ratować, co tylko się da. Zniecierpliwieni, gotowi byli rozpocząć walkę z wrogiem, zanim dowódcy ustawią szyki i przekażą podstawowe wskazówki taktyczne. Tiki pośpiech mógł się obrócić przeciwko zapaleńcom, gdyż często wpadali w pułapki.
Jedynym rozwiązaniem dla polis okazywało się gwarantowanie rekompensat za wszelki uszczerbek na własności prywatnej, poniesiony przez obywateli broniących miasta. W IV wieku fortyfikacje wokół miast rozbudowywano jak nigdy dotąd, nadając im coraz potężniejsze rozmiary i wprowadzając udogodnienia techniczne, które musiały odpowiadać ciągłemu udoskonalaniu technik oblężniczych i form atakowania. Jedynie Sparta, aż do początków epoki hellenistycznej, była w stanie obyć się bez tych wytworów techniki, a swoje bezpieczeństwo gwarantować „murem wojowników, a nie murem cegieł” (Plutarch, Morolia 228e). W tej sprawie napotykamy rozbieżność między Platonem, który wydąje się zgadzać na adaptowanie murów domostw do celów obronnych, a Arystotelesem, który wyraził taką myśl natury
ogólnej: „Żądać, by miast nie otaczać murami, to jest tak, jakby ktoś szukał dogodnego do napaści położenia i znosił wokół wyniosłości górskie, albo też nie otoczył ogrodzeniem własnego domu w obawie, że mieszkańcy jego zatracą męskiego ducha” (Polityka, 7,1331a).
Oblężenie jest próbą zasadniczą, która mobilizuje walczących, a nawet wszystkich mieszkańców, w znacznie wyższym stopniu niż walna bitwa wydana w otwartym polu. Zwycięstwo strony oblegającej miasto pociąga za sobą skutki o wiele poważniejszej natury niż klęska w polu — krwawe rzezie i wręcz ryzyko unicestwienia społeczności w wyniku wymordowania lub oddania w niewolę. Ponownie dzięki traktatowi Eneasza Taktyka możemy zdać sobie sprawę z emocji i strachu, jakie panowały wśród obleganych. Możemy prześledzić, jak oceniali nie tylko najeźdźców, ich maszyny oblężnicze oraz różnorodne podstępy, ale i wrogów wewnętrznych, czyli ludzi nie popierąjących władzy i w efekcie skłonnych zdradzić, by zyskać sobie przychylność zdobywców. W sytuacji skrajnego napięcia poczucie patriotyzmu ograniczało się na ogół do wewnętrznego przekonania każdego obywatela, a w efekcie — do jego gotowości do ochrony własnej osoby rodziny, pozycji społecznej lub mienia.
Motywacje walczących są zatem oparte na „materialnym” rozumieniu ojczyzny — bardzo realnym i jednocześnie emocjonalnym — choć nie oznacza to, że Grecy nie byli w stanie wznieść się ponad poziom interesów osobistych, na trochę wyższy stopień abstrakcji. Jeśli porównać ich z naszymi współczesnymi, którzy łączą wszelkie wartości z dobrami doczesnymi, Grecy nie wyglądąją wcale tak źle, Pamiętajmy bowiem, że cenili oni świeżość i oryginalność.
FUNKCJE WOJSKOWE I STATUS SPOŁECZNY
Z zasady funkcjonującej w świecie greckim wynikała — odwrotna do obserwowanej w naszych czasach — konsekwencja, zgodnie z którą zadania natury militarnej były proporcjonalne do statusu społecznego obywateli
Można w Grecji odnaleźć ślady i pewne fragmenty trójdzielnego systemu, doskonale zanalizowanego przez G. Dumćzila, organizującego zarówno świat społeczny, jak i kosmiczny. Podział ten opierać by się