*6
lim Dr Szaleniec Jest głupi i nadęty, to Dr Zły jest bezlitoj ny i majestatyczny, a wszelkie formy fizycznej interwencji ^ mózgu oraz narkotyki stanowią narzędzia jego oddziaływania.
Pojawienie sie Dr Wspaniałego związane było z upowszechnij mes sie wiedzy o faktycznych osiągnięciach psychoanalizy, Co nastąpiło w latach czterdziestych. Postać ta jest niezmierni* humanitarna, współczująca i efektywnie współpracująca z p j cjentami. Jego siłą jest wielka zdolność do koncentracji ora2 błyskotliwość w trakcie terapii, która zwykle polega na impr-o-wizacji. Rzadko ulywa hipnozy, co odróżnia go od pozostałych kolegów - natomiast podobnie jak oni wydaje sie spędzać całe życie w gabinecie na leczeniu pacjentów.
Dr Szaleniec broni sie szyderczym śmiechem, natomiast niewiarygodny Dr Zły oraz nieprawdopodobnie dobry Dr Wspaniały są wyrazem charakterystycznego rozszczepienia na pierwiastki Dobra i Zła. Jeśli zgodzić sie z tezami Melanii Klein - wyrażanymi w połowie lat pięćdziesiątych ~ że rozszczepienie jest podstawą procesu obrony charakterystycznego dla wczesnego stadium rozwoju ego, to występowanie tego podziału na początku kina i przez cały czas Jego rozwoju świadczyłoby o tendencji obrony postaci psychoanalityków.
Jeden z wariantów tendencji rozdwojenia stanowiły filmy, w których widzowie nie byli pewni czy psychiatra jest wariatem, czy osobą normalną. Słynny przykład pochodzi z "Gabinetu Dr Cal i gar i": jest to historia somnambulika, który popełnia morderstwa pod wpływem szalonego psychiatry, Dr Cal i gar i ego. Jednakowoż w finale filmu okazuje się, że Caiigari jest ogólnie szanowanym dyrektorem szpitala, natomiast opowiadający historię Francis jest jego pacjentem.
Siegfried Kracauer, analizując ten film w książce "Od Cal i-gartego do Hitlera", wyrażał żal, że reżyser dodał do scenariusza Carla Meyera i Hansa Janowitza powyższą ramę narracyjną, która zmienia sens utworu? Tymczasem uzyskana dzięki temu retoryczna figura odwrócenia staje się trafną metaforą stosunków wiążących kino z psychoanalizą. Nawet jeśli psychoanaliza nie w pełni potrafi zdać sprawę z tego, co doświadcza widz filmowy, to kino potrafi znakomicie symulować psychoanalizę.
Kino wplątuj# sit w psychoanalityczną grą pomiędzy realnym a wyobrażonym* pomiędzy faktycznym a symulowanym w wyniku togo, ie szalony doktor okazuj# sio wytworom chorej wyobraźni Francis#. 2# postaci obnażają swój fikcyjny status i uzyskujemy niespodziewany dystans poznawczy i emocjonalny w stosunku do przedstawianej historii.
Pierwszy film. którego tematem była psychoanaliza powstał w Niemczech w 1926 roku przy współpracy uczniów Freuda* doktorów Karla Abrahama i Hansa Sachsa. Bohaterem “Tajemnic duszy** George*a Pabsta Jest psychoanalityk i Jego pacjent* lecz nie to wydaje się najistotniejsze. Utwór ten jest bowiem dojrzałym przykładem drugiego typu związków* polegających na tym. iz kino stara się ilustrować psychoanalityczną teorią.
Najłatwiej można było osiągnąć ten cel posługując się freudowskim słownikiem symboli sennych* lecz twórcy nie poprzestawali na tym. Spotyka się. rzecz jasna* ilustracje przypadków chorób, opisywanych w biuletynach lekarskich. Zaryzykować można stwierdzenie* i Z kino czerpało pełną garScią z wszelkiego rodzaju "Pr&egl cydów Psychoanal i tycznych** - a wnioski* Jakie stamtąd wyciągano nie były odległe od wiedzy potocznej na ten temat: nieco bulwersującej* wypełnionej zarówno pragnieniem
poznania* jak i strachem przed poznaniem.
W “Tajemnicach duszy" młody naukowiec chemik* Martin Fell-man* przezywający rozterki duchowe Cktórych przyczyn nie znamy} » przebywa samotnie w barie i pije alkohol. Z sąsiedniego stolika obserwuje go uwaZnie mężczyzna o szczerej* wzbudzającej zaufanie powierzchowności. Gdy przychodzi do zapłaty* Fel -lman wytrząsa zawartość kieszeni: znajduje pieniądze, ale po
zostawia na stoliku jeden przedmiot - klucze. W następnej scenie widzimy bohatera nerwowo przeszukującego kieszenie przed drzwiami swojego domu. Wówczas zbliża się obserwator z baru i* trzymając klucz w ręku* pyta o powody, dla których Fel lman nie pragnie powrotu do domu. Mężczyzna odpowiada zdumionemu bohaterowi: “Wiem o tym, gdyż jestem psychoanalitykiem'*. Nie trze
ba dodawać, że Dr Orth Ca więc *'pr ostoi i ni j ny **. **sł uszny**> zostaje lekarzem Fellmana i leczy skutecznie cierpienia duszy bohatera i Jego żony.