Edmund Wnuk-Lipiński
224
ujęciu na poziomie mikrostruktur wykształcają się - obok takich uniwersalnych funkcn. jak np. zaspokojenie emocjonalnych potrzeb przynależności, tworzenie grupowej aksjologii, czy dążenie do zaspokojenia interesów grupowych - również pewne funkcje wobec niesprawnych instytucji publicznych. J. Koralewicz wymienia tu następujące funkcje: wymiana dóbr materialnych i usług niedostępnych w inny (zinstytucjonalizowany! sposób, wzajemna pomoc w sytuacjach doznawania krzywdy i niesprawiedliwości. grupowe dążenie do poprawy działania instniejących instytucji (najczęściej połączone z wykonywaniem ról zawodowycli), dążenie do maksymalizacji korzyści grupowych kosztem niesprawnych instytucji lub innych grup (grupy o charakterze korupcyjnym), wreszcie wymiana informacji, które nie są upowszechniane przez oficjalne środki masowego przekazu (por. J. Koralewicz, 1984; 12-13).
Istnienie swoistych dla monocentrycznego społeczeństwa masowego funkcji mikrostruktur zdaje się - w świetle badań - nie podlegać dyskusji. Nawet tak uniwersalne funkcje małych grup, jak kontrola społeczna czy solidarność grupowa nabierają w tym typie ładu społecznego dodatkowych, swoistych cech. Dzieje się tak, jak można sądzić, z dwóch powodów. Po pierwsze, tworzone odgórnie instytucje nie są dobrze „dopasowane" do realnych interesów i potrzeb społeczeństwa (por. A. Ry-chard. 1987). Wytwarza się luka pomiędzy realnie spełnianymi funkcjami instytucji a oddolnymi potrzebami i aspiracjami społecznymi. Po wtóre, makrostruktury społeczne nie osiągają swej w pełni wykształconej postaci, znajdują się w ułomnej fazie ..przedklasowej” z powodu braku przestrzeni społecznej dla swobodnej gry interesów i wartości i możliwości oddolnego organizowania się (a zatem - nieuniknionej instytucjonalizacji) wielkich grup o charakterze klasowym w celu obrony interesu grupowego, czy ochrony wartości uznanych przez pewne wspólnoty za podstawowe. Z jednej więc strony mamy do czynienia z instytucjonalnym niedopasowaniem, a z drugiej - z atrofią dawnych makrostruktur. W tej sytuacji mikrostruktury przejmować muszą cały szereg funkcji, które w innym przypadku spełniane być winny przez instytucje formalne czy organizmy typu klasowego.
W naszych badaniach zajęliśmy się dwoma aspektami funkcjonowania mikrostruktur. a mianowicie kontrolą społeczną i solidarnością grupową. Dla pierwszego problemu wskaźnikowe były odpowiedzi na pytanie następującej treści;
Masę postępowanie kształtuje się często pod wpływem innych osób z naszego otoczenia, bądź leż amefek tum z prasy lub innych środków przekazu. Czyje zdanie bierze P. pod uwagę, a z czyimi opi* atamu me Uczy sśęP. w swoim postępowaniu'.
Testowaliśmy siedem różnych punktów odniesienia, przy pomocy których jedno-orientacji w przestrzeni społecznej i przez które realizowana jest kontrola społeczna Pierwszym punktem odniesienia była „najbliższa rodzina”, a więc podstawowa grupa pierwotna respondenta. Drugim - był „najbliższy krąg przyja-d£ir, a więc drugi 1 obok rodziny - najpowszechniejszy typ małej, nieformalnej wbplmam punkiem odniesienia byli „koledzy z pracy”, a więc - nieformalne, tworzące się w organizacji formalnej, jaką jest zakład pracy. Czwartym
- byli „zwierzchnicy z pracy”. W tym przypadku pragnęliśmy przetestować, jak dalece w naszym społeczeństwie formalne relacje podrzędności i nadrzędności kształtują - w ocenie badanych - ich zachowanie, czyli - innymi słowy - tu ile pełnienie ról zawodowych i wiążące się z nimi sformalizowane stosunki władzy kontrolują zachowania jednostek. Piątym punktem odniesienia byli „sąsiedzi". Ten wskaźnik -co zdaje się oczywiste - miał nam posłużyć do oszacowania, na ile społeczność lokalna w miejscu zamieszkania kontroluje zachowania mieszkańców. Ostatnie dwa punkty odniesienia miały odmienny, bo ogólnospołeczny, charakter: „Kościół" jako zinstytucjonalizowana forma pewnej wspólnoty aksjologicznej, oraz „przedstawiciele władz państwowych” jako reprezentanci zinstyucjonalizowanej, centralnej władzy politycznej.
Waga poszczególnych punktów odniesienia została zmierzona średnią liczbą punktów na skali. Jeśli więc ten pomiar przyjmie się za podstawę rangowania. to uzyskujemy następującą kolejność wpływu omówionych wyżej punktów odniesienia na zachowania jednostek:
Robotnicy wykwalifikowani N= 394 |
(X) |
1. Najbliższa rodzina |
(4.04) |
2. Kościół |
(3.60) |
3. Najbliższy krąg przyjaciół |
(3.45) |
4. Koledzy z pracy |
(3.32) |
5. Zwierzchnicy z pracy |
(3.25) |
6. Władze |
(2.74) |
7. Sąsiedzi |
(2.73) |
Inżynierowie | |
N= 399 |
00 |
1. Najbliższa rodzina |
(3-81) |
2. Najbliższy krąg przyjaciół |
(335) |
3. Zwierzchnicy z pracy |
(3 30) |
4. Koledzy z pracy |
(3.24) |
5. Władze |
(2.91) |
6. Kościół |
<2.76) |
7. Sąsiedzi |
(2.34) |
Powyższe zestawienie potwietdza przede wszystkim wyniki wcześniejszych badań wskazujących na szczególną rolę najbliższej rodziny w kontrolowaniu zachowań swoich członków (por. S. Nowak, 1974). Nowością, w stosunku do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, jest bardzo wysoka wśród robotników wykwalifikowanych pozycja Kościoła. Pod względem wagi swych wpływów na zachowania zajmuje on drugie miejsce za najbliższą rodziną a przed najbliższym kręgiem przyjaciół. Jest również rzeczą charakterystyczną, iż właśnie wśród wykwalifikowanych robotników wielkoprzemysłowych małe grupy, których są członkami (łącznie z nieformalnymi grupami w środowisku pracy), a także Kościół - w ocenie badanych I oddziałują silniej na ich zachowania niż władze i zwierzchnicy w pracy, a więc właśnie te czynniki, które mają zapewnić kontrolę poprzez system formalnych relacji.
Nieco inną mapę punktów odniesienia obserwujemy wśród inżynierów. Wprawdzie i tutaj podstawowymi czynnikami kontroli społecznej są - obok rodziny-tan przyjacielskie, ale formalne struktury władzy w wyraźnie większym zakresie kontrolują zachowania inżynierów niż robotników. Można przypuszczać, iż dzieje się lak dlatego, że inżynierowie w przeważającej części zajmują niższe i średnie stanowiska kierownicze, a połowa z nich należy do różnych partii. Są oni więc. w odróżnienia