one w jego prozie. Oznacza to. te „reguły macierzyste" poszczególnych wypowiedzi okazywały się silniejsze od „reguł kontekstowych". a więc od reguł powie*ci. w której rozpoznano cechy tych wypowiedzi (M: 35, 42). Leksykonowy charakter wielu fragmentów tej prozy oceniano takte ujemnie jako autorską potrzebę imponowania niewyrobionemu czytelnikowi (M: 10).
W powieściach Witkacego funkcję erudycji przejmowała dyskursy wność wypowiedzi narratora i postaci. Przedmiotem ataku było więc zatarcie granic między dyskursywnością (W: 4. 5) a fikcyjnością (literackością). Także terminologię owych dyskursów określano jako „pseudoaparat pojęć filozoficznych” (W: 1) — jako niepotrzebny żargon niszczący artystyczny status narracji powieściowej.
Identyczne zarzuty spotkają po latach prozę Schulza. Można powiedzieć, że stały opór przeciw rozszerzaniu norm leksykalnych polszczyzny literackiej jest charakterystycznym wyznacznikiem opisywanego tu typu lektury
£1 _ Faniasr*lut ' a .. realizm Konflikt konwencji
Niemożność akceptacji wzorca łiterackości zaproponowanego w .powieści-worku” silnie była związana z relacjami między „fantastyką” a „realizmem", stąd też częste, oksyraoroniczne określenia, np -mistyczny realizm" iM: 23), „realizm metafizyczny" etc. (M: 22, s.~ 247~ M: 27)-9. Najwięcej zastrzeżeń bu-dził «sposób traktowania realiów w prozie Micińskiego. Jaworskiego i Witkacego. Obie te konwencje (fantastyka i realizm) realizowały odmienne reguły komunikacji literackiej — dis wielu czytelników niemożliwe do pogodzenia w jednej powieści (tym bardziej, że nasyconej odniesieniami do współczesności)". Napięcia między nonszalanckim traktowaniem realiów
29 Do tych określeń oawiąula takte H. M. Malgowska. autorka jedynej powojennej monografii Xiędza Fausta pt. Misterium realtsmu. mul. IBL PAN w Warszawie.
•łn Szczególnie ciekawa jest tu recepcja Wity (pub). 1926, pisana 1913) Powieść ta aktualizuje konwencje powieści historycznej, niemniej jednak pełne jest dowolności i sytuacji kłócących się i elementarną wiedzą historyczną łakcja rozgrywa się w wieku XVIII). Nałożenie na siebie konwencji realizmu historycznego i historycznej dowolności spotkało się z radykalnym odrzuceniem, w imię czystości gatunkowej powieści historyczną). Minie jednak dziesięć lut, gdy nowatorskie przekształcenia w powieści historycznej spowoduje Parnicki ;
a erudycją narratora implikowały także niejednoznaczność kategorii -autora" iako instancji odpowiedzialnej za sensy po* wieści i za realizowane w niej konwencje pisarskie < M: 18. 23. 38). Także i w tym wypadku „kody macierzyste" każdej konwencji okazywały się silniejsze od ich wzajemnych uwikłań w jednej formie powieściowej. Twierdzono więc, że relacje fantastyki i realności są w tych powieściach rażąco sprzeczne (M 12,28) i ujawniają', że autórówi brak umiejętności stałego wypowiadania się w jednej z nich lub że autor niepotrzebnie udowadnia, że może posługiwać się dowolną konwencją (M: 21, s. 49). Sztuka powieściopisarska — sądzono — to sztuka wy boni i umiejętności konsekwentnej realizacji raz obranego sposobu wypowiedzi. Tymczasem lektury czytelników co krok załamywały się na „nieuzasadnionych” przejściach od jednej do drugiej konwencji. Obie konwencje, zdaniem czytelników, wzqjemnie się wykluczały—jedna czyniła drugą literacko niepotrzebną.
Ten konflikt szczególnie wyraziście ujuwnia nieprzystosowanie języków krytycznych do opisu poetyki „powieści-worka”. Powieść ta bowiem tylko częściowo umożliwiała opisywanie własnego wnętrza językiem krytycznym przystosowanym do przedmiotowego charakteru narracji. Wszystkie ramy modal-ne tego typu dyskursu: „autor ukazuje”, „przedstawia”, „rozważa problem”etc. lub „czytelnik obserwuje konflikty", „ocenia charaktery", „śledzi losy"etc. — okazywały się, mimo niekiedy trafnych intuicji krytyków, bezużyteczne i dysfunkcjonalne. „Powieść-worek” była bowiem przede wszystkim workiem konwencji.
F. Postacie: „kukiełki" czy Judzie ;>wi'"2
Dopełnieniem napięcia „fantastyki" i „realizmu" było w odczytaniach „powieści-worka" odrzucenie „nieprawdopodobieństwa" psychologicznego postaci31. „Powieść-worek” podważyła bowiem status postaci literackiej opisywanej w kategoriach charakteru"..typu" lub „żywego człowieka"32. Czytelnicy pro-swą koncepcją fantastyki historycznej. Warto pamiętać tez o wcześniejszych próbach MiciAskiego
,łł .Żaden psychiatra oni psycholog nie zrozumiałby, dlaczego duchowe wahania bohaterów mają być właśnie takie, a nie inne' <\V: 181.
® .Otóż niewątpliwie w Nienasyceniu ludzi żywych nie ma — żywych w to-
47