117
ETATYZM
dojść drogą pośrednią. W Polsce przedsiębiorstwa państwowe wpłacały netto do Skarbu Państwa w ciągu io lat (1926/27 do 1935/36) przeciętnie po 86 miljonów zł rocznie (najwięcej w r. 1927/28 — 160 miljonów zł, najmniej w r. 1934/35 — 23 miljony zł). Gdyby przedsiębiorczość prywatna wykazywała taką samą rentowność, to dochód społeczny, płynący z m a-jątku, nie dochodziłby w Polsce do 1 miljarda. Ten dochód szacuje się w rzeczywistości na około 10—12 miljardów, a Skarb Państwa uzyskuje rocznie z gospodarki prywatnej 2—3 miljardów. Wynikałoby z tego, że przedsiębiorstwa państwowe wygospodarowały w ciągu lat 1926 do 1936 zaledwie 1jia część tego dochodu, jaki byłaby wygospodarowała z tego samego zasobu dóbr produkcyjnych przedsiębiorczość prywatna. Uwięzienie dużej części kapitału narodowego w gospodarce o małej rentowności lub wogóle nieopłacalnej jest samo przez się zmniejszeniem dochodu społecznego.
Z punktu widzenia dynamicznego może podlegać dużym wątpliwościom problem kapitalizacji państwowej i jej rozmiarów. W gospodarce prywatnej dochód dzieli się pomiędzy konsumcję a kapitalizację według kryterjów subjektywnych, wśród których decydującą rolę gra stosunek wysokości stopy procentowej do oceny przyszłych i obecnych potrzeb. Gospodarce państwowej brak tego kryterjum. Stąd to wielkość kapitalizacji państwowej ustalana być musi arbitralnie, co musi się odbijać niekorzystnie na równowadze rozwoju życia gospodarczego.
Ponadto można stwierdzić, że przedsiębiorstwa państwowe oraz nacisk państwa w postaci interwencji obniży także rentowność gospodarki prywatnej. Dzieje się to na rozmaitych drogach: zarówno przedsiębiorstwa państwowe jak i interwencja ułatwiają monopolizację życia gospodarczego, wyzwalając tendencje monopoliczne, które tkwią w strukturze tego życia.
Przedsiębiorstwa państwowe, korzystając z rozmaitych przywilejów podatkowych, celnych, kredytowych i t. p., mogą mimo nierentowności wypychać z rynku przedsiębiorstwa prywatne, osiągając dzięki temu monopol faktyczny. Polityka wysokiej ochrony celnej ułatwia zawiązywanie się karteli. Polityka dumpingowania, poparta przez państwo, skłania je nawet do opieki nad kartelami, lub do przymusu kartelizacji.
W ten sposób oddala się życie gospodarcze od położenia wolnej konkurencji, która jedynie umożliwia wyrównywanie się krańcowej rentowności przedsiębiorstw. Tern samem zmniejsza się suma dochodu społecznego. Co więcej, przyjąwszy nawet tezę, że sam rozwój życia gospodarczego ogranicza wolną konkurencję, trzeba jednak stwierdzić, że wszelkiego rodzaju wkraczanie państwa w zakres tego życia wzmacnia te tendencje. Trudno zaś jest znaleźć jakikolwiek sposób wkraczania w gospodarkę prywatną, któryby przywracał choć w małym stopniu wolną konkurencję.
Nasuwają się tu jako wyjątki dwa tylko środki:
x. opodatkowanie monopoli prywatnych, przesuwające ich maximum rentowności w kierunku rozszerzania produkcji a zniżki cen;
2. utrzymywanie przedsiębiorstw państwowych jako konkurencyjnych w tych dziedzinach, gdzie przedsiębiorstwa prywatne dążą do monopolizacji. Utrzymywanie przez państwo takich o u t s i d e r’ó w mogłoby być skuteczne pod następującemu warunkami: przedsiębiorstwo państwowe jest zupełnie autonomiczne, dąży tylko do wygospodarowania możliwie największego zysku i nie korzysta z żadnych przywilejów prawnych czy gospodarczych. Przy braku któregokolwiek z tych warunków działalność takiego przedsiębiorstwa byłaby mety lko nieskuteczną ale i szkodliwą. Jego zależność od władz państwowych nie pozwoliłaby mu dostosowywać się elastycznie do zmian konjunktury, dążenie do jakichkolwiek celów poza osiąganiem zysku osłabiłoby jego sprawność gospodarczą i jego zdolności konkurencyjne. Korzystanie z przywilejów dawałoby mu odwrotnie taką przewagę nad przedsiębiorstwami prywat-nemi, że wprawdzie mogłoby hamować monopolizację prywatną, ale prowadziłoby do wypierania produkcji prywatnej wogóle i do monopolizacji rynku przez przedsiębiorstwo państwowe. Także i wówczas, gdy działalność przedsiębiorstw państwowych albo wkraczanie państwa w życie gospodarcze nie prowadzi do monopolizacji, można najczęściej wykazać szkodliwy wpływ gospodarki państwowej na wielkość dochodu społecznego. Samo powstanie przedsiębiorstw par stwowych, podobnie jak zarządzenia interwencyjne, zmieniają warunki kalkulacji i przesuwają czynniki produkcji także