- 206 -
go się widoku. Przedmiot zdaje się mówić zwięźle i dosadnie, to o czym widzenie wewnętrzne mówi niejasno, w rozproszonych odczuciach, a nie w sposób organiczny. Artysta zmuszony jest więc do podporządkowania się z pokorą dyscyplinie obiektywnego widzenia. Mimo to vwidzenie wewnętrzne nie ulega zaprzeczeniu, Utrzymuje się nadal jakoosrbllek' kierujący widzeniem zewnętrznym, a jednocześnie nabiera strukturalnych kształtów, w miarę jak wchłania ów materiał -zewnętrzny. Współdziałanie obu tych rodzajów widzenia ¥tahowI~ó’~wyobraź-ni, a w~mikrę jak nabiera óna kształtuj powstaje dzieło sztuki. To samo ódnósisię do myśliciela zajmującego się filozofią. W pewnych okresach wydaje się mu, że jego idee i ideały się piękniejsze od wszystkiego, co istnieje rzeczywiście. Ale nadchodzi chwila, kiedy spostrzega, że jeśli jego spekulacje mają nabrać ciała, wagi i perspektywy, musi on mimo wszystko powrócić do przedmiotów. Podporządkowując się jednakże obiektywnemu materiałowi nie porzuca swej wizji -przedmiot jako taki nie interesuje go. Umieszcza go w kontekście myśli i pojęć- a tym samym idee nabierają rzetelności i uczestniczą w naturze przedmiotu.
Szeregi pojęciowe, które przez uprzejmość nazywamy myśleniem, często przebiegają w sposób zupełnie mechaniczny. Tropienie takich wątków staje się aż nazbyt łatwe. Obserwacje, jak również jawne działania popadają w bezwład i posuwają się po linii najmniejszego oporu. Odbiorca przyzwyczaja się do pewnego sposobu widzenia rzeczy i lubi, aby przy- ^ BOginaó mu o tym, z czym H£~śXy^W6lłriiłlgapoazi»V«5iir~imla^-ny zamiast przydawać ostrości dośwladozenlu, wywołują rozdrażnienie. Zwłaszcza słowa podatne są na tego rodzaju auto-'matyzra. Dopóki ich prawie mechaniczne szeregi nie staną się nazbyt oklepane i monotonne, dopóty autor cieszy się reputacją człowieka jasno wyrażającego myśli, ale tylko dlatego, iż znaczenia, jakie wyraża, są tak dobrze znane i nie wymagają od czytelnika wysiłku umysłowego. We wszystkich dziedzinach sztuki prowadzi to do powstawania dzieł akademickich 1 eklektycznych. Szczególne jakości wyobraźni
>!'■ nowych ścieżkach musi z Konieczności być powolny, gdyż tylko nieliczni zdolni są uznać to, co odbiega od utartych to-,• rów. lub maja wystarczające kwaTlYikacje. by~ocenić oryki-
i
B£
JKj
tura” w nieco zawężonym znaczeniu, zgodnie ze swymi zainteresowaniami pejzażysty. Mimo to, kontrast między doświadczeniem z pierwszej ręki a doświadczeniem z drugiej oraz naśladownictwem pozostanie, nawet jeśli "naturę" rozszerzymy na 'wszystkie fazy, aspekty i struktury istnienia.