56 NAUKA O BOGU
Wytwarza to napięcie, które daje się zauważyć w całej historii teologii, a więc również w dogmatycznej nauce o Bogu.
Napięciem tym naznaczony jest również spór między katolicyzmem i protestantyzmem. Teologia katolicka wychodząc od faktu, że słowo Boże zostało w Biblii przekazane pośrednio, starała się zapewnić jego autorytet poprzez podkreślenie autorytetu przekazującego je Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Ale jak można wówczas zapewnić, że rozpoznana zostanie istota słowa Bożego?
Egzegeza protestancka podkreślała natomiast pierwotność słowa Pisma Świętego. Bez względu na to, że jest ono przekazem pośrednim, spotykamy w nim Boga bardziej bezpośrednio, niż poprzez autorytatywny wykład Kościoła. W ten sposób zostało zbudowane przeciwieństwo między „słowem Bożym" i „Kościołem".
Drugi Sobór Watykański starał się brać pod uwagę uzasadnione stanowisko protestantów, z jednej strony podporządkowując zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła, jak i cały Kościół słowu Pisma, z drugiej strony jednak wyraźnie stwierdzając, że słowo Boga jako Jego słowo staje się słyszalne dopiero w przestrzeni Kościoła.
Zadaniem słowa Bożego jest ostatecznie ujawnienie straszliwych rozmiarów niewierności Izraela. W tej perspektywie jest ono słowem sądu, które grozi zniszczeniem. Bóg może nawet zapowiedzieć swój stosunek do Izraela (Oz 1,9; 5,12.14; 13,4.7 i in.). Ten aspekt ukazują przede wszystkim prorocy. Wszyscy oni jednak, z wyjątkiem może Amosa, obok nieszczęścia zapowiadają jednocześnie wybawienie. We wstrząsający sposób ukazuje jedno i drugie Oz 11,1-11: Jahwe oskarża swego ukochanego syna, lud Izraela, o odstępstwo. „Mój lud jest skłonny odpaść ode Mnie — wzywa imienia Baala, lecz on im nie przyjdzie z pomocą". W ten sposób zasłużył na miecz i zagładę. Jahwe jednak wyznaje: „Moje serce na to się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności". Dlatego ostateczne słowa brzmią: „Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu i Efraima już więcej nie zniszczę". Poznając Bożą miłość
.......>cy nie mylą się, gdy rozumieją słowo Boże jako słowo
wyławiającego ocalenia — nawet gdy nie przebywają, jak I tntitero-Izajasz, na wygnaniu, czy też gdy obiecany ratunek yilujc się nie nadchodzić, jak to ma miejsce w sytuacji I illo-Izajasza.
lii taj pojawia się nowe pytanie. Z pewnością nie można llti(|U wskazywać, jak ma działać Jego łaska. Ale dlaczego tak winie musi cierpieć sprawiedliwy, na którego Bóg — jak się wydaje — nie ma prawa się gniewać? Dręczące pytanie teody-.. i, w klasyczny sposób postawione w Księdze Hioba, w Sta-i yiii Testamencie nie zostaje rozwiązane. Kiełkuje tam zaledwie przeczucie, że cierpienie staje się możliwe do zniesienia,
< i<IV jesteśmy w łączności z Bogiem, że Bóg nie patrzy na nie obojętnie, nie odmawia pomocy. Człowiek musi z ufnością lo/.yć swój los w Jego ręce (Hi 19,23-25; Ps 73; w NT Rz 11,18-39).
W każdym razie Bóg rozporządza ludźmi w swoim słowie i przez nie. Dlatego prorocy nie mogą przemawiać ludzkimi lylko ustami, jak to czynią fałszywi prorocy; z tego samego powodu nie mogą godzić się na to, aby zamykano im usta.
2.6.7 Sposoby postępowania Boga
Móg wypowiada się w swoim działaniu; nauka o Bogu stara się poznać Go poprzez to działanie i poznanie ująć w słowa. Musimy więc analizować sposoby postępowania Boga i z nich poznać Jego właściwość (Jego „istotę"), tak jak są one poznawalne w Jego słowie.