miotu umiejętności, o których wspominałem w rozdziale pierwszym. Pokazuje jednocześnie, co w dużej mierze pozostaje w zgodzie z moimi własnymi doświadczeniami zawodowymi połączonymi z obserwacją praktycznego wymiaru pracy socjalnej, że wykonywanie zawodu pracownika socjalnego bardzo często sprowadza się aktualnie niemal wyłącznie do wypełniania zbiurokratyzowanych procedur administracyjnych związanych z udzielaniem różnych form zasiłków.
5. Aspekty osobowościowe
Analizując kontekst funkcjonowania zawodowego pracowników socjalnych coraz częściej zwraca się uwagę nie tylko na ich formalne przygotowanie, ale również na określone predyspozycje osobowościowe, w dużej mierze warunkujące efektywność podejmowanych oddziaływań. Kwestię tę podejmował m.in. A. Olubiński stwierdzając: „(...) Im zatem pracownik socjalny w większym stopniu wyposażony jest w zespół niezbędnych do udzielania efektywnej pomocy cech, właściwości i predyspozycji, tym skuteczniej i lepiej może on wykorzystać owe możliwości i zasoby do realizacji określonych celów pracy socjalnej” [Olubiński 1997, s. 73-74]. Owe uwarunkowania osobowościowe przejawiają się przede wszystkim w preferowaniu przez pracowników socjalnych określonych stylów kontaktów interpersonalnych. ę Z dużym uproszczeniem, odwołując się do koncepcji J. M. Stanika [1994], można wyróżnić trzy podstawowe postawy: orientację prospołeczną, egocentryczną i wrogą. Jak wynika z moich własnych badań, uzyskane w tym względzie wyniki nie napawają optymizmem [ibid., s. 118-126]. Co prawda badania zostały zrealizowane kilka lat wcześniej, ale z drugiej strony możemy przyjąć, że większość badanych wówczas respondentów nadal pracuje w strukturach pomocy społecznej, stąd też wydaje się, iż nie utraciły one waloru aktualności. Otóż okazuje się, że spośród badanej przeze mnie grupy blisko 100 pracowników socjalnych tylko połowa z nich przejawiała w kontaktach interpersonalnych orientację prospołeczną. Przy czym postawa taka w większym stopniu charakteryzowała pracowników socjalnych z rejonów wiejskich i małomiasteczkowych. Natomiast pozostała część respondentów kształtowała swoje relacje społeczne w oparciu o innego rodzaju preferencje. Nieco częściej niż co trzeci badany wykazywał cechy charakteryzujące egocentryczną postawę w kontaktach z ludźmi. Dodać w tym miejscu należy, że niemal wszyscy badani z tej ostatniej grupy przejawiali syndrom makiaweli-styczny, specyficzny dla ludzi o postawach władczych, z tendencją do wywyższania się i narzucania swojego zdania innym. Ważną informacją wydaje się być także fakt, że postawa taka w większym stopniu jest bliższa pracownikom z miast niż ze środowisk wiejskich. Stosunkowo wysoki był także
jKibdsetek badanych o wrogim nastawieniu do ludzi - ponad 10%, w większo-W <§ci w postaci postawy charakteryzującej się podejrzliwością oraz tendencją f ido wycofywania się z relacji interpersonalnych.
Uzyskane wyniki wskazują w pewien sposób na czynniki osobowościowe, jakie utrudniają nawiązywanie przez pracowników socjalnych pomocnych relacji z klientami, które mogą wpływać na mniejszą skuteczność podejmowanych przez nich działań. Kluczową rolę w tym zakresie odgrywają bowiem m.in. dwa elementy - emisja wewnętrznego ciepła osoby pomagają-4c£j.oraz zdolność do empatycznego reagowania4z°b. Miller, Zweben, DiCle-mente, Rychtarik 1995, s. 15-22]. Autor przywołanych w tym miejscu badań, Carl Rogcrs, pomniejsza przy tym znaczenie takich alternatywnych cech jak wykształcenie formalne, czy rodzaj wykonywanego zawodu. Tym samym podkreśla znaczenie uwarunkowań osobowościowo-charakterologicznych. Tymczasem, około połowa uczestniczących w moich badaniach pracowników socjalnych w kontaktach ze swoimi klientami może mieć tendencję do przejawiania zupełnie odmiennych właściwości i preferencji, które w znacznej mierze, zakładając nawet istnienie odpowiednich intencji, skazują ich oddziaływania na niepowodzenie.
Na marginesie warto dodać, że owe uwagi dotyczące osobowościowego wymiaru funkcjonowania pracowników socjalnych dotyczą - w moim przekonaniu - nie tylko tej grupy zawodowej. W równym stopniu odnoszą się pne także do przedstawicieli innych zawodów związanych z pomaganiem ludziom, m.in. kuratorów sądowych, pedagogów, nauczycieli, czy wychowawców. Potwierdzają to moje doświadczenia w pracy dydaktycznej zarówno ze Studentami, jak i przedstawicielami tych różnych zawodów. Także Czytelnik może je zweryfikować w dość prosty sposób, wracając wspomnieniami do .czasów nauki szkolnej i zadając sobie pytanie o to, ile z osób dorosłych odpowiedzialnych za proces edukacji i wychowania miało w sobie cudowną ■moc motywowania Was i zachęcania do robienie trudnych rzeczy, realizacji iji(Nyzwań, nauki? I co charakteryzowało te osoby? Powtarzając to ćwiczenie Jjyielokrotnie, w różnych grupach zajęciowych, wyniki zawsze pozostawały jjjjiezmienione i korespondowały z treściami opisanymi powyżej.
#. Presja społeczna
w
£ Ostatnim z przywołanych czynników jest presją społeczna- Zawód pra-ijlcownika socjalnego w pewnym stopniu przypomina sapera na pierwszej linii aprontu. Nie ma miejsca na błąd, zaniechanie, czy inne uchybienia, a najlep-flfczym tego stanu strażnikiem są media, które nieustannie tropią wszelkie ffiprzejawy „niekompetencji” i stawiają pytania: Dlaczego to się stało, skoro Mrodzina ta od lat korzystała z pomocy społecznej i sytuacja powinna być
35