XXII .NIEPRÓŻNUJĄCE PRÓŻNOWANIE”
XXII .NIEPRÓŻNUJĄCE PRÓŻNOWANIE”
towane normy kompozycyjne, wprowadza jednak element innowacji ^j&iersze do fraszek i do krytyka są nagrobkami. "Nie zmienia to jednak faktu, że fraszki, podobnie jak liryki, zostały ujęte w wyrazistą ramę, którą tworzą wypowiedzi autora do czytelnika (Epigr. I, 1), do dzieła (Epigr. II, 382), do Zoila (Epigr. II, 383). Mamy więc znowu kompozycję zamkniętą. Sygnał „koniec” wzmocniony został jeszcze ofiarowaniem dzieła Bogu i Matce Boskiej. ft,
Wespazjan Kochowski często i chętnie wypowiadał się na temat istoty i funkcji poezji. W Lirykach znajdujemy wiele wierszy autotematycznych, stanowiących próbę określenia miejsca własnego dzieła w ciągu rozwojowym poezji od starożytności poczynając, a więc także, próbę określenia siebie jako poety wobec poprzedników i współczesnych. „Poetycka teoria poezji”
skonstruowana przez Kochowskiego nie jest ani spójna, ani szczególnie odkrywcza. Jest tu wiele myśli wypowiadanych przez ittnych poetów za pomocą tych samych utartych formuł czerpanych z literatur antycznych. Ważnym wątkiem w tej refleksji nad poezją jest u Konhowskiepo Jconrepga Muzy słowiańskiej” lub r|.«armarkifrj”, a wipp próha nkrpgjpnia istoty. CelÓW 1 ZadanpO&zji w- język^i narodowym^ Charakterystyka i program działania „Muzy słowiańskiej” rozwinięte zostały we wstępnej części wiersza pod tym samym tytułem (Lir. IV, 20, zob. wybór), oraz powtórzone w dedykacji zbioru Jakubowi Sobieskiemu. Poeta ostentacyjnie manifestuje narodowy charakter Muzy, a pośrednio i własnej twórczościTMuza to „Słowianka ', „Polka", „w polskim ubierze”, „wieśniaczka”, „domowa Kallijopa”. Jej rodzimość związaną jest z prostotą, wieśniaczym sposobem bytowania. Nie pretenduje ona do naśladowania doskonałych wzorów rzymskich, „nie pożycza kształtu u Marona” i nie mieści się w obrębie twórczości natchnionej przez Apolla i Muzy — „nie kosztowała brzeczki z Hippokreny”. Powtarzające się u wielu poetów barokowych zaczerpnięte od Persjusza stwierdzenie: „nie piłem ze
źródła Mu/,”4-1 oznaczało albo wybór innego niż heroiczny tematu i wtedy zamiast muzy pojawiał się jej substytut: Bakchus, Cereru, Kupido itp., albo było formułą skromności, wyrażającą niemożność sprostania tematowi. Mogło także oznaczać nieumiejętność, nieznajomość „sztuki”, rozumianej jako zespół reguł układających się na rzemiosło poetyckie. W tej właśnie funkcji wyNtępuje u Kochowskiego. Przeciwstawia on twórczość w iezvku polwkim nnezii uczonej, „wysokiej” — niedoścignionemu wzpro-wi literatury antycznej i nowożytnej w języku łaęihśkffi^(Oa\dóa ~Muzy, Lir. IV,'31, zob. wybór), leonocześnie wyznaczając ..Muzie słowiańskiej” domenę ograniczoną do poezji pasterskiej, wiejskiej.To przeciwstawienie powtarza się w wielu wierszach Kochó-wskfego, np. w Konkluzyi liryków {zob. wybór). Sarbiewski, Ines i Kanon — piszący po łacinie — wyznaczają pułap możliwości nieosiągalny dla poety piszącego po polsku. Wiąże się z tym przekonanie o autentyczności „sarmackiej Muzy”, której wartość wynika z rodzimości, z zaspokajania odmiennych potrzeb czytelników. ,
W Lirykach Kochowskiego mamy stosunkowo niewiele odwołań do Muz, jednak pojawiają się przy nich uporczywie dwa epitety: „mądre Muzy” i „uczone, boginie”. W ten sposób wskazuje poeta na dwa źródła poezji: boską inspirację i uczoność ^ (pracę). Nie jest to oczywiście wynalazek Kochowskiego, lecz j obiegowa, oparta na tradycji (horacjańskiej koncepcja źródeł j poezji*4. Twórca, który łączy „dowcip” (talent poetycki) ze j sztuką (znajomością reguł tworzenia), może wykroczyć poza !
43 A. Persius, dowcipny wierszopis rzymski, z łacińskiego na polski wiersz przetłumaczony przez M. Słonkowica [w,Krakowie [...] 1651, k. 3v; powtórzenie zwrotu u Szarzyńskiego, J. A. Morsztyna, Naborowskie-go, Piotra Zbylitowsfciego, Łukasza Opalińskiego i wielu innych. Zob. M. F.ustachiewicz, Liryka Wespazjana Kochowskiego, op. cit., s. 53 n.
44T. Michałowska, Staropolska teoria genologiczna, Wrocław 1974, s. 29 n.