podporządkowuje się funkcji rozmnażania. „Konieczność ta wywołała wiele hala su W świecie surowym, wytwornym czy po prostu obłudnym” - pisał Freud * Istnieje sadystyczna komponenta popędu seksualnego, która może się „samo dzielnic i jako perwersja owładnąć całością dążeń seksualnych człowieka W ja kiż to jednak sposób z podtrzymującego życie erosa mielibyśmy wywieść popęd sadystyczny, który dąży do wyrządzenia krzywdy obiektowi? Czyż nie nasuwa się nam przypuszczenie, że sadyzm ten jest właściwie popędem śmierci, który pod wpływem narcystycznego libido odepchnięty został przez ego, tak że pojawia się dopiero na obiekcie?” Freud przyjmuje istnienie najogólniejszego dążenia wszystkiego, co żywe, do powrotu do spokoju świata nieorganicznego. „Wszyscy doświadczyliśmy, że największa z dających się osiągnąć przez nas przyjemności -rozkosz seksualna - związana jest z momentalnym wygaśnięciem bardzo dużego podniecenia”. Pobudzenie popędowe ma „podprowadzić podniecenie do jego ostatecznego zakończenia w przyjemności wyładowania”. Rozkosz łączy się ze śmiercią; orgazm nazywany jest przecież „małą śmiercią”. „Uznanie dążenia do obniżenia, utrzymania w niezmiennym stanie, zniesienia wewnętrznego napięcia popędowego za dominującą tendenq'ę życia duchowego, a być może w ogóle życia nerwowego (zasada nirwany, według określenia Barbary Low), tak jak to znajduje wyraz w zasadzie przyjemności, jest przecież jednym z najsilniejszych motywów wiary w7 istnienie popędów śmierci” - utrzymuje Freud-'.
Istotne wyjaśnienie poglądów Freuda przedstawia Gilles Deleuze. Zwraca on uwagę, że rozróżnienie między popędami życia i popędami śmierci może być zrozumiane tylko poprzez inne, głębsze: między popędami śmierci czy destrukcji a instynktem śmierci. Kiedy mówimy o instynkcie śmierci, oznaczamy Thanatosa w stanie czystym. Thanatos jako taki, podkreśla Deleuze, nie może być dany w życiu psychicznym, nawet w nieświadomości. W niej bowiem pozostające w sprzeczności popędy Erosa i Thanatosa znoszą się wzajemnie. Thanatos jako instynkt milczy, lecz możemy o nim mówić - w sposób albo s p e k u 1 a t y w n y, a 1 b o m i t y c z n y. To roz różnienie popędów śmierci od instynktu śmierci koresponduje, zdaniem Deleuze’a, z rozróżnieniem dwóch „natur” u Sade’a: natuiy podpoiządko wanej swym prawom, w której destrukcja jest odwrotną stroną kitacji lub metamorfozy, oraz natury jako nosicielki czystej negacji, absolutnego /In Bonaparte wyciąga z rozważań Freuda własne wnioski i kończy uniwcrs ' stycznym wywodem na temat tego, co można byłoby nazwać lozkoszą urn {