P1010502

P1010502



336 Zygmunt Ziętek

tymności i prywatności, zwracają uwagę głównie na przypadki seksualnych nerwic, tytułowy uwodziciel, niejaki Martin Even, niezawodny superman przedrzeźniający zapewne innego Martina, poluje na kobiety z zaburzeniami, podejmując się jednorazowej działalności uzdrowicielskiej.

Powieść Raz w roku w Skiroławkach także podejmuje problematykę seksu od strony jego schorzeń, jednak nieporównanie zręczniej splata ją z całością życia indywidualnego i społecznego. Zwyrodnienia seksu są tu tym samym, czym zemsta i morderstwo w życiu mieszkańców Sowirogu Wiecherta. Ze stosunku do jawnego zwyrodnienia, ze zdolności mieszkańców Skiroławek do wykrycia i ukarania zła, czyni autor sprawdzian więzi społecznej tej dziwnej, wewnętrznie zróżnicowanej zbiorowości, a także ośrodek akcji i kompozycji całości. Jak dobrze wiedzą liczni czytelnicy Skiroławek, powieść ta odwołuje się luźno do schematu powieści sensacyjnej. W jej tle cały czas trwa śledztwo w sprawie morderstwa seksualnego, popełnionego na miejscowej dziewczynce. Fotem okazuje się że nie było ono jedyne, nad okolicą zawisła groza oczekiwania na następne, do którego rzeczywiście dochodzi. Mordercą okazuje się być ktoś miejscowy, znany wszystkim od dziecka, przy tym nie na tyle obciążony dowodami, żeby można było wymierzyć mu zasłużony wyrok w sądzie. Zdumiona społeczność musi uznać, że sprawa seksu, zdrowego erotyzmu nie jest kwestią teoretyczną ani dotyczącą ludzi w odległym świede, lecz powszechną, dotyczącą ich samych. Musi też zdobyć się ną takie potępienie złoczyńcy, które wymusi na nim samoukaranie się.

Na tyle, na ile pozwala niezobowiązująco potraktowany schemat śledztwa, Skiro-ławki są też powieścią o docieraniu do ukrytej, wstydliwej prawdy. Dociekanie prawdy potęguje - i tak wielkie w odosobnionej społeczności, składającej się z ciekawych siebie chłopów i inteligentów - wzajemne zainteresowanie sobą, potęguje żywioł plotki, obmowy, donosu, miejscowej opowieści, komentującej najdrobniejsze, zwłaszcza niecodzienne zdarzenie. Prawdą jest, że najczęściej chodzi o odsłanianie tajemnic intymnych, zwłaszcza, że prawdziwie efektywne śledztwo prowadzi w tej powieści miejscowy lekarz (lokalna odmiana doktora Jrga) mający dostęp do wszystkich swoich pacjentów i nadzwyczaj kompetentny w kwestiach ich pożycia seksualnego. Prawdą jest też, że rewelacje z tej sfery żyda zdecydowanie wykraczają poza potrzeby śledztwa specjalnie nawet na nią ukierunkowanego. Autor nie przegapia żadnej okazji do erotycznych fantazji, zwłaszcza gdy - jak w przypadku osławionego Kłobuka z marzeń sennych Justyny ulegającej seksualnym fiksacjom, lub niemniej osławionej „nocy mieszania krwi” - dadzą się one przedstawić jako tajemnicze, ekscytujące relikty zamierzchłej lokalnej przeszłości.

Żywioł wzajemnego zainteresowania i obmawiania nie ogranicza się na szczęśde tylko do szokujących przejawów erotyzmu. Także sam pisarz podchwytuje ten ton, wchodzi w rolę miejscowego kronikarza. Skiroławki przybrały ostatecznie formę rocznej kroniki lokalnej, chronologicznie - z kalendarzowymi danymi na każdy miesiąc i na każdą porę roku - uporządkowanej. Przeplatają ją przypowieść i sentencje uzasadniające stylizowane na XVIll-wieczne tytuły rozdziałów (np. O różnych znakach na niebu i ziem, które zapowiadały to, co stać się miało; 0 wiosce zwanej Cały Świat i o historii, która się stała). Z tego powodu, jak i z powodu bezustannej obecność autora, były

Erotyka i lokalność

J37


Skirolawki kojarzone z formami poprzedzającymi wykształcenie się konwencji, I których pisarz szukał wyzwolenia. Sam on wskazywał roczny dodatek do dawnego Kałtn-darza Mazurskiego, oraz sam ten kalendarz, jako wzorzec swojego dzieła. Lektura do* srępnego w bibliotekach Kalendarza Mazurskiego Ewangelickiego na rok 1934, zawiera-jącego Książkę roczną do czytania i zabawy, przekonuje, że to powoływanie się na lokalny model piśmiennictwa nie było całkiem bez pokrycia. Wzmiankowana Książka zawiera między innymi opowieści „z dziejów pruskich i niemieckich'', rozdziały wypełnione „powiastkami", „rozmaitościami”, rocznym przeglądem wydarzeń politycznych i kościelnych.

Trzeba przyznać, że Nienacki nie tylko złorzeczył skonwencjonalizowanej literac-koki, ale też starał się bez niej obejść - szukając jakiegoś własnego sposobu połączenia erotyki i lokalnoki. W tę stronę w każdym razie zmierzał w swoich dwóch ostatnich powieściach. Wielki las można odczytać jako jedną ze skiroławkowych przypowieści, rozbudowaną do wymiarów powieści, i zatytułować, wzorem tamtych, np.: 0 tym, jak należy umieć współżyć z lasem, albo: 0 tym, że mężczyzna tworzy kobietę a kobieta tu/orry mężczyznę. Las jest oczywikie metaforą życia biologicznego, instynktów, (pisarz ożywia m.in. rytuały płodnoki związani z sadzeniem lasu). Umieć współżyć z lasem to umieć współżyć, umieć pogodzić się z własną biologią. Należy bronić wypielęgnowanego sadu przed inwazją lasu, ale nie należy próbować upodobnić samego lasu do sadu. W tej Imetaforze lasu spotyka pisań ze sobą kobietę i mężczyznę, ją - przez las okaleczoną, pokrzywdzoną, szukającą od niego ucieczki, tłumiącą własną biologię; jego 8 okaleczonego przez wielki świat, miasto, o biologii zredukowanej do techniki zaspakajania cudzych potneb, szukającego w lesie odrodzenia.

I wreszcie Dagome iudex, powieść, w której Nienacki chciał połączyć wszystkie nowe idee swojej twórczości z dawnymi zainteresowaniami historią, widocznymi zresztą też w całym jego pisarstwie dla młodzieży. Łączy ona elementy poetyki mitycznej opowieści o bohaterach-władcach (w duchu psychoanalitycznej interpretacji Bohatera o tysiącu twarzach Josepha Campbella17), inspiracje nowego zjawiska jakim wtedy była powieść fantasy spod znaku „magii i miecza", elementy historycznej powieki dokumentalnej. Dotyczy tego tajemniczego okresu formowania polskiej państwowości, któcy poprzedzał panowanie Dagona-Mieszka i złożenie przez niego w Rzymie tytułowego spisu zjednoczonych ziem. Nienacki pozwala sobie przesunąć uformowanie się zasadniczego zrębu polskiej pańsrwowoki o trzy pokolenia wstecz, uczynić twórcą polskiego państwa pradziada Mieszka I - Dagona-Piastuna. (Nie wyklucza to znanej roli Mieszka; pisarz już w tym pierwszym okresie odnajduje w systemie władzy mechanizmy, które później doprowadzą do rozbicia dzielnicowego). Jest to pomysł zuchwały, ponieważ państwo wtedy powstałe jest państwem pogańskim, nic nie zawdzięcza chrześcijańskiemu uniwersalizmowi Dago Piastun, potomek olbrzymów, skandynawskich |Spalów oraz miejscowej matki, zaopatrzony w cudowny miecz Tyrfing, znany ze skandynawskich sag, uczy się na zachodzie europejskich języków oraz metod zdobywania i sprawowania władzy, ale tworzy państwo północne, związane ze Skandynawią gotowe do nawiązania równorzędnych stosunków z zachodem i południem. Jego mieszkańcy zachowują swoją tożsamość lokalną, m.in. pogańską wolność obyczajową, którą


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC03410 Lekarz w ocenie pacjenta zwraca uwagę głównie na treści relatywne zmieniające się wraz z ak
59629 P1010504 338 Zygmunt Ziętek pP OtayWtBeśe pisarz skrzętnie rekonstruuje w postaci rolniczych r
page0270 2(50 S. DJCKSTKIN. Zwraca uwagę monarchów na swoje odkrycia naukowe, na znaczenie filozofii
P1090726 wyraz w zoilowskiej krytyce. Agresywny krytyk zwraca uwagę wyłącznie na słabe strony recenz
P1000649 IV STRUKTURA POLITYCZNA GALICJI zazwyczaj z trzema nazwiskami zwracającymi naszą uwagę głów
DSC04217 (6) XXX FABUŁA I HISTORIA Na dziwną dwoistość tytułowego bohatera zwracał uwagę Treugutt: n
Zalecenia Podczas pracy nad tekstem literackim warto zwracać uwagę uczniom na różnorodność ich reali
278 IV. Badanie funkcji za pomocą pochodnych Zwracamy uwagę czytelnika na to, że tu także i stosunek
Obowiązująca Strategia bezpieczeństwa narodowego z 2003 r. zwraca uwagę zarówno na zagrożenia z dzie
p1080109 C - trójkąty. D - kola. Rn II D c Przykładem zabawy zwracającej* uwagę uczniów na cechy klo
DSCN7591 XXX FABUŁA 1 HISTORIA Na dziwną dwoistość tytułowego bohatera zwracał uwagę Treugutt: na

więcej podobnych podstron