P1030234

P1030234



mogą uczynić biedę tak trudną do zniesienia. Wskazuje to na znaczenie batalii politycznych toczonych zarówno na relacyjno--symbolicznym brzegu „koła biedy”, jak również w jej matę nym rdzeniu.

Traktowanie w kategoriach Innego a potęga dyskursu

Pojęcie „biednych” jako Innego używane jest tutaj dla oznaczenia różnych sposobów traktowania osób dotkniętych biedą jako odmiennych od reszty społeczeństwa. Wielka litera „I” wskazuje na symboliczne znaczenie tego procesu. Pojęcie traktowania w kategoriach Innego pokazuje, że nie jest to inherentny stan, lecz trwąjący proces sterowany przez „nie-biednych”. Możemy mówić tu o dualistycznym procesie różnicowania i demarkacji, na mocy którego wyznaczana jest linia między „nami” a „nimi”, pomiędzy bardziej i mniej wpływowymi — procesie, w wyniku oraz poprzez który zostaje ustanowiony i jest podtrzymywany dystans społeczny (Beresford i Croft, 1995; Riggins, 1997). Nie jest to linia neutralna, ponieważ przesycona jest negatywnym wartościowaniem, w różny sposób „konstruując” „biednych” | przedstawiając ich jako źródło moralnego zepsucia, zagrożenie, „niechciane” obciążenie ekonomiczne, przedmiot litości czy nawet jako egzotyczny gatunek. Proces ten odbywa się na różnych poziomach i na różnych forach: począwszy od codziennych relacji społecznych, poprzez interakcje z przedstawicielami opieki społecznej, a skończywszy na badaczach, mediach, systemie prawnym oraz polityce społecznej (Schram, 1995). Yalerie Polaków opisuje na przykład, jak w Stanach Zjednoczonych szkoły, instytucje kształcące nauczycieli oraz instytuty badawcze wszystkie „zamieszane są w kreowanie wizerunku dzieci pochodzących z biednych rodzin jako innych oraz w instytucjonalizowanie zasadności ich statusu inności (1993: 150, podkreślenie w oryginale).

Traktowanie jako Innego jest ściśle związane oraz wzmacniane przez wiele połączonych ze sobą procesów społecznych, takich jak stereotypizacja, stygmatyzacja, a także przez bardziej neutralne kategoryzowanie. Stereotypizacja jest dyskryminującą postacią etykietowania, które nabiera cech oczywistości i służy do przedstawiania poszczególnych grup społecznych jako homogenicznych. Jest to strategia dyskursywna, która wyolbrzymia i zniekształca istniejące różnice (Riggins, 1997). Michael Pickering pisze, że „stereotypy działąją jak rytuały egzorcystycz-ne, służąc podtrzymywaniu granic normalności oraz ich uzasadnianiu” (2001: 45). Twierdzi on, iż zazwyczaj „stereotypizacja jest próbą przełożenia różnic kulturowych na Inność, w interesie porządku, władzy oraz sprawowania kontroli” (2001: 204). Natomiast w przypadku „biednych” stereotypizacja służy tworzeniu różnic kulturowych, a tym samym Innego. Jednocześnie, jak zobaczyliśmy w rozdziale trzecim, te grupy, które bardziej narażone są na ubóstwo - kobiety, mniejszości etniczne czy niepełnosprawni - są tymi samymi grupami, które często traktowane są w kategorii Innego.

Procesy klasyfikacji i kategoryzacji - będące wynikiem działania instytucji rządowych i prawnych, mediów, badaczy społecznych - mimo że pod względem analitycznym różnią się od ste-reotypizacji, mogą wykorzystywać stereotypy, a tym samym wzmacniać je. Mogą one mieć także wpływ na sposób traktowania ludzi dotkniętych biedą, zarówno przez współobywateli, jak i przez różne wpływowe instytucje (Edelman, 1977). Jak zobaczymy w dalszej części, podział biednych na „zasługujących” i „nie-zasługujących” na wsparcie, oraz związane z tym stereotypy, miał głęboki wpływ na traktowanie ich przez państwo opiekuńcze i jego poprzedników. Określenie biednych „niezasługiyących” na wsparcie zostało negatywnie obciążone w wyniku procesu stygmatyzacji, który - historycznie i dzisiaj - wpływa na to, jak społeczeństwo postrzega biednych, jak oni postrzegają sami siebie oraz na sposób traktowania ich przez instytucje opieki społecznej. Klasyczny tekst Ervinga Goffmana odnosił się do piętna jako atrybutu „dotkliwie kompromitującego”, który sprawia, iż „przeciętny, zdrowy człowiek ulega w naszym umyśle swoistej redukcji, stając się kimś naznaczonym i niepełnowartościowym” (2005: 32-33). W ten sposób piętno przyczynia się do dehumanizacji, która w sposób nieodłączny towarzyszy procesowi traktowania „biednych” w kategoriach Innego (01iver, 2001).

Proces traktowania jako Innego oraz takie procesy jak na przykład stygmatyzaeja różnie wpływają na kategorie „my”

127


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGp23 (5) żeby tutejszy klimat był aż tak nie do zniesienia" — powiedziała, by zakończyć ten t
DSC?53 (2) 1 głębokie, tak nie do zniesienia, że Michelet, sam przeciw swemu stuleciu, pojął Histori
ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE STRATEGICZNE • perspektywa finansowa - trudna do zaplanowania ze względu n
Czy prowadzisz zabawy, konkursy, oczepiny? Tak i zachęcam do tego, żeby z zabaw na weselu Młoda Para
CCF20090704055 112 Część I 0    postulat powrotu do judaistycznych źródeł, to na pew
tam też aluzje do innych przywódców), to na pewno w Polsce jest jedna taka osoba, której można go&nb
W. Kozłowski i do protez), pozwoli to na prognozowanie wyników leczenia. Należy także spytać jakie s
File0654 Wstaw litery w puste miejsca, tak aby powstały wyrazy. et do ek fut o to arby fo a Połącz o

więcej podobnych podstron