następował bardzo szybki przyrost Europejczyków i wyróżniano już zachodnią Europę, w której liczba mieszkańców w 1500 roku wynosiła 13 milionów, południową Europę, gdzie żyło 9 milionów i wschodnią Europę z 5,5 miliona mieszkańców. Po 300 latach w zachodniej Europie było już 17 milionów, w południowej - 12 milionów, a we wschodniej - 9,5 miliona ludności. W okresie średniowiecza i na początku humanizmu największy przyrost liczby ludności nastąpił więc w Europie Wschodniej, aż o 90%.
Ten wzrost populacji od 1500 roku był związany z poprawą stanu wyżywienia ludności i zwiększeniem liczby lekarzy - praktyków świeckich. Od połowy XV wieku uniwersytety zaczęły kształcić nie tylko lekarzy teologów, ale i lekarzy świeckich, nastawionych bardziej praktycznie do zwalczania rzeczywistych przyczyn chorób, a nie tylko leczenia duszy pacjenta. Do innych przyczyn przyrostu ludności Carlo Cipolla zalicza rozwój rolnictwa, wprowadzenie nowych roślin i nowoczesnych metod uprawy. Do tego były potrzebne coraz większe obszary. Karczowano więc lasy i tereny leśne zamieniano na pola uprawne.
W XVIII wieku w wyniku szybkiego rozwoju medycyny nastąpiło zauważalne zmniejszenie śmiertelności nowonarodzonych dzieci i umieralności dorosłych. Skutkiem tego było przedłużenie życia ludności i większy jej przyrost. Od początku XX wieku dynamiczny rozwój techniczny społeczeństw zapoczątkował okres powstawania wielu sprzeczności („rozwój który niszczył” - prof. Julian Aleksandrowicz). Wraz z rozwojem techniki i wprowadzeniem nowych technologii niszczone są coraz szybciej bogactwa przyrody, w tym zasoby surowców mineralnych i czystych dotąd wód, na skutek ich eutrofizacji oraz zanieczyszczeń przemysłowych i kopalnianych. Powstają coraz większe ilości odpadów kopalnictwa węglowego, rud metali (flotacja) i odpadów bytowych zwiększającej się liczby ludności miast.
W latach 1998-2000 na powierzchnię Polski spadało corocznie 4,0-4,5 min ton zanieczyszczeń pochodzących głównie ze spalania materiałów energetycznych (węgiel kamienny, węgiel brunatny, paliwa płynne). Gdyby nie zjawisko erozji, kraj nasz byłby pokrywany co roku warstwą 6-8 mm zanieczyszczeń pyłowych, gazowych i pochodzących z innych źródeł. Zanieczyszczenia te powodują lokalne klęski ekologiczne, niszczenie roślinności, środowiska i krajobrazu (kilkunastu tysięcy hektarów lasów w Górach Izerskich, jako wynik działalności kopalń węgla brunatnego w Turoszowie i okolicach). Główną przyczyną dewastacji krajobrazu i niszczenia środowiska w Polsce jest brak ekologicznej gospodarki odpadowej i tradycyjna energetyka oparta na spala-
218