Obraz 4 (2)

Obraz 4 (2)



Ryszard Przybylski


146


J151

fabuła historyczna pełni w ostatnich powieściach poetyckich Byrona w stosunku do bohatera. Odpowiadając zaś na ten problem musimy stwierdzić, że podobnie jak we wczesnych, „wschodnich" poematach, tak w Oblężeniu Koryntu, Paryzynle i w Więźniu Czyllonu fabuła historyczna została podporządkowana bohaterowi. Podporządkowana do tego stopnia, że Byron zmienił nawet szczegóły anegdoty, aby ukazać swego wybrańca w pełnym blasku przekleństwa, jakie nań zesłał los. Gibbon, na którego podstawie powstała Paryzyna, nie pisał przecież tak jednoznacznie, jak Byron o winie Hugona i jego macochy. Franciszek Bonnivard, którego życie dostarczyło tematu dla Więźnia Czyllonu, nie został złamany przez wieloletnie męczarnie. Nie był to człowiek klęski.

Celem narracji w tzw. poematach historycznych jest więc również „portret wewnętrzny". Toteż nie ma żadnego powodu dopatrywać się jakichś specjalnych różnic między nimi a wczesnymi powieściami poetyckimi. Tematyka historyczna nie dokonała bynajmniej wyłomu w strukturze powieści poetyckiej Byrona, ukształtowanej na wzór teatralnych scen.

W Zamku kaniowskim element teatralny ujawnia się po raz pierwszy w słynnej „rozmowie^ Puszczyków'*. Dzięki tak fantastycznym narratorom Goszczyński uzyskał nie tylko efekt tajemniczości i zaciekawienia. W scenie tej dowiadujemy się o skazaniu Nebaby przez los: Orlika będzie żonę rządcy, Nebabę opanuje zemsta, która — z kolei — nie może zostać spełniona i tak dalej i tak dalej. Dlatego Grabowski słusznie pisał, że „prolog czarodziejski", którym Goszczyński poprzedził swój poemat, zawiera niejako w sobie wątek całej kompozycji **. Fantastyczni narratorzy nie pokazują tej sceny w sposób jednoznaczny. Był to zresztą najwyraźniejszy efekt tcatralizacji świata. Nie bardzo wiemy, czy sprawcą fatalnego porwania, które zdecydowało o losie Nebaby, był diabeł na posługach rządcy, czy rządca namówiony przez diabła. Późniejszy komentarz narratora nadal celowo niczego nie wyjaśnia. Pozostaje natomiast dzięki temu zabiegowi wrażenie, iż nie obyło się to wszystko bez udziału „wyższych sił". W ten sposób akcentował poeta obecność tajemniczego losu.

Po raz drugi natomiast element teatralny da o sobie znać w scenie z lirnikiem, kiedy pozornie przypadkowy wędfowicc, może polski szpieg, a może „wysłaniec losu", podobny do Pacholęcia z Marii Malczewskiego, dokonuje najważniejszego wyjaśnienia: tłumaczy rodzaj „winy tragicznej" Nebaby, Tym razem chwyt ten pełni również funkcję ekspresyjną: podkreśla wagę antecedencji, które stały się właściwą przyczyną akcji poematu. Jak widzimy, w maszynie piekielnej, jaką jest powieść poetycka

ł* JM. Grabowski, O szkol* ukraińskiej poezji, t 1, Wilno 1*40, s. 13*.

Goszczyńskiego, przeznaczenie ściągające człowieka lubi ujawniać się w sposób teatralny, w scenie.

Goszczyńskiego — jak wiemy — interesowała rewolucja,. Dociekał on społecznego i moralnego znaczenia wielkich wydarzeń historycznych, a już zwłaszcza tych, które przerywają gwałtownie „spokojny" proces rozwoju społeczeństwa. Poemat Goszczyńskiego jest w zasadzie „łańcuchem scen", ale sceny te, jak wykazują prowizoryczne obliczenia, dotyczą 00 najmniej w połowie hajdamackiej rewolucji. Przynoszą one barwny obraz koliszczyzny i żadna z nich nie jest pomyślana jako pretekst do opisu mrocznego charakteru „mściwego Nebaby'*. Ponieważ rewolucja hajdamacka jest skazana na zagładą, a Goszczyński postanowił zgubić swego bohatera, narracja mniej więcej już od drugiej części ukazuje Nebabę jako uczestnika wydarzeń historycznych. Dzięki nim bowiem spełni się los Nebaby ^Historia w Zamku kaniowtkim, podobnie jak w Marti Malczewskiego, jest bowiem — jak wszystko w tej piekielnej maszynie — narzędziem losu, który ciągle czyha na swoją ofiarę. Dlatego znów autor romantyczny^ wybrał z niej tylko momenty. Piekielna maszyna niszczy wszelkie dążenie do epickiej pełni i zamienia obraz historii w .szereg scen" ujawniających moc bezwzględnego przeznaczenia.

Inaczej ma się rzecz z .portretem wewnętrznym" bohatera. Występuje on w Zamku kaniowskim w nieco innej funkcji niż u Byrona. „Dumanie na dębie", w którym dokonał poeta najpełniejszego odkrycia wnętrza ~sWego bohatera, jest bardzo podobne do „dumania nocnego" Al pa pod oblężonym Koryntem. Mamy więc najpierw widok okolicy, potem „smutną opowieść o klęskach tej ziemi", następnie refleksję o straconej młodości . Wszystko to przerywa groźne widmo. Układ tematyczny jduma-nia" jest więc bardzo podobny. Jednakże medytacje Al pa cechuje rozjątrzona autorefleksja prowadząca do aprobaty buntu, chociaż jest on jednocześnie zdradą. Natomiast rozważania Nebaby kończą się wizją wewnętrznego odrodzenia, strząśnłeniem melancholii i zdecydowaną zgodą na los:

Przeszło, co brio. I co będzie, minie!

Ocknlony s myśli ataman zawoła —

A co być musi. niechaj się jut staje!

OH, U)

Bohater Goszczyńskiego nie pozna więc swego losu nawet w „portrecie wewnętrznym", aczkolwiek zgodzi się na wyroki przeznaczenia!?

Narrator Goszczyńskiego lubi również przerywać i komentow. Wszakże tematem jego dygresji i apostrof nie jest psychika bohatera, a tak było z reguły w poematach Byrona. Bohater dwukrotnie staje się przedmiotem dygresji, ale za każdym razem jest to jednoznacznie negatywna i morałistyczna ocena przestępstwa, które stało się „winą tra-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz 5 (2) Ryszard Przybylski [203 148 giczną" Nebaby (III, 1 i 10). Narrator nie jest bowiem
.Godzina myśli” jest ostatnią powieścią poetycką Słowackiego. Otwiera ją wstęp- bardzo
64730 Obraz8 (2) 134 Ryszard Przybylski [6] w mądrości bożej świat nie poznał Boga przez mądro
11234 Obraz9 (2) 136 Ryszard Przybylski 152 rozbieżności ów portret „starego opoja", któr
83750 Obraz 1 (2) 140 Ryszard Przybylski [12] downości" u nas na przykład spotykamy się w
Obraz6 (2) ISO Ryszard Przybylski [21 (1816) i w młodzieńczej twórczości B. Zaleskiego, serdec
Obraz7 (2) 132 Ryszard Przybylski m formą moralnego protestu. W istocie rzeczy buntownicze sza

więcej podobnych podstron