P1080627 (3)

P1080627 (3)



106 Odkrywając egzystencję z Hussbrlbm I HODEtH W

szym myślicielem w filozofii egzystencji, nawet jeśli treść jego można pogłębiać czy modyfikować. Można być w stosunku do tym, czym Maiebranche lub Spinoza byli w stosunku do DcscarteJ° To już nieźle, ale nie jest to miejsce Dcscartes'a.

Nie chcemy oczywiście powiedzieć, że Heideggerowskie pojęClf egzystencji jest odkiyciem gramatycznym czy stylistycznym. ttowy%. zyk, któiy ono wprowadza, niewątpliwie wyraża pewna intuicje byck i wiąże się metafizycznie z różnicą między czasem a każda relacją odnoszącą się do nieskończoności. Albo z analogią między strukturą myślenia i strukturą egzystencji.

Ale czy filozofia Heideggera nie leży na antypodach tej koncepcji? Czyjej nowość nie polega właśnie na podporządkowaniu wyznawanej przez idealizm potęgi myślenia warunkom ontologicznym; na pokazaniu, że bycie określa świadomość i że myślenie zderza się w swojej praktyce z przeszkodą wewnętrzną jeszcze radykalniej, niz tego chce realizm, uznający tylko zewnętrzne przeszkody myśh?

Zapewne Ale w myśleniu jest przechodniość i jest chwytanie nieskończoności. Czasem myślenie teoretyczne, z którym zazwyczaj litnżsflmiamy myślenie w ogóle, podporządkowuje się u Heideggera czemuś, co nie jest myśleniem teoretycznym. Wydaje się, na pierwszy rzut oka, że myślenie traci w ten sposób swój bezinteresowny charakter, że akcent pada tu na elementy uczuciowe i aktywne, w których ono się pogrąża, i na napięcie, które jest jakby pochodną uczuciowości i aktywności. To napięcie zwykle po prostu utożsamia się z egzystencja i wyobraża się sobie, że ńlozońa egzystencji sprowadza się do uwypuklenia konkretnego, mozolnego i zatroskanego charakteru naszego życia. Bierze się pod uwagę patetyczny, poruszający charak-ter troski czy trwogi raczej niż oryginalność kategorii bycia,-którą por-sługuje się ta nowa filozofia. I oczywiście to wszystko sprawia, że eg-zystencjalLzm jest w modzie i odpowiada dzisiejszym gustom.

czonosci


Naprawdę niewzruszoność teoretycznej myśli wynika z jej związku^ z nieskończonością. Teoretycznęjnyślenie jest niewzruszone nie dlatego, że nie jest działaniem, ale dlatego, że oderwało się od swojej kondycji i znalazło się, jeśli tak można powiedzieć, za samym sobą. tĄf tym sensie myślenie śkończoności jest już myśleniem nieskończoności. Descartes ma rację. Każde uświadomienie jest określeniem, to znaczy apercepcją nieskończoności. Właściwością ńlozońi egzystencji mc jest myślenie śkończoności bez odnoszenia się do nieskoń-co byłoby niemożliwe, ale ustalenie takiej relacji ludzkiego

-

- skonczonością, która właśnie nie jest myśleniem. Relacji, jest stosunkiem między skonczonością a nieskończonością, samym wydarzaniem się końca - umieraniem. Tą relacją ze skon-“jLjśoa, która nie jest myśleniem - jest egzystencja. Stąd w ca-f^lilozofii egzystencjalnej i juz~w fenomenologii Husserla refleksja ie polega na rozważaniu definicji ludzkich faktów, ani na ustalaniu -^^Sku mTędzy tymi faktami w związku z tą definicją, ale na anali-I    2,e intencji, która te fakty ożywia. Fakt nie jest już oznaką, ani symp-

tomem jakiegoś ontologicznego procesu, ani weryfikacją kosmiczne-g0j uniwersalnego prawa - jest on samym tym procesem, jest tym wydarzeniem.

Stąd wreszcie ten szczególny sposób analizowania pojęć, wprowadzający do analizy same te pojęcia. Na przykład egzystować to rozumieć egzystencję. Stąd sposób określania pojęcia przez samą niemożliwość jego definicji. Te zabiegi wyrażają tylko odnoszenie się każdego poięciajiOjSkończonej egzystencji. Ale odnoszenie się, które nie może być intelektualne, które polega na spełnianiu myśli; tak jak śmierć nie jest ideą końca, ale faktem kończenia się. Chodzi więc o skończono śty która nie jest ilościowa, co zakładałoby nieskończoność, ale w pewien sposób jakościowa, nie dana, lecz spełniana przez wydarzanie się końca; „intencja końca", która nie jest ideą, ale egzystencją.

Należy zwrócić uwagę, do jakiego stopnia ten sposób odrywania relacji z egzystencją od pretendowania do zajęcia istotnego miejsca w absolucie został już wskazany przez Kanta, do którego filozofia egzystencji zwraca się nieprzypadkowo. Intelekt oddzielony od rozu-^u^esLpLerwsza intuicją dotyczącą myślenia, które nie odnosi się -nieskończoności; a pojęcie rozumu praktycznego i prawd tylko praktycznych zapowiada już pojęcie prawd egzystencjalnych, prawdy dokonującej się, różnej od prawdy teoretycznej. Co prawda Kantow-ska moralność prowadzi do rzeczywistości nieskończonej i tym samym nie ustanawia egzystengi na nicości - niemniej jednak stałe rozróżnianie prawd tylko praktycznych i prawd teoretycznych - przy czym te pierwsze wcale nie wywodzą się z myślenia „mniejszego” niż te drugie - przynosi już takie pojęcie myślenia, które nie ma struktury myślenia Kartezjańskiego.

Zapożyczające od myślenia swą preechodnioŚŁ-aie odrzuca-jąceljego mszczenie do gigskończonośd - takie wydaję się nanf egzystencjalne pojęcie egzystencji. Jakie jest metafizyczne znaczenie tej rewolucji w krainie kategorii? Egzystencją pozbawiona wszelkiej


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
32024 P1080625 (3) 102 Odkrywając egzystencje z Hh^.lejowanej chwili, ale z nim się pokrywa, jest is
79573 P1080630 (2) 112    Odkrywając egzystencję z Husserlem i HeideqqEREm bycia. W t
P1080623 (3) 98 Odkrywając egzystencję z Husserle wayscy teraz wiedzą, nie o byt, nawet absolutny z
25306 P1080628 (3) 108 Odkrywając egzystencję możliwości umreszczenia się poza sobą dzięki myśleń ja
P1080626 (2) 1 12!-Odkrywuac EGZYSTENCJĘ z Husser,.rm , Heidb---22222*5* i V Znana jest trudność zwi
P1080621 (3) 96 ODKRYWAJĄC    ----1 (z    Badania //, które „a je
P1080621 (3) 96 ODKRYWAJĄC    ----1 (z    Badania //, które „a je
P1080621 (3) 96 ODKRYWAJĄC    ----1 (z    Badania //, które „a je
Geneza teorii ekonomii (1/3) Adam Smith - szkocki myśliciel i filozof, „ojciec” ekonomii i liberaliz
59223 P1080661 Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu ,UBLW 1495184 po r filozofii

więcej podobnych podstron