108
Odkrywając egzystencję
możliwości umreszczenia się poza sobą dzięki myśleń jato^ck relacji ze swoją podstawą, jakiegokoS1^ nego substytutu idei stworzenia, nie istnieje również • czy rzecz, me spoczywa spokojnie w swej teraźniejszo*??^ hwością. Lecz to, że egzystencja jest możliwością, byłoby z w tyciu, które dzięki myśleniu mieści się już w doskonafo$ć^
pojęcie możliwości {du nit-
> Tob- _________
skończoności. Jaki sens może mieć jeśli się je oddziela od pojęcia myśli? Jak egzystować móc, skoro egzystować to nie móc się umieścić za egzystować4 Niezdolna zwrócić się ku absolutowi, niezdolna do wykonania dzięki któremu wznosiła się do swego warunku, to znaczy który ć' sadzie stanowił ekwiwalent ruchu ku przeszłości i poza tę przęśl -(a to co absolutne w samej swej ponadczasowości znaczy już*^7 syta do jakiegoś miejsca usytuowanego za przeszłością, cofa się ku ^ sadzie), który był z istoty reminiscencją dotyczącą .głębokiego kiedyś nigdy* dość dawnego’, egzystencja jest ruchem ku pnyszłośójj^ ruch ku przyszłości, który zachowa przechodniość myślemą. bg^ negacją mylenia w tej mierze, w jakiej właśnie sama ta przyszłość będzie negacją tego co absolutne będzie niebytem, będzie nicością Możliwość, która nie jest myślą - to śmierć. Możliwość bytu skończo-" rygo - to możliwość śmierci. Bez przechodmości ku śmierci filozo-fia egzystencji stawałaby się nieuchronnie filozofią myślenia. .Cog^ co jest punktem dojścia jego transcendowama się, może uobecnić się tylko na nieskończonym tle, od którego się odcina, jak wiadomo od czasu Descartes'a. Przyszłość byłaby tylko aktualizacją pewnej potencji, podtotymywaną, jak u Arystotelesa, przez preegzystującą aktualność aktu. Czyli przyszłość byłaby przeszła. Nawet Bergsonow-slde pojęcie nowości i nieprzewidzialności nie wystarczyłoby do tego, by ją przed tym uchronić. Filozofia Bergsonowska, w której pojęcie egzystencji jest już przeczuwane, zakłada jeszcze ramy Kartezjańskie, Dąży ona jeszcze do zastąpienia myślenia oddzielonego od bytu myśleniem, które się z nim utożsamia, do zastąpienia myślenia, które w bycie skończonym jest tylko myślą o bycie nieskończonym, przez myślenie, które pozwala pokryć się z tym bytem. Heidegger natomiast rozwija do końca Kantowską tezę, która ustanawiała myślenie na nieodwracalnej skończoności egzystencji.
Pozostaje to w radykalnej opozycji do Platona, zwłaszcza do Fe-dona. Filozofa w Fedonie jest zwycięstwem myślenia nad śmiercią; a jeszcze lepiej, jest to koncepcja śmierci jako warunku myślenia.
oo&SL—--
. ona ^ człowiek może umrzeć dla swego dała; że coś może ^ i człowiek może oderwać się od swej kondycji. Czło-
^ Cd dostępna jest zasada wyższa od człowieka i dlatego śmierć ttieje°st samobójstwem, nie jest możliwością człowieka. To, co na po-^iu Fedona wydaje się przedstawionym w formie mitycznej potę->niem samobójstwa, jest Jego niemożliwością - jeżeli samobójstwo oznacza sforsowanie wrót nicości. Zasady zachowują swą władzę nad myśleniem - w gruncie rzeczy myśl nie może oderwać się od kontemplacji idei, to znaczy od bytu. Zadać sobie śmierć, to nadal brać na siebie wszystkie obowiązki egzystencji, wystawiać się na niebezpieczeństwa nieprzygotowanego życia po życiu [une suwie) i dlatego filozofia jest posłuszeństwem wobec najwyższej instancji, władzy Idei. Śmierć pasywna jest prawdziwą i dobrą śmiercią. Prawdziwa śmierć nie jest .dla Platona nicością. Śmierć jest przeciwieństwem życia,
, ajiie czymś sprzecznym z tyciem. Jest ona wciąż byciem. Przyszłość śmierci jest już momentem cyklicznego ruchu, to znaczy, w pewnym sensie, przeszłością. Transcendencja ku nicościjest fundamentalną charakterystyką filozofii egzystencji. To dzięki niej istnienie, swoim bólem, istnienie swoim głodem albo istnienie swoją radością nie znaczy ani myślenia swego bólu, swego głodu czy swej radości,; ani ich uświadamiania sobie, ani utożsamiania się z nimi, ale trans-! cendowame się w nich, to znaczy umieranie w nich i wreszcie moż" liwość władania nimi, a raczej w nich i przez nie. Myśleniu, które odrywa się od skończonego bytu postrzegając swój warunek, prze-dwsta\wąjsię egzystencja, która odrywa się od swojej skończoności, urzeczywistniając ją w śmierci. To dlatego Heideggerowskie sformułowanie „śmierć jest możliwością niemożliwości* jest cudownie ścisłe
i me powinno się go mylić z twierdzeniem, że śmierć jest niemożliwością możliwości. Pierwsze uznaje, że nicość jest warunkiem możliwości człowieka, drugie, po prostu, że niszczy ona ludzką wolność.
Tak więc ontologizm filozofii egzystencji zachowuje w egzystencji przeciwstawionej myśleniu funkcję możliwości, która charakteryzuje myślenie. Dlatego rozumienie jest tym, co Heidegger odkrywa w głębi wszystkich struktur ludzkiego bycia. Te ontyczne struktury
- struktury bytu - ukazują się jako ontologiczne, jako fakty rozumienia bycia. Rozumienie jest składową byda nie dlatego, że zderza się z oporem przedmiotu, ani nawet - co sprowadza się do tego samego
- dlatego, że myślenie wspiera się na rzeczy, którą myśli - lecz dlatego, że egzystencjalny element myślenia znajduje się na tym samym po-
_M J