P1080623 (3)

P1080623 (3)



98 Odkrywając egzystencję z Husserle

wayscy teraz wiedzą, nie o byt, nawet absolutny z u-ficzna tradycja myliła bycie, lecz o bycie czasownikowe oh? V a me o byt-Seiendes. Otóż pytanie „co to znaczy. być?" wanmek: samą możliwość ujawniania się, odsłaniania'*' ^

To pierwotne odsłonięcie bycia, warunek każdego z nim*^ ku, jest prawdą bycia. Prawda nie jest więc dla Heideggera'^ co przychodzi do bycia z zewnątrz, czynem człowieka, niem bycia. Egzystencja ludzka albo Dasein jako transcentUr jako ekstaza, urzeczywistnia prawdę. Zatem to dlatego, że jestj^’ da, jest myśl i człowiek znajduje się w sercu filozoficznego problem" Sytuacja, przynajmniej w tym punkcie, skłania do myślenlaopi^ nie: .nieprawdaż [skoro] sama konieczność chce, żeby rzeczy |L istniały, nasze dusze istnieją także...a gdyby nie istniały, to nasze dusze również” (Fedon, 76e). Prawda, współczesna byciu, nie wynika ze stosunku między umysłem a światem.

Bycie i czas, które rozwija tę konieczną współzależność między byciem a rozumieniem bycia, początkowo nie interesuje się więc antropologią. Poszukuje ^warunków myśli, prawdy jako warunku myślenia. Dopiero w tej perspektywie pojawia się ludzka egzystencja.

Nie rhnrizi o opisanie ludzkiej natury, świadomości albo podmiotu, lecz o ontologjczne wydarzenie prawdy, jakim jest człowiek. Od tej perspektywy zależą szczegóły analizy.

Ale Sein und Zeit jest również antropologią. Ponieważ rozumienie bycia, które się spełnia w Dasein, nie ma struktury teoretycznego myślenia. Nie, żeby myślenie nie mogło podołać zadaniu i żeby trzeba je było dopełniać przez to patetyczne, uczuciowe i zatrwożone życie, które tylu autorów nazywa egzystencją. Jeśli myślenie me dociera do rozumienia bycia, to dlatego, że dąży do przedmiotu.jreowadzi" do czegoś, do pewnego bytu; tymczasem rozumienie bycia powinno utrzymywać związek.^ byciem bytu, o którym nie można powiedzieć, że ono jest, i które w tym sensie jest nicością. Egzy stencją przeciwstawiona myśleniu - znaczy właśnie to rozumienie bycia bytu. Jednak w tej mierze, w jakiej myślenie bytu zakłada rozumienie bycia bytu, każde myślenie zakłada egzystencję. Jak spełnia się egzystencja albo rozumienie bycia, które myślenie już zakłada? Metoda fenomenologiczna, którą Heidegger przejmuje od Husserla, pozwala to wyartykułować. Już bowiem u Husserla zostają zebrane wszystkie istotne dane, które kierują filozofię ku pojęciu egzystencji.

III

Na pierwszy raut oka metoda fenomenologu Heideggera wydaje się prowadzić dalej niż u Husserla. Heidegger użył kiedyś śmiałego określenia .fenomenologiczna konstrukcja*. W ten sposób zdaje się on wychodzić poza zwykły opis. Kiedy pojęcie troski okazuje się warunkiem bycia-w-świecie, kiedy czas okazuje się warunkiem troski, to w tym cofaniu się od Jego co warunkowane do warunku mamy do czynienia już z rozumowaniem. Charakterystycznym rysem takiej dedukcji jest jednakże to, że nie polega ona nigdy na odnoszeniu racji do danych. Przejście pozostaje konkretnym wydarzeniem ludzkiej egzystencji. Dedukcja filozoficzna nie staje się nigdy wydarzeniem intelektualnym, zachodzacynLponad egzystencją; przypomina raczej wydarzenie historyczne, które nie unieważnia żadnego ze swych powiązań z wydarzeniami, z których wyrasta. Sytuacja całkowicie przeciwstawna tej, którą ukazuje Fedon, kiedy filozof umiera dla ciała, wyrzekając się części swego człowieczeństwa. U Heideggera droga od egzystencji nieautentycznej do egzystencji autentycznej — równoznaczna z filozoficznym wznoszeniem się, z samym dziełem filozofii — urzeczywistnia się już przez tę nieautentyczną egzystencję, a powrót do egzystencji autentycznej zachowuje wszystkie możliwości upadku, które niezmiennie naznaczają samo wznoszenie się.

Możliwość filozofii pozostaje wewnętrznie związana z jej niemoż-Uwpscia j jej porażka Ta sprzeczność nie stanowi po prostu impasu, do którego — według artykułu P. Koyre z .Critiąue* nr 1 i 2 — miałaby prowadzić Heideggerowska koncepcja prawdy, lecz podkreśla zasadniczą oryginalność ducha fenomenologicznego. Już u Husserla, niedowierzającego wyzwalającej rzekomo roli dedukcyjnego rozumu, wyzwolenie pochodziło z fenomenologicznej redukcji jako totalnej władzy refleksyjnej. U Heideggera człowiek nie posiada żadnego narzędzia^ które mogłoby go uwolnić od jego doli. Rozum w żaden sposób nie potrafi wziąć na siebie tej funkcji. Człowiek nie znajduje w sobie absolutnego punktu, z którego władałby całością swego losu, z którego mógłby rozważać siebie z zewnątrz, w którym mógłby przynajmniej, jak u Husserla, pokrywać się ze swym własnym początkiem Cofanie sic do warunku jest wciąż dziełem bytu uwarunkowanego, bytu, który wcale nie umarł dla czegoś i nie zerwał swych łańcuchów,Jak u Platona. Tak jak u Husserla żadnego pojęcia


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
79573 P1080630 (2) 112    Odkrywając egzystencję z Husserlem i HeideqqEREm bycia. W t
P1080626 (2) 1 12!-Odkrywuac EGZYSTENCJĘ z Husser,.rm , Heidb---22222*5* i V Znana jest trudność zwi
32024 P1080625 (3) 102 Odkrywając egzystencje z Hh^.lejowanej chwili, ale z nim się pokrywa, jest is
25306 P1080628 (3) 108 Odkrywając egzystencję możliwości umreszczenia się poza sobą dzięki myśleń ja
P1080627 (3) 106 Odkrywając egzystencję z Hussbrlbm I HODEtH W szym myślicielem w filozofi
47498 P1080647 204 “ ’ --------—?*** zapytania, opróżnia mnie z samego siebie i nie przestoje pusto,
CCF20110112011 WSPOŁCZESNOSCEdmund Husserl 4.5. Podsumujmy teraz nasze wywody: dokumentujący się ni
P1080621 (3) 96 ODKRYWAJĄC    ----1 (z    Badania //, które „a je
P1080621 (3) 96 ODKRYWAJĄC    ----1 (z    Badania //, które „a je

więcej podobnych podstron